Reklama

Węgierski sposób na kryzys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kraje europejskie w różny sposób walczą z kryzysem. Jego przezwyciężenie wiąże się z kosztami. Zastosowanie odpowiednich metod oznacza podjęcie decyzji, kogo nimi obciążyć. Jest to wybór między gospodarstwem domowym i małą firmą a wielkimi, najczęściej ponadnarodowymi, korporacjami. Ponieważ problemy zostały wywołane nieodpowiedzialnością sfery wielkich finansów, wydawać by się mogło, że programy naprawcze im wystawią najcięższy rachunek. Tymczasem w większości państw ciężarami wychodzenia z kryzysu zostają obciążeni zwykli konsumenci i mali producenci. Wyjątkiem są Węgry, dlatego warto poświęcić im więcej uwagi.

Cięcie wydatków budżetowych i podwyżka podatków lub…

Każdy kraj ma swoją specyficzną sytuację, która znajduje odbicie w programach wychodzenia z kryzysu. Ale można zauważyć, że większość członków UE stara się zastosować dwie podstawowe metody: redukcja wydatków z budżetu i podwyżka podatków. Jest to zgodne z radami międzynarodowych instytucji finansowych takich jak MFW i z chórem większości ekspertów. Problem w tym, że wielu z nich jest zawodowo powiązanych z różnego rodzaju instytucjami finansowymi - czy to bezpośrednio, czy pośrednio poprzez różnego rodzaju granty i sponsoring. Trudno więc do końca rozpoznać, czy ich rady są wynikiem obiektywnej wiedzy i przekonań, czy też konsekwencją lobbingu wielkich korporacji walczących o swoje interesy.
Tą drogą podąża też Polska pod rządami Donalda Tuska. Podwyżka podatku VAT uderza w zwykłych konsumentów, drastyczna redukcja wydatków na drogi osłabi naszą gospodarkę, uderzając w małe i średnie przedsiębiorstwa, a w konsekwencji także w przeciętnych pracowników. A o ograniczeniu pieniędzy przekazywanych do OFE na razie tylko toczy się dyskusja i rząd nie zamierza ich zlikwidować, lecz czasowo ograniczyć. Tymczasem wielkie korporacje finansowe, także te, które zarządzają naszymi składkami do OFE, mają się bardzo dobrze. Swojej kadrze zarządzającej wypłacają wysokie pensje (członek zarządu OFE zarabia dwa razy więcej niż prezes ZUS) i premie idące w miliony złotych lub dolarów, w zależności od tego, w jakim kraju są pobierane. Kłóci się to z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i zasadami głoszonymi przez naukę społeczną Kościoła. Na tym tle pewnym ewenementem są Węgry zarządzane od niedawna przez prawicową partię Fidesz pod przywództwem obecnego premiera Viktora Orbana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

…reforma podatków

Nowy prawicowy gabinet przejął kraj w opłakanym stanie po ośmiu latach nieudolnych rządów socjalistów. Do niedawna Węgry porównywano do Grecji, zapowiadając, że mogą podzielić jej los. Jeszcze poprzedni rząd, ratując się przed upadkiem, sięgnął po zagraniczną pomoc. Zgodnie ze zobowiązaniami względem tych instytucji (MFW, Bank Światowy, UE) deficyt budżetowy w 2011 r. został zmniejszony o jedną czwartą do poziomu 2,94 proc. PKB. Nowy rząd V. Orbana osiągnął to dzięki zwiększeniu wpływów budżetowych, a nie przez redukcję wydatków.
Poważnym źródłem dodatkowych dochodów jest nowy specjalny podatek sektorowy, który obejmuje tylko wybrane, najbardziej dochodowe branże. Są to przedsiębiorstwa energetyczne, telekomunikacyjne, sektora finansowego oraz sieci handlowe (hipermarkety). Nowy podatek naliczany jest od przychodów lub aktywów w przypadku banków. Oznacza to, że podatek jest należny także wtedy, gdy nie został wypracowany zysk. Ale ponieważ dotyczy to prawie wyłącznie zagranicznych koncernów, uniemożliwi to im uniknięcie zapłaty tego zobowiązania poprzez sztuczne podniesienie kosztów, co w przypadku firm międzynarodowych jest częstą praktyką.
W myśl zasady: uderz w stół, a nożyce się odezwą, piętnaście koncernów (m.in. Aegon, Allianz, ING Group, RWE, EnBW, E.ON, Deutsche Telekom i OMV) wystąpiło do Komisji Europejskiej ze skargą na Węgry, że rząd tego kraju wykorzystuje wybrane sektory gospodarki i firmy zagraniczne do łatania dziury budżetowej, podważając zaufanie do europejskiego rynku wewnętrznego. Ponieważ w większości są to koncerny niemieckie, protest ten został poparty przez władze w Berlinie.
Ale na tym nie koniec. Jednocześnie poważnie zmniejszono podatki dla ludności (PIT) oraz małych i średnich firm (CIT). Kilka stawek progresywnego podatku dochodowego zostało zastąpione jedną 16-procentową stawką liniową. Zmniejszono również z 19 proc. do 10 proc. stawkę podatku dochodowego dla przedsiębiorstw - tylko dla tych, których roczne obroty nie przekraczają 1,8 mln euro.
W ten sposób osiągnięto dwa cele: zwiększono wpływy do budżetu, obciążając wielkie koncerny, a jednocześnie - obniżając podatki dla ludności i małych rodzinnych przedsiębiorstw - pobudzono gospodarkę. Nie trzeba tłumaczyć, że ta operacja spotkała się wręcz ze społecznym aplauzem. Sondaże pokazują, że ok. 70 proc. Węgrów popiera politykę V. Orbana. Warto dodać, że nowy sektorowy podatek kryzysowy da budżetowi 1,2 mld euro, czyli tyle, co podwyżka VAT w Polsce. Ale w sytuacji, gdy węgierska gospodarka jest ok. trzy razy mniejsza od naszej.

Likwidacja OFE i denacjonalizacja

Drugim kluczowym elementem węgierskiego planu antykryzysowego jest likwidacja OFE, które funkcjonowały tam na bardzo podobnych zasadach jak w Polsce. Znowelizowana ustawa o systemie emerytalnym zniosła obowiązkowe wpłaty do prywatnego filaru emerytalnego i przeniosła jego środki do nowego państwowego Funduszu Reformy Emerytalnej (FRE). Środki te wynoszą ok. 10 mld euro. Nie zostały włączone bezpośrednio do budżetu. Pozostają jednak nie pod kontrolą międzynarodowych koncernów finansowych, ale pod kontrolą państwa. Połowa z nich będzie mogła być wykorzystana na zagwarantowanie wypłat bieżących emerytur, a pozostała część - na nowe inwestycje. V. Orban intensywnie zabiega o odkupienie przez rząd 22 proc. akcji węgierskiego koncernu energetycznego MOL od rosyjskiego Surgutnieftiegazu. Już latem ubiegłego roku prawicowy rząd nie wahał się i gdy doszło do katastrofy ekologicznej, w tym do ofiar śmiertelnych w prywatnej fabryce aluminium, po prostu ją znacjonalizował, słusznie twierdząc, że państwo jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo i nie może tolerować lekceważenia go w imię maksymalizacji zysku.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja przyszła do siebie – na Kalwarię w Praszce

– Z tej świętej góry zawierzenia na Kalwarii w Praszce będziemy nadal krzewili pobożność Maryjną – zapewnił w kontekście doby nawiedzenia ks. prał. dr Stanisław Gasiński, proboszcz parafii Świętej Rodziny i kustosz Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia na Kalwarii w Praszce.

1 maja wierni zgromadzili się w kościele parafialnym. Po odegraniu przez orkiestrę intrady kalwaryjskiej udali się w procesji pod krzyż „trudnych dni Praszki”, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję