Reklama

Kościół

Archiwista watykański: esesman miał zamordować Piusa XII

W debacie wokół kontrowersyjnego zachowania papieża Piusa XII podczas II wojny światowej pojawił się nowy szczegół. Watykański archiwista Giovanni Coco powiedział włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera” (niedzielny dodatek „Lettura”), że sztylet ze swastyką znaleziony w komnatach papieskich w 1963 r. naprowadził Watykan na trop planowanego w latach 40. XX wieku zamachu nazistowskiej SS na życie papieża.

2023-09-17 17:13

[ TEMATY ]

Pius XII

Radio Watykańskie

Sztylet miał zostać znaleziony w papieskim mieszkaniu przez Jana XXIII, następcę papieża Pacellego. Pytana w tej sprawie była gospodyni papieża, siostra Pascalina Lehnert (1894-1983), poinformowała, że sztylet przekazał papieżowi Piusowi XII pewien esesman. Otrzymał on rozkaz, aby dźgnąć nim papieża podczas audiencji, jednak potem odmówił wykonania rozkazu.

Według watykańskiego archiwisty, odkrycie sztyletu jest kolejnym dowodem na to, że Pius XII znajdował się pod znaczną presją w latach czterdziestych. W tym czasie obawiano się również okupacji Watykanu przez wojska niemieckie. Od września 1943 r. do czerwca 1944 r. wojska niemieckie okupowały Rzym, ale oszczędziły Watykan i budynki należące do niego w Rzymie. W październiku 1943 r. SS deportowało ponad tysiąc Żydów z Rzymu do obozu zagłady Auschwitz.

Ocena: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żydzi świadczący na korzyść Piusa XII

Niektóre ze świadectw zebranych przez Michaela Tagliacozzo - izraelskiego historyka włoskiego pochodzenia, które będą opublikowane w książce włoskiego watykanisty Andrei Torniellego, ukazały się już w gazecie „Il Giornale”

Wielka była pomoc, jaką otrzymali Żydzi z Watykanu i od różnych władz kościelnych (...), które inspirowane duchem miłosierdzia podjęły działania, aby ulżyć w cierpieniach naszym współwyznawcom i bronić ich przed prześladowaniami” („Żydowski Biuletyn Informacyjny” wydawany przez „Rzymską Grupę Syjonistyczną”, nr 8-9-10 z 18 września 1944 r.).
„Tysiące naszych braci uratowano w klasztorach, kościołach i w strefach eksterytorialnych (posiadłości Stolicy Apostolskiej w Rzymie i we Włoszech cieszą się specjalnym prawem eksterytorialności - przyp. W.R.). 23 lipca miałem zaszczyt zostać przyjęty przez Jego Świątobliwość, któremu przekazałem podziękowania całej wspólnoty Rzymu za heroiczną i serdeczną pomoc kleru, który w klasztorach i kolegiach przez cały nieszczęsny okres ukrywał i otoczył opieką nasze kobiety i dzieci oraz wielu z nas, mężczyzn. Poinformowałem Jego Świątobliwość o tym, że nasi współwyznawcy z Rzymu pragną wszyscy razem udać się do niego i podziękować mu. Taka manifestacja nie będzie się jednak mogła odbyć przed zakończeniem wojny, aby nie narażać na szwank tych wszystkich, którzy na północy potrzebują jeszcze ochrony” (fragment relacji nadzwyczajnego komisarza Żydowskiej Wspólnoty Rzymu Silvia Ottolenghiego z 15 października 1944 r.).
„Pragnę opowiedzieć wam o żydowskim Rzymie, o cudzie spotkania w tym mieście tysięcy Żydów. Kościół, klasztory, bracia i siostry, a przede wszystkim Papież pospieszyli z pomocą Żydom, chroniąc ich przed szponami nazistów oraz ich współpracowników - włoskich faszystów. Dokonano wielkiego wysiłku, który nie był pozbawiony ryzyka, aby w miesiącach niemieckiej okupacji ukryć Żydów i zapewnić im wyżywienie. Niektórzy zakonnicy przypłacili to życiem. Cały Kościół zmobilizował się w tym celu (słowa sierż. Josepha Bancovera ze 178. kompanii palestyńskiej, jednego z założycieli kibucu „Ramat Hakovesh” i przywódców ruchu syjonistycznego, opublikowane 23 lipca 1944 r. w dzienniku „Hahajal Haivri”, oficjalnym organie kompanii żydowsko-palestyńskiej wchodzącej w skład VIII Armii Brytyjskiej).
„Wszyscy uchodźcy opowiadają o godnej pochwały pomocy Watykanu. Księża narażali swe życie, aby ukrywać i ratować Żydów. Sam Papież uczestniczył w dziele ratowania Żydów” (list żołnierza Eliyahu Lubiskyego z frontu włoskiego, opublikowany w tygodniku „Hashavua”, nr 178/42 z 4 sierpnia 1944 r.).

CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.

CZYTAJ DALEJ

Wołanie o pokój. Niezwykły reportaż o koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej

2023-09-28 08:52

[ TEMATY ]

Matka Boża Kodeńska

oblaci.pl

Dziesiątki tysięcy pielgrzymów przyjechało do Kodnia przy granicy Polski z Białorusią by oddać cześć swojej Matce. 300. rocznica papieskiej koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej, Królowej Podlasia – Matki Jedności przypadła w szczególnym czasie. Na Ukrainie wojna, leżąca kilkaset metrów od Sanktuarium Białoruś na polecenie Putina hybrydowo atakuje Polskę. Wołanie o pojednanie i pokój rozlegał się więc z Kodnia wyjątkowo donośnie…

Nieco ponad rok przed wyborem na Stolicę Piotrową do Kodnia przyjechał kardynał Karol Wojtyła. Podkreślił wówczas, że Matka Boża Kodeńska jest tą, która już od 350 lat „tę jedność w Kościele Chrystusowym, jedność ludu Bożego (…) Tę jedność Ona wyraża. Tę jedność Ona sprawia”. Przyszły papież tłumaczył, że „taka jest tajemnica tego kodeńskiego obrazu, który miał za sobą dziwną przeszłość”. Podkreślał, że u stóp Kodeńskiej Matki padali Ukraińcy, Litwini, Białorusini i oczywiście Polacy. I zawsze z tego miejsca wychodzili pojednani, wewnętrznie z Bogiem i zewnętrznie ze sobą nawzajem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję