Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Katecheza o psalmach

Podczas audiencji generalnej w Watykanie 22 czerwca Benedykt XVI wskazał na wyjątkowe znaczenie Księgi Psalmów dla uczenia się modlitwy i podkreślił uniwersalny charakter psalmów, wyrażających całe ludzkie doświadczenie i całą gamę uczuć, które towarzyszą ludzkiej egzystencji.
Streszczenie papieskiej katechezy odczytał ks. prał. Paweł Ptasznik z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej: - W cyklu katechez, których tematem jest modlitwa, Ojciec Święty rozpoczął dziś nowy rozdział dedykowany psalmom. Psałterz, zbiór 150 psalmów, można uznać za „formularz” modlitw, który tradycja biblijna przekazuje wierzącym, aby stały się ich modlitwą, ich sposobem zwracania się do Boga i nawiązywania z Nim osobistej więzi. W tej księdze znajduje wyraz całe ludzkie doświadczenie, cała gama uczuć towarzyszących egzystencji człowieka. W psalmach wyrażają się radość i cierpienie, pragnienie Boga i poczucie własnej niegodności, szczęście i odczucie opuszczenia, ufność w Bogu i bolesne osamotnienie, pełnia życia i lęk przed śmiercią.
W Księdze Psalmów znajdują się różnorakie formy literackie: hymny, lamentacje, prośby indywidualne i zbiorowe, pieśni dziękczynne, psalmy pokutne, psalmy mądrościowe i inne.
Psalmy nie tylko uczą modlitwy. W nich Słowo Boże staje się słowem modlitwy, którą podejmuje modlący się. Jest to więc modlitwa szczególna, bo pochodząca wprost z natchnienia Ducha Świętego. Kto modli się psalmami, mówi do Boga słowami samego Boga, zwraca się do Niego Jego językiem. Dlatego Ojciec Święty pragnie w kolejnych katechezach zatrzymać się nad treścią przynajmniej niektórych, wybranych psalmów.

Siewca wyszedł siać

Benedykt XVI naucza

Także na tych ziemiach dochodzi do zastępowania wiary i wartości chrześcijańskich rzekomymi bogactwami, okazującymi się w ostateczności nietrwałymi i niezdolnymi do zrealizowania wielkich obietnic prawdy, dobra, piękna i sprawiedliwości, które na przestrzeni wieków wasi przodkowie utożsamiali z doświadczeniem wiary. Nie można zapominać o kryzysie wielu rodzin, pogłębionym przez powszechną kruchość psychiczną i duchową małżonków, a także trudności doświadczane przez wielu wychowawców, by uzyskać ciągłość formacji młodych ludzi dotkniętych przez wiele niepewności, przede wszystkim związanych z funkcją społeczną i możliwościami zatrudnienia.
Z homilii w San Marino, 19 czerwca 2011 r.

Konsekwencje kwestionowania rodziny ponoszą przede wszystkim najsłabsze warstwy społeczeństwa, zwłaszcza młode pokolenie, najbardziej kruche, a więc najbardziej narażone na dezorientację, na automarginalizację i niewolę uzależnień. W obliczu trudności wychowawczych należy uznać, że rodzina, tak jak ją ustanowił Pan Bóg, jest podstawowym podmiotem, który może sprzyjać harmonijnemu wzrostowi i dojrzewaniu osób wolnych i odpowiedzialnych, ukształtowanych w głębokich odwiecznych wartościach.
Z przemówienia do władz San Marino, 19 czerwca 2011 r.

Człowiek, nawet w dobie postępu naukowego i technologicznego pozostaje bytem otwartym na całą prawdę o swym istnieniu, która nie zatrzymuje się na rzeczach materialnych, ale jest otwarta na znacznie szerszy horyzont. Doświadczacie tego wszystkiego nieustannie, za każdym razem, kiedy zastanawiacie się: dlaczego? Kiedy kontemplujecie zachód słońca lub kiedy nowa muzyka porusza w was serce i umysł, kiedy doświadczacie, co to znaczy naprawdę kochać, kiedy silnie odczuwacie poczucie sprawiedliwości i prawdy.
Z przemówienia do młodzieży z diecezji San Marino-Montefeltro, 19 czerwca 2011 r.

Boże Ciało

Eucharystia otwiera na bliźnich

Zgodnie z tradycją, w uroczystość Bożego Ciała Benedykt XVI przewodniczył w Rzymie procesji eucharystycznej z Bazyliki św. Jana na Lateranie do Bazyliki Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore). - Kto rozpoznaje Jezusa w Najświętszej Hostii, rozpoznaje Go także w bracie, który cierpi, w głodnym i spragnionym, cudzoziemcu, nagim, chorym, uwięzionym i dostrzega każdą osobę, angażuje się konkretnie na rzecz każdego, kto jest w potrzebie - mówił Papież podczas Mszy św. Podkreślił, że uroczystość Bożego Ciała jest ściśle powiązana z liturgią ustanowienia Eucharystii, sprawowaną w Wielki Czwartek. Benedykt XVI nawiązał do swoich słów wypowiedzianych w ostatni Wielki Czwartek, że Eucharystia ma na celu przemianę naszego życia i rozpoczęcie w ten sposób przemiany świata, a wszystko ma swój początek w Sercu Chrystusa, który podczas Ostatniej Wieczerzy, w przeddzień swej Męki, składał dziękczynienie i uwielbienie Bogu i mocą swej miłości przemienił sens śmierci, która miała go spotkać. Ojciec Święty zaznaczył, że owa przemiana jest możliwa dzięki komunii silniejszej od podziału, komunii samego Boga. Przyjmując Eucharystię, wkraczamy w komunię z życiem samego Jezusa, upodabniamy się do Niego.
- Ewangelia - mówił Papież - zawsze zmierza do jedności rodziny ludzkiej, jedności nie narzuconej z góry czy też przez interesy ideologiczne bądź gospodarcze, ale wypływającej z poczucia odpowiedzialności wobec siebie nawzajem, abyśmy uznali siebie za członki tego samego ciała, ciała Chrystusa, ponieważ z Sakramentu Ołtarza nauczyliśmy się i ciągle się uczymy, że braterskie dzielenie się, miłość jest drogą prawdziwej sprawiedliwości.

Benedykt XVI do Polaków

Miłość do Eucharystii

Podczas audiencji 22 czerwca Benedykt XVI pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Zwracając się do Polaków, powiedział: - Pozdrawiam polskich pielgrzymów. Jutro przypada uroczystość Bożego Ciała. W czasie Mszy św. w sposób szczególny będziemy przeżywać tajemnicę przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa i przyjmować Je w Komunii św. Podczas nabożeństw i procesji będziemy adorować Jego rzeczywistą, sakramentalną obecność pośród nas. Niech ta uroczystość rozpali w nas cześć i miłość do Eucharystii, niewyczerpanego źródła łaski. Niech Bóg wam błogosławi!
Wśród pielgrzymów z Polski byli m.in. ojcowie paulini z sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej, Patronki Rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczęła się nowenna do św. Stanisława

2024-04-30 08:10

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław, biskup i męczennik

Św. Stanisław, biskup i męczennik

Potrzebujemy wiary i męstwa na jego wzór, aby móc jasno i dobitnie opowiadać się po stronie prawdy i nie pozwalać na bezbożnictwo, demoralizację, niesprawiedliwość i by umieć podejmować te wyzwania, które stają przed nami jako ludźmi wierzącymi i jako Polakami - powiedział o. Grzegorz Prus OSPPE w pierwszym dniu nowenny do św. Stanisława w katedrze na Wawelu.

Mszy św. przewodniczył ks. Jan Kabziński, kanonik kapituły katedralnej, który razem z innymi kapłanami swojego rocznika świętował 45. rocznicę święceń kapłańskich przyjętych 29 kwietnia 1979 r. z rąk kard. Franciszka Macharskiego.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo, przyprowadź młodych

Mam nadzieję, że owocem peregrynacji będzie większa frekwencja młodych na Mszach św. w kościele – mówi Niedzieli ks. Mieczysław Papiernik, proboszcz parafii św. Wojciecha w Kowalach-Ganie.

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej przybył do parafii w niedzielę 28 kwietnia po południu. Przyjazd poprzedziła modlitwa różańcowa i śpiew pieśni maryjnych. Ikona została przywieziona z parafii św. Leonarda w Wierzbiu, w asyście wozu strażackiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję