Czarnek przypomniał, że we wrześniu 2020 roku przyjechał do Krakowa na spotkanie z przyjaciółką papieża Jana Pawła II prof. Wandą Półtawską. Jak stwierdził, rozmowa z prof. Półtawską była "niełatwa".
"Pani profesor w sposób bezkompromisowy wypominała nam, że jesteśmy narodem ignorantów. Na czym polega ta ignorancja? Na tym, że mamy tak wybitnego człowieka, tak wybitnego Polaka, który tyle niesłychanie ważnych idei dla ludzkości przekazuje w swoim nauczaniu, a nauczanie to nie jest znane Polakom, nie jest znane przynajmniej na tyle, na ile byłoby to wystarczające" - zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W ocenie szefa MEiN, prof. Półtawska miała rację. "My jesteśmy przyzwyczajeni, że jest ten Jan Paweł II i zawsze, jak trzeba coś powiedzieć, to powie, ale było to coś z (...) tylko takiego powierzchownego miłowania tego wielkiego rodaka, znanego na całym świecie, a mniej było w tym wszystkim zainteresowania jego myślą, a zatem mniej było inspiracji wynikającej z lektury czy słuchania jego słów" - ocenił.
Reklama
Podkreślił, że od momentu, kiedy został ministrem edukacji i nauki, stara się przybliżać młodzieży postać Jana Pawła II. "Do kanonu lektur uzupełniających trafiły lektury dotyczące i dzieciństwa Jana Pawła II i związane z jego wybitną myślą już jako papieża. Stąd także historia i teraźniejszość, i nauczanie o najnowszych dziejach Polski i o tym, co się działo od lat 50-tych, poprzez jego posługę jako kardynała krakowskiego a później od 1978 roku, to co się działo podczas pamiętnych pielgrzymek do Polski" - mówił.
W ocenie ministra edukacji i nauki "świat to odwieczna walka dobra ze złem i prawdy z kłamstwem". "Kłamstwo w tej walce jest zawsze bardziej głośne i jest brutalne przede wszystkim i jako takie jest obrzydliwe i hejtujące. To ono powoduje, że żeby prawda zwyciężyła, to potrzebne są ofiary (...). Prawda sama się obroni, ale obroni się dzięki temu, że ktoś ofiarę za tę prawdę rzeczywiście złoży" - stwierdził Czarnek.
Dodał, że "broniąc prawdy ponosimy różne ofiary". "Pamiętam, że kiedy wiele samorządów podjęło uchwały o obronie rodziny przed ideologią gender, przed ideologią LGBT, bardzo radośnie i ochoczo do nich przystępowali, to potem przyjeżdżali do Lublina, gdzie ta idea się zrodziła i mówili: no ale teraz nas atakują. A czego się spodziewałeś?" - pytał.
Przypomniał słowa papieża Jana Pawła II o Dekalogu, wypowiedziane w Koszalinie 1 czerwca 1991 roku: "Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw, narodu, świata".
"To jest istotą całego posługiwania Jana Pawła II i jego myśli, zawartej w rozmaitych wypowiedziach i jego dziełach. Dziesięć prostych słów - ale wszystkich, nie powyrywanych z kart Pisma Świętego, karteczek, które nam pasują, a zostawionych tych, które nam nie pasują" - zastrzegł.
Reklama
Zdaniem Czarnka, "gdyby nie było przykazania: nie cudzołóż, nie kłam, nie kradnij, nie zabijaj, o ile lepiej by się żyło - pozornie". "Tylko to by się łatwiej żyło tym, którzy by zabijali, kradli, kłamali, cudzołożyli. Natomiast byłby to świat - i bywa to świat, niestety - przy braku poszanowania jednego z tych dziesięciu słów i dla wszystkich razem, który jest tyranią, który jest piekłem na ziemi" - ocenił.
Dodał, że chodzi mu o osoby, które są zabijane, okradane, zdradzane i których się szkaluje. "To trzeba zrozumieć po to, żeby zrozumieć ostrzeżenia, prawdę, która ujawnia się na naszych oczach w Europie Zachodniej, a co wypowiedział Jan Paweł II pod koniec lat 90.: +Europa trzeciego tysiąclecia albo będzie chrześcijańska, albo jej nie będzie+" - przypomniał.
Zaznaczył, że Europa będzie chrześcijańska tylko wtedy, kiedy wszystkie przykazania Boże będą w niej przestrzegane. "Każde nieszczęście na świecie - każde - rozpoczyna się od tego, że ktoś, z jakiegoś powodu nie przestrzega jednego z tych dziesięciorga przykazań Bożych" - stwierdził.
Według szefa MEiN, chrześcijaństwo oznacza "oparcie społeczeństw na dekalogu i na prawdzie". "Jeśli tego nie będzie, to Europy chrześcijańskiej też nie będzie. Dlatego Jan Paweł II nie tylko jest inspiracją dla świata, ale musi być inspiracją dla świata. Jeśli chcemy żeby nasze młode pokolenia oraz te, które dopiero przyjdą, żyły przynajmniej w tak dobrym świecie, w jakim my wzrastaliśmy, Jan Paweł II musi być inspiracją dla tego świata" - zastrzegł.