- Nie spodziewałem się, że Ojciec Święty wybierze właśnie mnie. Kiedy mój przełożony przekazał mi decyzję papieża ucieszyłem się, że kolejny raz mogłem powiedzieć mu „tak”, ale też poczułem radość, że po tych kilkunastu latach wracam do Europy i będę mógł pełnić taką posługę w Polsce - powiedział abp Antonio Guido Filipazzi.
Zauważył, że dziś przypada nie tylko rocznica święceń kapłańskich, ale też druga rocznica śmierci jego mamy. - Kieruję moje kroki do Niebieskiej Mamy ufając, że razem z moją ziemską mamą spoglądają na mnie z nieba. Zawierzam Pani Jasnogórskiej moją służbę i dziękuję za lata kapłaństwa - podkreślił Nuncjusz Apostolski i dodał, że jest otwarty na każdą osobę, którą spotka na swojej drodze i ma nadzieję, że podczas posługi w Polsce lepiej pozna ją i jej obywateli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Filipazzi zaznaczył, że bardzo duży wpływ na jego życie i powołanie miał św. Jan Paweł II, dlatego cieszy się, że będzie mógł pełnić posługę w jego Ojczyźnie. - Papież Polak bardzo szybko zdobył serca ludzi. Całe moje powołanie kapłańskie, praca i wstąpienie do dyplomacji watykańskiej działo się podczas jego pontyfikatu, dlatego bardzo wiele mu zawdzięczam - tłumaczył abp Filipazzi. Opowiadał, że wiele razy spotykał się ze św. Janem Pawłem II np. w Sri Lance, kiedy papież wracał ze Światowych Dni Młodzieży, a także miał okazję powitać go, gdy przyjechał do Wiednia.
Nuncjusz Apostolski w Polsce zauważył, że był naocznym świadkiem ostatnich dni papieża Polaka, co szczególnie utkwiło w jego pamięci. - To był bardzo wzruszający moment, szczególnie pamiętam te tłumy pielgrzymów, którzy przybyli pożegnać Jana Pawła II. Oni pokazali jak ważny jest dla nich i jak bardzo go kochają - zaznaczył Nuncjusz.