Kongijski rząd zakazał nadawania trzem niezależnym stacjom telewizyjnym. Restrykcje dotknęły dwa kanały zbliżone do lidera politycznej opozycji Jeana-Pierre’a Bomby oraz jeden będący własnością Kościoła katolickiego. Decyzję wydał minister informacji tego afrykańskiego kraju, używając pokrętnej i niezrozumiałej argumentacji.
Rządowa akcja ma prawdopodobnie związek z pokojową demonstracją, która chciała upamiętnić masakrę chrześcijan sprzed 20 lat. 16 lutego 1992 r. kilkunastu chrześcijan zginęło od kul żołnierzy. Wyznawcy Chrystusa protestowali wtedy przeciw zamknięciu przez władze międzynarodowej konferencji, której uczestnicy mieli debatować nad reżimem Mobutu Sese Seko. Właśnie w rocznicę tego wydarzenia kongijscy katolicy przeszli w gwiaździstym marszu z różnych kościołów Kinszasy do kościoła św. Józefa, gdzie w 1992 r. żołnierze Mobutu otworzyli ogień do protestujących.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu