Reklama

Kościół

Abp Gänswein: Wciąż cierpię z powodu faktu, że Benedykt XVI już nie żyje

Arcybiskup Georg Gänswein, były sekretarz papieża Benedykta XVI, wyznał, że wciąż cierpi po stracie swojego „przełożonego i towarzysza życiowej drogi”. "Wspomnienie rocznicy jego śmierci budzi we mnie smutek, ból i melancholię", powiedział abp Gänswein niemieckiemu tygodnikowi katolickiemu "Die Tagespost". Papież senior zmarł 31 grudnia 2022 roku.

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

abp Georg Ganswein

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Markus Reder „Die Tagespost”: W Sylwestra przypada pierwsza rocznica śmierci papieża Benedykta XVI. Co pojawia się w umyśle i sercu Księdza Arcybiskupa, gdy myśli o dniach śmierci i pożegnania Benedykta XVI?

Abp Georg Gänswein: Wspomnienie rocznicy jego śmierci budzi we mnie smutek, ból i melancholię. Jednocześnie jednak budzi ogromną wdzięczność za wiele lat, które dane mi było przeżyć i pracować u boku papieża Benedykta. Były one dla mnie niezasłużonym darem. Niemniej jednak, kiedy myślę o końcu roku, o Sylwestrze, o rocznicy jego śmierci, dominuje melancholia i smutek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy są jakieś momenty podczas tego pożegnania, które szczególnie utkwiły Arcybiskupowi w pamięci?

- Dni poprzedzające jego śmierć szczególnie wyryły się w moim sercu i pamięci. Przede wszystkim Msze św., które odprawialiśmy przy jego łożu śmierci w małej wspólnocie. Skupiona, przygnębiająca atmosfera, obecność Papieża, który stawał się coraz słabszy, wszystko to głęboko wyryło się w moim sercu. Ten obraz, to doświadczenie towarzyszy mi, gdziekolwiek jestem.

Benedykt XVI urodził się w Wielką Sobotę, a zmarł w Oktawie Bożego Narodzenia. Zdjęcia jego ciała ułożonego obok choinki obiegły cały świat. Czy w tym roku inaczej Ksiądz Arcybiskup patrzy na Boże Narodzenie w świetle zeszłorocznych wydarzeń?

- Od zeszłego roku Boże Narodzenie jest dla mnie nierozerwalnie związane ze śmiercią Benedykta. To ma silny wpływ na moje uczucia. Urodził się w Wielką Sobotę, zmarł w oktawie Bożego Narodzenia. W tym możemy rozpoznać zbieg okoliczności, który z perspektywy czasu rzuca szczególne światło na całe jego życie. Najważniejsze daty jego życia zbiegają się z najważniejszymi datami jego wiary: Wielkanoc i Boże Narodzenie. Narodziny, cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie Pana znajdują odzwierciedlenie w datach życia Josepha Ratzingera. Papież Benedykt XVI spędził całe swoje życie w tej wielkiej "oktawie wiary".

Reklama

Termin "rok żałoby" wyraża fakt, że żałoba to upływ pewnego odcinka czasu. Jakich etapów żałoby doświadczył Ksiądz Arcybiskup? Jak poradził sobie z nią duchowo? Czy zmieniło to osobiście Księdza Arcybiskupa lub jego wiarę, życie duchowe?

- Moje życie duchowe wchłonęło bolesne dni żałoby i nadało im stabilność i ciągłość. Cierpiałem jak ludzie, którzy opłakują zmarłą ukochaną osobę, ale świadomość wiary, że to Bóg, a nie śmierć, ma ostatnie słowo, była silniejsza. Osobiście cierpiałem i nadal cierpię z powodu faktu, że papieża Benedykta nie ma już tutaj fizycznie. W duchu wiary jednak doświadczam pocieszenia, pewności i wewnętrznej siły. To pogłębiło moje życie duchowe.

Czy rozmawia Ksiądz Arcybiskup z papieżem Benedyktem XVI w modlitwie? Czy postrzega go jako orędownika w pewnych sprawach?

- Modlę się przez jego wstawiennictwo każdego dnia. Stał się jednym z moich wielkich orędowników, nie tylko w moich osobistych intencjach. Benedykt XVI podszedł do swojej śmierci bardzo świadomie. Pisał o niej kilkakrotnie w ostatnich latach swojego życia i mówił o tym, że jest na ostatnim etapie swojej ziemskiej pielgrzymki.

Czy przygotowywał się do śmierci w jakiś szczególny sposób?

- Czynił to od czasu, gdy zrezygnował z posługi Piotrowej. Mniej chodziło o specjalne działania, którymi przygotowywał się na swoją śmierć. Raczej Benedykt podszedł do tego dnia w bardziej "skupiony" sposób, pozwalając sobie na bardziej świadome zaangażowanie się w proces "umierania". Powiedział "tak" swoim słabnącym siłom i oddał się w dobre ręce Boga, który wiedział, że go poniesie i podtrzyma. Jego przygotowanie do śmierci polegało przede wszystkim na bardziej świadomym wykonywaniu codziennej pracy i intensywniejszym powierzaniu pozostałego mu czasu życia Bożemu prowadzeniu.

Reklama

Wypowiedzi Benedykta XVI sprawiały wrażenie, jakby nie mógł się doczekać spotkania z Panem u kresu swoich dni. Czy papież umiera łatwiej niż zwykły wierny?

- Jestem przekonany, że przygotowywał się na spotkanie z Panem i nie mógł się go doczekać. To, czy ktoś umiera łatwiej, czy nie, nie zależy od urzędu. Jak mówi przysłowie, każdy umiera tak, jak żył. Benedykt żył w Bogu, dla Boga i dla Chrystusa. Umarł również z tym wewnętrznym nastawieniem. W ten sposób mógł łatwiej oddać swoje życie w ręce Chrystusa.

W lutym 2022 roku, w zaawansowanym już wieku, Benedykt XVI napisał w liście o zbliżającym się końcu swojego życia: "Wkrótce stanę przed ostatecznym sędzią mojego życia. Choć, patrząc wstecz na moje długie życie, mogę mieć wiele powodów do obaw i lęku, to jednak w duchu jestem radosny, ponieważ mocno wierzę, że Pan jest nie tylko sprawiedliwym sędzią, lecz także przyjacielem i bratem, który już sam cierpiał z powodu moich niedostatków i dlatego jako sędzia jest także moim obrońcą (Parakletem). W obliczu godziny sądu, łaska bycia chrześcijaninem staje się dla mnie tak oczywista. Bycie chrześcijaninem daje mi poznanie, a nawet więcej, przyjaźń z Sędzią mojego życia i pozwala mi przejść z ufnością przez mroczną bramę śmierci". Tak głęboka ufność w Boże miłosierdzie w obliczu godziny sądu: czy jest to dar wiary? Czy można się tego nauczyć? Czy trzeba na nią zapracować?

- Uważam, że głęboka ufność w Boże miłosierdzie w obliczu śmierci jest wielkim darem wiary. Świadome angażowanie się w spotkanie z Panem, ufanie Bożemu miłosierdziu w godzinie śmierci: to można wypracować. Praktykowanie oznacza coraz intensywniejsze wsłuchiwanie się w słowo Pana i pozwalanie, aby Jego obecność nas przenikała. Nadawanie mu większej wagi, głębsza wiara, daje większą nadzieję. Praktykowanie zaufania do miłosiernego sędziego daje pociechę i wewnętrzny spokój.

Reklama

Mówi się, że ostatnie słowa Benedykta XVI brzmiały: "Panie, kocham Cię!". Czy to jedno proste zdanie podsumowuje dzieło życia papieża?

- Jestem głęboko przekonany, że zacytowane słowa były teologicznym i osobistym motywem przewodnim całego jego życia i że obejmowały wszystkie etapy jego pracy. Osiągnęły swój punkt kulminacyjny podczas jego pontyfikatu.

Towarzyszył Ksiądz Arcybiskup Josephowi Ratzingerowi/Benedyktowi XVI z bliska przez wiele dziesięcioleci. W Kongregacji Nauki Wiary, podczas jego posługi Piotrowej i w czasie, gdy był Papieżem seniorem? Co było dla Ekscelencji największym wyzwaniem przez te wszystkie lata?

- Największym wyzwaniem na wszystkich tych etapach mojego życia było wypełnianie powierzonych mi zadań i wykonywanie ich w taki sposób, abym mógł być prawdziwym wsparciem i pomocą dla tych, którzy mi je powierzyli. Nie zawsze było to łatwe, czasem wyczerpujące, ale zawsze robiłem to z radością i całym sercem. W osobie Josepha Ratzingera/Papieża Benedykta XVI miałem "szefa", który był równie łagodny, co mądry. Okazał mi wiele zrozumienia, wielką wrażliwość i ludzkie współczucie. To inspirowało moją posługę.

Za co jest Ksiądz Arcybiskup szczególnie wdzięczny?

- Jestem wdzięczny za wiele lat, które mogłem przepracować u jego boku. Wzbogaciły one moje życie i pogłębiły moją wiarę. Było wiele doświadczeń, które pozwoliły mi dojrzeć. Jestem szczególnie wdzięczny za doświadczenie nie rzucania rękawicy nawet w obliczu wielkich trudności, ale wytrwania i wytrwania z wiernością, radosną ufnością i mocnym zaufaniem Bogu. Ostatecznie zawsze zwyciężała radość.

Psychologia zna "test łoża śmierci": na łożu śmierci nagle zdajesz sobie sprawę, co naprawdę liczy się w życiu, co jest istotne, a co nie. Jeśli przeniesiemy to na debaty i dyskusje związane z teologią i wiarą: co tak naprawdę liczy się w ostatecznym rozrachunku? Co nas podtrzymuje - nawet na progu śmierci? Co jest najważniejsze?

Reklama

- Przychodzi mi na myśl fragment z drugiego listu do Tymoteusza, w którym apostoł Paweł mówi: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. Bez względu na to, jak gwałtowne były spory dotyczące kwestii teologicznych i kościelnych, ostatecznie liczy się miłość do Chrystusa i wierność w podążaniu za Nim. Na progu śmierci ważne jest, aby wiara nie zachwiała się, ale wytrzymała wszystko. Aby zaufanie do Zbawiciela utrzymywało mnie w pionie i abym nie stracił z oczu celu, jakim jest życie wieczne.

Jak Ekscelencja wyobraża sobie niebo?

- Małe dziecko zadało kiedyś papieżowi Benedyktowi dokładnie to pytanie podczas dużego wydarzenia publicznego. Odpowiedział, że wyobraża sobie niebo jako bycie w domu ze swoją rodziną, z rodzicami, rodzeństwem i wszystkimi, którzy się kochają. Miał na myśli życie razem w wielkiej harmonii. I to nie tylko przez kilka chwil, ale raz na zawsze. Tak też wyobrażam sobie niebo: Wspólnota z Bogiem w pełnej harmonii, która nie zna końca.

Jak Ekscelencja będzie obchodzić rocznicę śmierci Benedykta XVI?

- W Sylwestra rano w Bazylice św. Piotra odprawiona zostanie msza św. z okazji rocznicy, której będę przewodniczył. Następnie odbędzie się uroczystość przy grobie papieża Benedykta XVI. Spędzę ten dzień z przyjaciółmi, aby uczcić pamięć zmarłego papieża. Z pewnością przywoła to wiele wspomnień, które wpłynęły na moje życie w ostatnich latach.

Jak Ekscelencja myśli: co Benedykt XVI chciałby, aby przyszłe pokolenia zapamiętały z jego dzieła życia i jego postawy jako człowieka?

- Ostatnie zdanie, które wypowiedział na tej ziemi: "Panie, kocham Cię". Zawiera ono wszystko, co napisał, głosił, czego był świadkiem i w co wierzył jako teolog, kapłan, biskup i papież. To wyznanie jest jego testamentem.

2023-12-21 12:56

Ocena: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gänswein: Benedykt XVI zawsze jednoznacznie opowiadał się po stronie prawdy

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

abp Georg Ganswein

Grzegorz Gałązka

Na kontrowersje związane z raportem monachijskiej kancelarii prawnej dotyczące oskarżeń papieża-seniora Benedykta XVI zwrócił uwagę w wywiadzie dla stancji EWTN jego sekretarz osobisty, arcybiskup Georg Gänswein. Wywiad został przeprowadzony w języku niemieckim przez szefa biura EWTN w Rzymie Andreasa Thonhausera.

Andreas Thonhauser – EWTN: Ekscelencjo, jest Ksiądz Arcybiskup prywatnym sekretarzem papieża-seniora Benedykta XVI. Jak on się czuje? Jak przyjął doniesienie o nadużyciach i co sądzi o towarzyszącej mu burzy medialnej?

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję