Reklama

„Słowa uczą, przykłady pociągają”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do naszego redakcyjnego domu przybył bardzo ważny Sąsiad, człowiek wielkiej modlitwy. Przyglądamy się mu bacznie i codziennie budzi w nas ogromny podziw, a jednocześnie wielkie zamyślenie. Bo oto przemierza dziedziniec redakcji z różańcem w ręku, mówi nam o swojej modlitwie i wiemy, że modli się także za nas, gdy my pracujemy.
Przykład wielkiej modlitwy dał nam sam Pan Jezus. Jakże często widzimy Go na osobności, gdy spotyka się wewnętrznie ze swoim Ojcem w niebie. Szukamy ciągle przykładów modlitwy. I dobrze, że są tacy biskupi i kapłani, którzy ten przykład dają. Wciąż przed oczami mamy jeszcze wzór bł. Jana Pawła II... Ale przecież jest też wielu zwyczajnych rozmodlonych ludzi, których postawa budzi szczery podziw.
Także my, choć czasami wydaje się nam, że jesteśmy bardzo mocni, wspomagani przez osiągnięcia techniczne, powinniśmy czerpać swoje siły przede wszystkim z jak najliczniejszych spotkań z Panem Bogiem. Bo tylko w Jego miłosiernej miłości, tylko w Jego łaskawości jest nasze dziś i przyszłość wieczna.
Rola modlitwy zaznacza się jeszcze bardziej w życiu człowieka starszego. Wiek dojrzały pomaga bardziej otwierać się na Boga, poświęcać więcej czasu na modlitwę, adorację, kontemplację. Bo też wtedy świadomość ludzkiej znikomości bez Pana Boga jest chyba większa i więcej jest spraw, które nie butnym i zarozumiałym ludziom, ale Panu Bogu powierzyć trzeba.
Myślę, że powinniśmy jak najliczniej zainteresować się wspólnotami modlitewnymi w najbliższym otoczeniu, bo - „gdzie dwaj albo trzej...” (por. Mt 18, 20). Jest też wiele głosów od ludzi starszych, niejednokrotnie schorowanych, którzy błogosławią możliwość wspólnej modlitwy radiowej. Przede wszystkim radiowej Mszy św., ale również Różańca i innych nabożeństw, także audycji Telewizji Trwam i programów religijnych. Modlitwy te sprawiają, że czujemy się we wspólnocie, wielkiej Bożej świątyni, gromadzącej się wobec Bożego majestatu, z którego płynie wewnętrzny pokój i nadzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję