O Sulejówku tzw. szersza publiczność usłyszała dzięki jego słynnym mieszkańcom i tym, którzy w Sulejówku bywali. W latach 20. XX wieku, do czasu zamachu majowego miasto stało się miejscem pielgrzymek spieszących tam 19 marca z życzeniami i prezentami dla Komendanta, ale i po to, żeby demonstrować przywiązanie do niego. Ze wspomnień żony Marszałka wynika, że prezenty były niekiedy kłopotliwe. „Pamiętam, że na jedne imieniny mąż dostał dwa psy, przeszło dziesięć królików, jedną owcę, sarenkę, lisa, gęsi i wojowniczego koguta” - pisała.
Oprócz Piłsudskiego mieszkał tu, w dworku „Siedziba”, Jędrzej Moraczewski, szef pierwszego rządu II RP, od 1920 r. aż do śmierci. Marszałek Maciej Rataj kupił dobra ziemskie „Żwir”, później nazwane Ratajewem. Ignacy i Helena Paderewscy wsparli finansowo w 1930 r. Towarzystwo Pomocy dla Inteligencji, czego efektem była budowa domu „Helin” (obecnie w posiadaniu Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli). Poza tym pomieszkiwał tu Stanisław Grabski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nic dziwnego, że Piłsudski, wydarzenia i postacie z jego epoki, to w Sulejówku przedmiot dość powszechnego kultu. Nazwy ulic, skwerów, patroni kilku szkół, symbolika miejska, cykliczne imprezy, wszystko to jest związane, albo kojarzy się, lub powinno kojarzyć się, jak nie z czynem legionów Piłsudskiego i jego samego, to współpracowników, formacji wojskowych, a chociażby postaci czasów II Rzeczpospolitej.
W restauracji jak w muzeum
Godło 18-tysięcznego Sulejówka jest otoczone wężykiem marszałkowskim. Na sztandarze znajduje się pierwsze godło niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej z 1919 r., też otoczone wężykiem marszałkowskim. Głowica sztandaru jest odwzorowaniem głowicy buławy marszałka Piłsudskiego. Hejnałem Sulejówka jest melodia refrenu „Marszu Pierwszej Brygady”. Państwo Grzesiukowie założyli niedaleko od Milusina restaurację „U Dziadka”. Ściany ozdobili zdjęciami, portretami, obrazami i wycinkami z gazet z okresu międzywojnia. Ludzie przyjeżdżają do lokalu, jak do muzeum.
Jednak to nie tylko zdanie prezesa Towarzystwa Przyjaciół Sulejówka Mirosława Smosarskiego, że miasteczko nie wykorzystało i nie wykorzystuje swoich szans związanych z wielkimi postaciami z historii najnowszej.
- Gdyby podobne miasteczko znalazło się na Węgrzech, czy w Czechach, wszyscy by z tej historii żyło. A u nas?! - mówi prezes Smosarski. - Nawet przy tych obiektach, które mamy, to powinna być Mekka turystów, miłośników historii. Niestety, nie jest. I choć nie chcę nikogo wskazywać palcem, sądzę, ze kolejne władze zapomniały o sprawie w ferworze sprawowania władzy.
Reklama
Oczywiście, podkreśla Smosarski, swoje zrobiły też lata PRL, gdy Sulejówek - był - ze względu na swoich wielkich, a wtedy niechcianych mieszkańców, sekowany. Z sympatycznego miasteczka, Sulejówek stał się miejscem zapyziałym. W III RP nikomu nie udało się tego zmienić.
Kawałek naszego losu
Zmienić ma się dopiero za kilka lat, gdy oprócz honoru i sławy, miasteczko niewiele z tego ma. Ma dopiero mieć, gdy wreszcie, po latach różnych perypetii, powstanie nowoczesne, multimedialny kompleks poświecony Piłsudskiemu i innym twórcom niepodległości. Bo muzeum nie będzie tylko biograficzne - zastrzega prof. Grzegorz Nowik, wicedyrektor tworzącego się muzeum.
- Ale na przykładzie Józefa Piłsudskiego pokaże kawałek naszego losu narodowego na przełomie wieków XIX i XX, przejście ze stanu niewoli do niepodległości - mówi profesor. To, jego zdaniem, też przesądza o spodziewanym sukcesie placówki. - Tego typu muzea zagranicą odniosły wielkie sukcesy. Muzeum Tomasza Masaryka, twórcy niepodległości Czechosłowacji, muzeum marszałka Mannerheima i gen. Laidonera, twórców niepodległości Finlandii i Łotwy, cieszą się wielką popularnością i ściągają tłumy turystów.
- Jestem pewien, że gdy budowa kompleksu zostanie zakończona, Sulejówek znajdzie się na trasie masowych wycieczek obejmujących także miejsca Bitwy Warszawskiej, Radzymin, Wołomin, Ossów, gdzie poległ ks. Ignacy Skorupka - mówi prof. Nowik. - Miasto będzie miało swoją szansę, wypięknieje, przyciągnie inwestycje, np. hotele i pensjonaty.
Na stulecie
Reklama
Niestety, kiedy ten czas szczęśliwości dla Sulejówka nadejdzie, nie wiadomo. Co prawda we wrześniu ub. roku rząd w specjalnej uchwale przyjął wieloletni program budowy kompleksu, gwarantującej jej sfinansowanie i określił czas zakończenia budowy kompleksu na 2016 r., termin jest najpewniej nierealny. Bo możliwość wykorzystywania funduszy przez muzeum zablokowała oszczędnościowa ustawa okołobudżetowa.
- Z budżetu przeznaczonego na te lata mogliśmy uszczknąć bardzo niewiele - mówi prof. Grzegorz Nowik. Muzeum w budowie nie może zatrudnić osób niezbędnych do prac przy przygotowaniu inwestycji. Kiedy powstanie, kiedy zostanie otwarte, tego nie wie nikt. Kolejne daty oddania Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku są odkładane. 2012, 2014 (stulecie powstania Legionów Piłsudskiego), wreszcie 2016 r. (stulecie najcięższej bitwy polskich żołnierzy stoczonej w czasie I wojny światowej). Ale i ta ostatnia data - zapisana w oficjalnych rządowych dokumentach, ale także w logo placówki, które można znaleźć m.in. na stronie muzeum w Internecie, jest poważnie zagrożona.
Nieoficjalnie wiadomo, że bardziej realne jest dziś otwarcie muzeum w 2018 r., na stulecie odzyskania niepodległości. - Nie chciałbym być aż takim pesymistą, aczkolwiek 100-lecie odzyskania niepodległości powinno być niewątpliwie w jakiś szczególny sposób upamiętniony - mówi prof. Nowik. Kompleksem w Sulejówku?