Pokazał nam, jak trzeba się modlić
Ks. Ireneusz Skubiś
Od początku swojego pontyfikatu Ojciec Święty Jan Paweł II był świadomy tego, że najważniejszym zadaniem Papieża jest modlitwa. Do tej modlitwy przygotowywał się przez całe swoje wcześniejsze życie. Pan Bóg obdarzył Go także niezwykłą głębią umysłu i dał Mu niezwykłego ojca, postawił również na Jego drodze mądrych i odpowiedzialnych kapłanów oraz osoby świeckie, takie jak Mieczysław Kotlarczyk i Jan Tyranowski, dziś kandydat na ołtarze. Poznał moc modlitwy, kiedy prowadził szeroką i różnorodną działalność duszpasterską, od funkcji wikarego w Niegowici poczynając aż po okres kierowania metropolią krakowską i współodpowiedzialności, wraz z kard. Stefanem Wyszyńskim, za Kościół w Polsce. To głęboka modlitwa sprawiała, że sprawy po ludzku niemożliwe do rozwiązania Pan Bóg brał niejako w swoje ręce. Ale do tego potrzebne było "dobre narzędzie".
Kard. Karol Wojtyła znany był z częstej i głębokiej adoracji Najświętszej Sakramentu - w swojej prywatnej kaplicy spędzał wiele czasu, także nocy, leżąc krzyżem; w takiej postawie często zastawali Go najbliżsi. Bliskie były Mu kalwaryjskie dróżki - rozpamiętywanie męki Pana Jezusa. Często pielgrzymował również do sanktuariów maryjnych, m.in. na Jasną Górę. Jego modlitwa była wielką kontemplacją. Korzystał z każdej okazji, żeby się modlić. Wielką wagę przywiązywał do modlitwy obowiązującej każdego kapłana - brewiarza kapłańskiego. Pamiętał o nim nawet wtedy, kiedy bardzo cierpiał wieczorem w dniu zamachu na Jego życie.
Wiele osób znających bliżej Ojca Świętego potwierdza, że kiedy się modlił, wydawał się całkowicie zatopiony w Bogu i świat przestawał dla Niego istnieć.
Ojciec Święty wypowiadał się niejednokrotnie na temat wartości modlitwy - w niniejszym numerze Papieskiej Kolekcji przytaczamy wiele fragmentów Jego wypowiedzi, może nieco mniej znanych, lecz jakże wymownych. Ale w całej Jego działalności apostolskiej wiele jest też faktów, które przewartościowują i naszą modlitwę, modlitwę całego Kościoła. Jakże cenne jest np. odnowienie Różańca św. przez wprowadzenie tajemnic światła! Do dotychczasowych, odmawianych przez miliony ludzi na świecie, rozważań tajemnic różańcowych Ojciec Święty włączył pastoralny i ewangelizacyjny aspekt życia Pana Jezusa. Dalej - z niezwykłej adoracji przez Ojca Świętego Najświętszego Sakramentu zrodziły się zapewne encyklika Ecclesia de Eucharistia oraz zaproponowanie Kościołowi Roku Eucharystii.
"Oto wielka tajemnica wiary" - wypowiada kapłan podczas liturgii Mszy św. Ojciec Święty chciał nam na nią otworzyć oczy, by nasze chrześcijaństwo było świadome i prawdziwe... O umiłowaniu Eucharystii jako centralnego punktu każdej niedzieli świadczy także inny dokument papieski - list apostolski Dies Domini, tłumaczący jak ważną sprawą jest ona dla chrześcijanina.
Jan Paweł II chciał nam powiedzieć, że modlitwa jest najważniejszym zadaniem nie tylko papieża. Jest ona najważniejszym zadaniem każdego z nas, którzy nosimy miano chrześcijan. On pokazał nam, jak trzeba się modlić i przekonał świat o słuszności takiej postawy.
Patrzyliśmy na Ojca Świętego, który cierpi, który odchodzi, umiera. Wszyscy widzieliśmy, jak - udręczony - w Bogu znajduje swoją największą radość. Umierał z modlitwą na ustach i w sercu, wszystko oddając Bogu. Ostatnim gestem pobłogosławił jeszcze korony dla obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, której był całkowicie oddany (Totus Tuus). Te słowa Jego całkowitego oddania się Bogu jak Maryja szły z nim do końca. Jego życie było niezwykłą pieśnią wyśpiewaną Bogu pod Jej sztandarem.
Papieska Kolekcja "Niedzieli" nr 6/2005