Beatyfikacja Wielkiego Papieża Rodaka ante portas
Kard. Stanisław Nagy SCJ
Episkopat Polski czyni już gorączkowe przygotowania, aby ten doniosły moment w życiu Kościoła polskiego, jakim jest zbliżająca się beatyfikacja Jana Pawła II, zapisał się w nas jak najgłębiej i jak najdostojniej. Bo czas biegnie i odległość od tego dziejowego wydarzenia Kościoła i Polski trzeba już liczyć w tygodniach. Przygotowania powinny wniknąć w najgłębsze warstwy świadomości narodu i Kościoła polskiego, a nie spłynąć po wierzchu jako jedno kilkudniowe kościelno-narodowe świętowanie.
Trzeba będzie wykonać długotrwałą solidną pracę, i to od zaraz, bo może nam nie wystarczyć czasu. O jaką pracę chodzi? Trzeba głębszej i poszerzonej wiedzy w narodzie o monumentalnej postaci sługi Bożego Jana Pawła II. Bo czyż znajomość genialnego i świętego Rodaka przez szerokie warstwy społeczeństwa nie ogranicza się do sumy mniej lub bardziej ważnych szczegółów? A szerokie pola tego przebogatego życia pozostają ciągle nieznane. Jak temu zaradzić?
Klimat rodziny
Mimo wszystko rodzina – mimo ujemnego, zwłaszcza niekontrolowanego wpływu mediów – pozostaje fundamentalnym źródłem wiedzy o świecie i o życiu. Z perspektywy więc beatyfikacji Wielkiego Rodaka, i to Papieża, w wyposażeniu domu katolickiej rodziny powinien znaleźć się zasób książek o jego życiu i działalności. Ponadto książki na temat papieskich pielgrzymek do Polski ze skarbami złotego ziarna wskazówek, które w przeważnej mierze są ciągle aktualne dla życia narodu, który otaczał ogromną troską i miłością. A prawdziwą ozdobą poważnej biblioteki rodzinnej mogłaby się stać imponująca seria „Dzieje wielkiego pontyfikatu Jana Pawła II. Rok 1.-27.”, wydana przez Oficynę Biały Kruk, oraz wydane tamże dwa tomy „Jan Paweł II dzień po dniu”, opracowane przez prof. Gabriela Turowskiego. Zapewne o pierwsze wydania np. Czesława Ryszki: „Jan Paweł II Wielki” (Edycja Świętego Pawła 2002) czy George Weigla: „Świadek nadziei” (Znak 2000) może dziś być już trudno, ale być może odpowiednie wydawnictwa pokuszą się o ich ponowne wydanie.
Katecheza
Drugi, skomplikowany i długi, i można powiedzieć, że decydujący etap wychowania człowieka stanowi szkoła. Na jego kanwie przełamuje się okres dzieciństwa, następuje proces intensywnego dojrzewania z wyjątkowo trudną fazą samego przełomu.
W swoisty sposób proces ten przebiega w szkołach katolickich, a tym bardziej w szkołach imienia Ojca Świętego Jana Pawła II. Te dwa ostatnie typy szkół stanowią wyjątkowo podatny grunt na pogłębianie posiadanej już wiedzy o wielkim Patronie ich szkoły. Wydaje się, że można by bliżej zapoznać uczniów z takimi pozycjami Ojca Świętego jak „Dar i Tajemnica”, „Przekroczyć próg nadziei” czy „Pamięć i tożsamość”, a nawet z niektórymi encyklikami np. „Redemptor hominis”, „Evangelium vitae”, „Fides et ratio”. W tych ostatnich przypadkach niezbędna będzie, oczywiście, pomoc nauczyciela czy katechety.
Zgoła inaczej rzecz wygląda w przypadku szkół, w których pozostaje tylko katecheza, jednak na lekcjach polskiego czy historii można i chyba trzeba komentować „przypadek” Papieża Rodaka, poety i aktora, który został wyniesiony na ołtarze.
Głównym terenem przygotowania młodzieży w tego typu szkołach pozostaje dobrze spożytkowana katecheza. Na etapie szkoły podstawowej i gimnazjum będzie to solidnie przygotowana relacja katechety o węzłowych elementach życiorysu papieża Jana Pawła II, dopełniona urywkami z lektury, np. książek „Pamięć i tożsamość” czy „Dar i Tajemnica”.
Inaczej wygląda to na etapie licealnym. Jest to okres dojrzewania i związanych z nim buntu oraz walki o przedwczesną autonomię. Młodzież tego okresu trzeba przede wszystkim zafascynować postacią świętego Rodaka, wskazując jego talenty literackie i oratorskie, reżyserskie, otwarcie na sport, turystykę wysokogórską, kajaki, narty, wrażliwość na śpiew, w tym piosenek patriotycznych, sympatię i otwarcie na młodych, a przy tym nieprzeciętną inteligencję, genialny dar słowa. Wzbudzenie żywego zainteresowania świętym Papieżem, Rodakiem, który kochał młodych i doskonale ich rozumiał, będzie już sporym osiągnięciem, jako przygotowanie tej grupy młodzieży polskiej do beatyfikacji.
Parafia
Stanowi ona kolejny, jeżeli nie najważniejszy teren przygotowania do uroczystej beatyfikacji. Zanim dojdą z centrali wytyczne w tym względzie, od zaraz trzeba by rozpocząć pogłębione studium osobowości Sługi Bożego, jego rozległej działalności, znanych przymiotów charakteru (dobroć, przystępność, życzliwość, pogoda ducha…), zaangażowania w sprawy polskie, przebogatej treści kazań w ramach pielgrzymowania po kraju. Swoją wartość miałoby odtwarzanie niektórych jego przemówień.
Nie powinno zabraknąć wskazania na prostotę świętości papieża Jana Pawła II, wyrażającą się w jego pobożności eucharystycznej, pietyzmie dla modlitwy różańcowej i popularnych nabożeństw do Najświętszego Serca Jezusowego i Matki Bożej. Nie można też pominąć gigantycznej pracy misyjnej tego Papieża. Ze wszech miar wskazane będzie uwypuklenie prawdy o uświęcaniu się przez codzienny trud życia, a także pielęgnowanie ducha modlitwy.
Zamieszczone wyżej sugestie są luźnymi propozycjami, które z pewnością da się uzupełnić i udoskonalić. Ale jedno jest istotne: nie można odwlekać przygotowania wiernych do tak bardzo oczekiwanego wydarzenia, jakim jest beatyfikacja Papieża Rodaka.
"Niedziela" 9/2011