Oczekiwać mądrze
Ks. Ireneusz Skubiś
Adwent jest w roku liturgicznym czasem bardzo ważnym. Ma swoje tradycje kulturowe, rodzinne, parafialne. Ten piękny okres wprowadza chrześcijanina w klimat Bożego Narodzenia. Polska kultura chrześcijańska wypracowała określony sposób przeżywania Adwentu. To nie jest tylko dostosowanie się do koloru wyznaczonego przez kalendarz liturgiczny. To także adwentowe myślenie – otwieranie się na przyjście Zbawiciela i na Jego przyjęcie. Rodziny wiedzą, co znaczy oczekiwanie na dziecko. To tęsknota za nim, radość, przygotowywanie mu miejsca, a nawet snucie planów odnośnie do jego przyszłości. Podobnie jest z Bożym Narodzeniem. To bardzo ważne przeżycie dla rodziny chrześcijańskiej, która świadoma, że to Dziecię jest Bogiem, tym bardziej przygotowuje się na Jego przyjście, poprzedzone wigilijnym opłatkiem.
To nasze adwentowe przygotowanie na przyjście Pana pełne jest znaków i symboli, które wyrażają pragnienie Boga i otwarcie się na Niego. To przede wszystkim Roraty – adwentowa Msza św. ku czci Matki Jezusa – Maryi, z symbolizującą Ją świecą roratnią, to tęskny adwentowy śpiew gregoriański, to rekolekcje w parafii. W wielu kościołach czas Adwentu odmierza dzieciom figurka Bożego Dzieciątka, które coraz bardziej przybliża się do wiernych. W innych taką rolę spełnia adwentowy wieniec z zapalanymi kolejno świecami.
Musimy umieć w naszym życiu oczekiwać. Oczekiwać dobrze, mądrze i owocnie. To jest zadanie dla chrześcijanina, który winien wykorzystać ten okres do ożywienia swojej wiary, oczyszczenia sumienia, napełnienia swego serca najbardziej wartościową treścią. Żeby można było powiedzieć: w tym czasie coś się w moim życiu zmieniło. Bo przecież stało się coś ważnego – jak czytamy u św. Jana Ewangelisty: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (1, 14). To nadzwyczajne wydarzenie w dziejach człowieka, to ręka samego Boga, wyciągnięta dla naszego zbawienia.
Warto dobrze przeżyć Adwent. Bóg jest bardzo blisko, ale człowiek musi się na Niego otworzyć i przyjąć Go, zrobić Mu miejsce w swoim życiu. Tu jest też sens spełnienia się człowieka, tego wewnętrznego spełnienia. Nieraz chrześcijanie poszukują różnych filozofii, wartości, sensów, a w zasięgu ręki jest najwspanialsza filozofia – chrześcijańska, filozofia przychodzącego Boga, która tak pięknie ujawnia się właśnie w okresie Adwentu; Boga – który jest naszym spełnieniem, który jedyny daje człowiekowi prawdziwą wewnętrzną radość i szczęście. To Emannuel – Bóg z nami! Biblistyka ukazuje Go nam jako przychodzącego Mesjasza, na którego od dawna oczekiwała ludzkość. Doceńmy ten fakt i starajmy się już odtąd żyć inaczej, w Jego świetle, według Jego filozofii, która może być naszą mądrością.
Przybliżajmy się do Boga poprzez modlitwę i poznawanie Pisma Świętego, co będzie decydowało o naszym spokoju wewnętrznym, o którym Jerzy Zawieyski pisał jako o „pokoju głębi”. Adwent wprowadza nas do tego pokoju, którego świat dać nie może, a który daje Bóg.
Niech więc Adwent 2008 będzie wielkim przeżyciem Boga – Mesjasza, Jezusa Chrystusa, który przychodzi jako Bóg z nami.
"Niedziela" 48/2008