Służyć każdej polskiej rodzinie
Rozważanie apelowe, Jasna Góra, 27 listopada 2012 r.
KS. IRENEUSZ SKUBIŚ
Dzisiaj chciałbym przypomnieć wobec Ciebie, Maryjo, wielkiego Twojego sługę – św. Maksymiliana Marię Kolbego. Ten święty męczennik bardzo Cię, Maryjo, ukochał w tajemnicy Twego Niepokalanego Poczęcia. Tą tajemnicą żył i bardzo pragnął, żeby Twoje Imię przyczyniało się do rozwoju Królestwa Bożego na ziemi. Hasłem przewodnim jego działań były słowa: „Zdobyć świat dla Chrystusa przez Niepokalaną”. Św. Maksymilian rozpoczął wielką krucjatę duszpasterską poprzez wydawanie „Rycerza Niepokalanej”, który mocno wszedł w polską świadomość i bardzo szybko stał się najbardziej popularnym pismem w polskich rodzinach. Na nim Polacy uczyli się czytać i pisać, wyzbywając się analfabetyzmu. W bardzo trudnych czasach okupacji niemieckiej, a potem bolszewickiej św. Maksymilian nauczył Polaków ufności do Ciebie, Matko Najświętsza. Polskie matki, niejednokrotnie płaczące po utracie swych mężów, synów czy braci, u Ciebie, Maryjo, szukały pociechy i ratunku.
Św. Maksymilian Maria Kolbe był człowiekiem wielkiego ewangelicznego realizmu. Zależało mu, żeby wiedzą o Panu Bogu i Matce Najświętszej ubogacić jak najwięcej ludzi. Starał się, by prasa katolicka miała swoje stałe miejsce w każdej katolickiej rodzinie. Mówił, że choćbyśmy wznosili nowe świątynie, jeżeli w rodzinach nie będzie katolickiej gazety, jeżeli nie będzie życia wiarą – to ludzie do nich nie przyjdą. Tę wiarę rozbudzała i podtrzymywała właśnie katolicka prasa, która w tym czasie stanowiła ok. 23 proc. ogółu prasy dostępnej na polskim rynku wydawniczym. Co św. Maksymilian powiedziałby nam dzisiaj, kiedy ta prasa liczy ok. 2 proc. wszystkich wydawanych tytułów? To nasz bardzo poważny problem. Nic nie blokuje już bowiem wolności katolickiego przekazu, nie widać jednak zapotrzebowania na katolickie media. Tymczasem, jeśli do naszych rodzin nie dotrze katolickie słowo, będziemy pozostawać pod zmasowanym dziś wpływem mediów świeckich, często wrogich Chrystusowi i Jego Ewangelii, i niewątpliwie szybko staniemy w szeregach ludzi obojętnych na wiarę, obarczających Kościół swoją niechęcią i oskarżeniami.
Chcemy Ciebie, Matko nasza, prosić o pomoc w uświadomieniu Polakom, wiernym świeckim i duszpasterzom, jak ważne jest miejsce gazety o profilu religijnym w naszych rodzinach. Jako redakcji katolickiej, podobnie jak św. Maksymilianowi, bardzo zależy nam, byśmy z nauką Ewangelii i wiedzą o Kościele dotarli do jak największej liczby Polaków.
Dlatego stajemy przy proboszczach i wikariuszach jako ich najbliżsi współpracownicy w pracy duszpasterskiej. Chcemy służyć każdej polskiej rodzinie, każdemu Polakowi. Takie jest i zawsze takie było nasze zadanie.
Maryjo Jasnogórska, Twoje święte oblicze widnieje także na stronie tytułowej „Niedzieli”. Jesteś bowiem naszą Główną Redaktorką, to z Twojej świętej obecności na Jasnej Górze „Niedziela” czerpie natchnienia, łaski i moce. Daj nam siłę wytrwania w wierności temu wszystkiemu, co najważniejsze dla Kościoła Chrystusowego i dla Polski. Ożywiaj nasz zapał apostolski. Zwłaszcza teraz, w Roku Wiary, kiedy trzeba wzmóc pracę duszpasterską, zachęcać do częstszego zaglądania do Pisma Świętego, uwzględniania w życiu społecznym nauczania Ojca Świętego. Tak bardzo potrzeba nam większej świadomości tego, że Bóg jest, że bardzo nas kocha i że jest Bogiem miłosiernym. Tak bardzo trzeba pracować nad wzrostem naszego poziomu moralnego, którego upadek skutkuje wielkim nieszczęściem człowieka. Bardzo zależy nam na młodym pokoleniu Polaków, dlatego przeznaczyliśmy dla nich w „Niedzieli” osobne strony, redagowane m.in. przez ich rówieśników i duszpasterzy młodzieży. Chcemy wyjaśniać Ewangelię i służyć pomocą w zmaganiach z rzeczywistością, pełną niszczącego niepokoju i pokus zniewalających życie młodych. Obecność katolickiego pisma w rodzinie jest więc ważnym przyczynkiem do pracy duszpasterskiej Kościoła.
Spraw, Matko Jezusa i nasza Matko, by nasze rodziny otworzyły się na „Niedzielę”, by przyjęły w niej cichego i pokornego duszpasterza, pomagającego budować to, co piękne w każdym polskim sercu. Otwórz także serca kapłanów, by jeszcze bardziej zrozumieli rolę katolickiego pisma w ręku człowieka. Chcemy budować Kościół Boży, chcemy nieść światu Dobrą Nowinę o zbawieniu, ale trzeba nam wszystkim pasji wielkiego Apostoła słowa – św. Maksymiliana Kolbego. Niech jego przykład będzie nam znakiem, że jest to możliwe, jeśli się tylko chce, a Twoja, Maryjo, obecność na Jasnej Górze niech będzie natchnieniem i podporą. Okaż się Matką dla tego pisma, które ukazuje się „sub montis radicibus” – u korzeni – Jasnej Góry. Okaż się nam wszystkim Matką... Amen.
"Niedziela" 50/2012