Edytorial
List z Polski wpłynął na kształt dzisiejszej Europy
Lidia Dudkiewicz, Redaktor Naczelna „Niedzieli”
Cudem – po krzywdach, jakie Polacy wycierpieli z powodu nazizmu – nazwał ostatnio niemiecki kardynał Karl Lehmann list biskupów polskich do biskupów niemieckich z 18 listopada 1965 r., w którym zawarte są słowa: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”. Główny autor tego listu, nazwanego orędziem biskupów polskich, to abp Bolesław Kominek, późniejszy kardynał i metropolita wrocławski. W pracach redakcyjnych brali udział: kard. Stefan Wyszyński, abp Karol Wojtyła, bp Kazimierz Kowalski, wpływ na treść listu miał również bp Jerzy Stroba. Biskupi niemieccy odpowiedzieli na list 5 grudnia 1965 r., bardzo ostrożnie i powściągliwie. Po 50 latach od tego wydarzenia kard. Lehmann, w wypowiedzi przygotowanej na odbywającą się 26 października br. w Rzymie rocznicową konferencję pt. „Ku pojednaniu”, wyraził wielki podziw dla biskupów polskich, którzy „znaleźli w sercu gotowość do wybaczenia” oprawcom, mimo niewyobrażalnej krzywdy, jakiej Polacy doznali w czasie II wojny światowej.
Dziś można powiedzieć, że orędzie stanowiło istotny wkład Polski w zjednoczenie Europy, podzielonej po II wojnie światowej na wrogie sobie bloki polityczno-militarne. Głos polskich biskupów z 1965 r. zainicjował głęboką refleksję nad skutkami II wojny światowej, rozpoczął przełamywanie wzajemnej wrogości i milczenia w celu pojednania narodów polskiego i niemieckiego, co było procesem bardzo złożonym z powodu krwawiących wojennych ran oraz zimnej wojny w stosunkach międzynarodowych. Dziś możemy stwierdzić, że orędzie polskich biskupów doprowadziło do zmian w polityce wschodniej i przerwania „żelaznej kurtyny”. Sprawiło, że Zachód zobaczył los krajów wschodnich, a zwłaszcza Polski. Proces zmian zapoczątkowany orędziem ma wyjątkowe znaczenie dla całej Europy. Prowizoryczność granicy polsko-niemieckiej na Odrze i Nysie mogła przecież stanowić przyczynę przyszłego konfliktu międzynarodowego. Tymczasem w 1970 r. doszło do podpisania układu o podstawach normalizacji stosunków między PRL i RFN, a w 1972 r. papież Paweł VI mógł ustanowić organizację kościelną na spornych Ziemiach Zachodnich. W 1989 r. upadł mur berliński, rok później, po zjednoczeniu Niemiec, został podpisany polsko-niemiecki układ graniczny, a w 1991 r. – traktat o dobrym sąsiedztwie.
Orędzie z 1965 r. jest obecnie traktowane jako uniwersalny wzorzec rozwiązywania konfliktów międzynarodowych w oparciu o dialog, przy użyciu narzędzi, jakie daje chrześcijaństwo. Na wspomnianej rzymskiej konferencji wielki mufti Bośni i Hercegowiny Mustafa Cerić wyznał, że jest dumny z bycia Słowianinem ze względu na Polaków, którzy dali światu Kopernika, Jana Pawła II i list biskupów polskich do biskupów niemieckich.
W ramach obchodów 50. rocznicy orędzia w Muzeach Watykańskich zorganizowano wystawę pt. „Przebaczenie i pojednanie. Kardynał Kominek, nieznany ojciec Europy”. Okolicznościowa wystawa zostanie otwarta również we Wrocławiu i w Berlinie 18 listopada br., a więc dokładnie w 50. rocznicę przekazania listu polskich biskupów niemieckim współbraciom. Główne ogólnopolskie obchody rocznicy orędzia zostały zaplanowane na 22 listopada br. na Jasnej Górze. Rocznicową Mszę św. w intencji pojednania i pokoju w świecie odprawią biskupi z Polski i Niemiec.
Historycy i politycy uważają, że współczesna Europa, poszukująca tożsamości, powinna wpisać orędzie do kanonu najważniejszych dokumentów XX wieku.
„Niedziela” 46/2015