Prymas Czech honorowym doktorem
Artur Stelmasiak
Uroczystość nadania doktoratu honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie kard. Dominikowi Duce OP odbyła się 16 marca br. z udziałem Episkopatu Polski w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie. Wzięli w niej także udział rektorzy warszawskich uczelni wyższych i przedstawiciele Ambasady Republiki Czeskiej w Polsce
To na tej uczelni w 1979 r. obecny Prymas Czech obronił pracę z teologii biblijnej. Był to bardzo trudny czas dla Kościoła w komunistycznej Czechosłowacji. Chrześcijanie byli masowo prześladowani, a sam o. Dominik Duka działał w ramach tzw. Kościoła podziemnego. Za nielegalną działalność duszpasterską trafił do więzienia, gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z przyszłym prezydentem niepodległej Czechosłowacji Václavem Havlem.
– Kard. Duka jest człowiekiem, który musiał bardzo wiele poświęcić dla swojej wiary. Także dziś pokazuje nam, że przywiązanie do Jezusa może dużo kosztować – mówi „Niedzieli” ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor PWTW.
Kard. Dominik Duka OP – imię chrzcielne: Jarosław – urodził się w 1943 r. w rodzinie oficera czeskiego wojska. W 1968 r. wstąpił do konspiracyjnego Zakonu Dominikanów, przyjmując imię Dominik. Władze komunistyczne zakazały mu jednak pełnić posługę duszpasterską. O. Duka dostał nakaz pracy w zakładach „Škody” w Pilznie. – Po prostu komuniści nie tolerowali bumelanctwa – wspomina z uśmiechem kard. Duka. Etatowa praca nie przeszkodziła mu jednak w duszpasterstwie i pełnieniu różnych funkcji w strukturze podziemnego Zakonu Dominikanów. Ponad dziesięć lat był wikariuszem prowincjała Dominikanów. Był też odpowiedzialny za konspiracyjną formację kandydatów do zakonu.
Życiowa droga Prymasa Czech była więc bardzo skomplikowana. – Dziś konsekwentnie buduje pomosty między wiarą i kulturą, które nie mogą funkcjonować oddzielnie. Kard. Duka często powtarza, że Kościół powinien wyjść z mądrą katechezą do dorosłych, tak by ukazać w tym powszechnym analfabetyzmie religijnym piękno i powagę przesłania Jezusa Chrystusa – mówił w laudacji ks. prof. Józef Kulisz SJ z PWTW.
Niestety, społeczeństwo czeskie jest bardzo silnie zlaicyzowane. Odsetek osób ochrzczonych nie przekracza 40 proc. Przyczyny rozdźwięku między życiem a wiarą sięgają XIX wieku, gdy na ziemiach czeskich pojawiały się bardzo silne ruchy lewicowe. – Jednak spór o to, który kraj jest bardziej zlaicyzowany, jest sporem bezprzedmiotowym – mówił podczas uroczystości kard. Kazimierz Nycz, wielki kanclerz PWTW. – Pytanie brzmi: W jaki sposób dzisiaj dokonywać wprowadzenia nowych pokoleń do rodziny narodów europejskich wyrosłych z chrześcijaństwa? Jak otwierać Europejczyków na potrzebę wartości duchowych, moralnych?
Podczas uroczystości nawiązano także do wspólnej historii chrześcijaństwa w Czechach i w Polsce, która sięga czasów chrztu obydwu narodów. – To dzięki Czechom Polska została włączona do rodziny chrześcijańskiej Europy i zawsze to podkreślamy – zauważył kard. Nycz.
„Niedziela” 13/2015