Polacy dziękują Opatrzności
Artur Stelmasiak
Budowa Świątyni Opatrzności Bożej jest już ukończona w stanie surowym. To jednak nie koniec kosztownych prac
Budowla osiągnęła wysokość 70 metrów nad ziemią. Już teraz potężną bryłę świątyni, górującą nad warszawskim Wilanowem, można podziwiać niemal w całej okazałości. Wyższa już bowiem nie będzie. Na jej szczycie brakuje jedynie krzyża. – Zanim go ustawimy, musimy dokończyć stalową konstrukcję wewnątrz kopuły – wyjaśnia ks. Krzysztof Mindewicz, wiceprezes Centrum Opatrzności Bożej.
Stan surowy otwarty
Betonowo-stalowa konstrukcja świątyni została już ukończona. – To znaczy, że uzyskaliśmy już stan surowy otwarty – precyzuje ks. Mindewicz, proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej. Kolejnym etapem inwestycji jest budowa stalowej konstrukcji świetlika, na którym zostanie zamontowany 4-metrowy krzyż. – Będzie to symboliczna i podniosła chwila, na którą czeka cała Polska. Zwieńczenie świątyni jednoznacznie pokaże, dla Kogo ją budujemy – mówi ks. Mindewicz. Jeżeli pozwoli na to pogoda, to 4-metrowy krzyż zostanie zamontowany na wysokości 70 metrów nad ziemią jeszcze w tym roku.
Jednak dokończenie kopuły, która jest dachem dla całej świątyni, wiąże się z wieloma wydatkami. W sumie potrzeba aż 10 mln zł. Na koszty te składają się wspomniana już stalowo-szklana konstrukcja świetlika oraz elewacja zewnętrzna kopuły. – Będzie ona wykończona specjalną, nierdzewną blachą. Niestety, jest to bardzo kosztowne – przyznaje wiceprezes COB. Dlatego też dalszy postęp prac budowlanych będzie uzależniony od środków, które wpływają na konto Centrum Opatrzności Bożej. Liczy się każdy gest ofiarności. Jeżeli bowiem uda się zebrać wystarczającą kwotę pieniędzy, to w przyszłym roku będzie dokończona kopuła i wstawi się okna.
Jedyne takie muzeum
Zadaszenie całego kompleksu Centrum Opatrzności Bożej jest ważne jeszcze z jednego powodu. – Dopóki budowa nie zostanie ukończona w stanie surowym zamkniętym, nie możemy rozpocząć realizacji wystawy głównej w Muzeum – podkreśla Marcin Adamczewski, wicedyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Stefana Wyszyńskiego, które będzie się znajdować w pierścieniu okalającym świątynię, na wysokości prawie 30 metrów nad ziemią. Ta multimedialna i nowoczesna placówka kultury będzie pierwszym przedsięwzięciem dedykowanym pamięci tych dwóch wielkich Polaków XX wieku. – Od Ojca Świętego oraz od Prymasa Tysiąclecia otrzymaliśmy bardzo wiele. Ich nauczanie i świadectwo życia jest naszym narodowym skarbem. Budowa tego muzeum jest więc spłaceniem symbolicznego długu wobec naszych przodków, jak i następnych pokoleń – podkreśla Sylwia Kabała-Prawecka, rzecznik prasowy COB.
Za budową muzeum w Wilanowie przemawia jego doskonała lokalizacja. Cały kompleks Centrum Opatrzności Bożej znajduje się bowiem na szlaku turystycznym. Tuż obok jest przecież pałac Jana III Sobieskiego oraz przepiękny zabytkowy park. Szacuje się, że ta wyjątkowa ekspozycja może przyciągnąć do Wilanowa miliony pielgrzymów i turystów z całego kraju, a nawet z zagranicy. Jan Paweł II i kard. Wyszyński będą w tym miejscu ewangelizować następne pokolenia, ale także dostarczą wzruszeń tym, którzy żyli w blasku ich pontyfikatów. – Doskonale zdajemy sobie sprawę, że na to muzeum czeka cała Polska. Dlatego też chcemy, aby jak najszybciej zostało otwarte – podkreśla Kabała-Prawecka.
Panteon Wielkich Polaków
Inny i bardzo ważny etap budowy jest niewidoczny na zewnątrz. – Trwają prace wykończeniowe dolnego kościoła, w którym znajduje się Panteon Wielkich Polaków – tłumaczy ks. Mindewicz. W podziemiach świątyni już teraz pochowanych jest wielu wybitnych rodaków. O randze tego miejsca nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy przypomnieć, że spoczywa tu trumna z ciałem wybitnego poety ks. Jana Twardowskiego, kapelana Rodzin Katyńskich ks. Zdzisława Peszkowskiego, pierwszego ministra spraw zagranicznych III RP Krzysztofa Skubiszewskiego oraz ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. W kryptach spoczęli również zasłużeni warszawscy kapłani: o. Józef Joniec, ks. Zdzisław Król i ks. Andrzej Kwaśnik. Wszyscy oni są ofiarami katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Zasłużeni Polacy pochowani są tuż obok symbolicznego grobu Jana Pawła II – wiernej repliki grobu w Grotach Watykańskich, gdzie spoczywa ciało Ojca Świętego. Wilanowski sarkofag jednak nie jest pusty. Złożono w nim bowiem „relikwię” – białą chustę, którą w dniu śmierci ocierano twarz Papieża. Podczas III Dnia Dziękczynienia Panteon Wielkich Polaków wzbogaci się o jeszcze jeden wyjątkowy skarb – relikwie błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. – Od czasu pogrzebów ofiar katastrofy smoleńskiej oraz beatyfikacji ks. Jerzego bardzo wzrosło zainteresowanie świątynią. W niektóre dni sezonu letniego podjeżdżał autokar za autokarem – wyjaśnia ks. Krzysztof Mindewicz. Wielu przyjezdnych pielgrzymów pyta, kiedy świątynia zostanie ukończona? Odpowiedź jest skomplikowana i prosta zarazem: Gdy będą pieniądze! Według optymistycznej prognozy konsekrację świątyni w stanie półsurowym przewiduje się pod koniec 2013 r.
"Niedziela" 52/2010