Odszedł symbol Timiszoary
Roman Wyborski
W wieku 90 lat 28 września br. w swojej rezydencji w Timiszoarze zmarł prawosławny abp Nicolae Corneanu, metropolita Banatu jednego z najbardziej wielonarodowych i wielowyznaniowych regionów Europy podzielonego między trzy państwa: Rumunię, Węgry i Serbię. Osobista zaszczytna znajomość z tym nadzwyczajnym ekumenicznym hierarchą nakazuje mi skreślić kilka słów ku jego pamięci.
W ciągu pół wieku (od 1962 r.) swojej biskupiej posługi Nicolae Corneanu stał się swoistym symbolem Timiszoary, po grudniu 1989 r. niejako równolegle do tzw. rewolucji, jej ofiar, piewców i beneficjentów.
25 maja 2008 r., podczas uroczystości poświęcenia nowo wybudowanej greckokatolickiej świątyni pw. Królowej Pokoju i Jedności w Timiszoarze, w czasie Liturgii sprawowanej przez nuncjusza apostolskiego w Bukareszcie abp. Francisco-Javiera Lozano prawosławny metropolita Banatu poprosił o współudział w Komunii Ciała i Krwi, po raz pierwszy i natenczas ostatni w Kościele tyleż bratnim, co „zdradzieckim” (nie tylko po 1948 r.) dla prawosławnego synodu. Czerwcowe zebranie plenarne synodu potępiło metropolitę Corneanu, a Bartolomeu Anania, metropolita Siedmiogrodu i od lat główny adwersarz metropolity Banatu, wystąpił o jego „caterisire”, czyli suspendowanie. Abp Nicolae skutecznie poprosił współbraci o wybaczenie, a synod zakazał formalnie współuczestnictwa prawosławnych duchownych w Mszach katolickich. Należy dodać, że w 1990 r. Nicolae Corneanu jako jedyny biskup prawosławny oddał katedrę przywróconym do publicznego istnienia grekokatolikom, ściślej mianowanemu zaraz po „rewolucji” biskupowi Ioanowi Ploscaru w Lugoj.
Po kolejnych „nieortodoksyjnych” posunięciach arcypasterza synod odebrał mu prawo wydawania dokumentów Cerkwi. Metropolita Corneanu jako jedyny hierarcha Kościoła prawosławnego w Rumunii publicznie przyznał się do współpracy z rumuńską służbą bezpieczeństwa Securitate i przeprosił każdego, kto z tego powodu doznał krzywdy. W 2011 r. metropolita usunął się z urzędu do monastyru, a jego miejsce zajął synodalny administrator.
Abp Corneanu jako jedyny otwarcie popierał ekumeniczne słowa i kroki papieża, zwłaszcza Jana Pawła II. W sierpniu 1991 r. kilkanaście autokarów młodzieży rumuńskiej przyjechało do Częstochowy. Jako nowy radca ambasady w Bukareszcie zostałem przez p. ambasadora Zygmunta Komorowskiego oddelegowany do sprawnego przebiegu „pielgrzymki” ok. 3 tys. obywateli Rumunii przybyłych na Światowe Dni Młodzieży. Z jedną grupą spotkałem się potem u metropolity. Nie można ich było wyciągnąć z Kaplicy, sprzed Ikony. Od tamtego roku Timiszoara brała udział w kolejnych ŚDM i na pewno będzie obecna w Krakowie w 2016 r.
„Niedziela” 43/2014