W mediach trwa sezon polowań na katolickich księży
KAI
Jeżeli nie będziemy odpowiadać na bezpodstawne zarzuty pod adresem kapłanów, wielu będzie traktować te oskarżenia jako prawdziwe – pisze w tygodniku „Our Sunday Visitor” o. Benedict Groeschel, nowojorski franciszkanin, założyciel Braci Franciszkanów od Odnowy, wykładowca psychologii pastoralnej w nowojorskim seminarium duchownym. O. Groeschel zauważa, że ludzie każdego dnia karmieni są nowymi zniekształceniami, bezceremonialnymi kłamstwami i manipulacjami. Zwraca uwagę, że nagonce tej przewodzi dziennik „The New York Times”, dla którego nawet informacje sprzed 20 lat są okazją do zrobienia prawdziwego newsa, zwłaszcza jeśli dotyczy on Papieża.
O. Groeschel ubolewa, że katolicy, a szczególnie księża, nie reagują na rozpowszechniane kłamstwa pod ich adresem. „llu ludzi właściwie wie, że tylko 2 proc. wszystkich księży zostało oskarżonych o nadużycia i że część z tej grupy została oczyszczona z fałszywych zarzutów? Naturalnie, obecna nagonka, manipulacje, półprawdy, przekręcenia, przesada i całkowite kłamstwa, jakich używają media przeciwko Kościołowi, są tak gwałtowne i uporczywe, że prawie każdy chce się od nich uchylić. Nie można jednak robić uników zbyt długo” – pisze franciszkanin i sugeruje, by każdy kapłan reagował na kłamstwa w mediach, mówił o tym innym oraz, jeśli trzeba, rezygnował z korzystania z kłamliwych tytułów medialnych.
"Niedziela" 26/2010