Niebezpieczna misja w Syrii

Artur Stelmasiak

Abp Stanisław Gądecki powrócił z kilkudniowej wizyty duszpasterskiej w Syrii. Na własne oczy widział skutki walk, bombardowań i zamachów terrorystycznych

Wizyta miała na celu przyjrzenie się bardzo trudnej sytuacji chrześcijan w Syrii, a jednocześnie została zorganizowana po to, aby nieść pomoc, do jakiej Kościół w Polsce jest zdolny. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski opisał warunki życiowe, jakie panują obecnie w Syrii. Wojna tak mocno wpłynęła na codzienność obywateli tego kraju, że wydają się oni zobojętniali na bezpośrednie zagrożenie śmiercią. – Praktycznie cały czas słyszeliśmy kanonadę dział i naloty samolotowe. Ludzie nie wiedzą, kiedy spotka ich śmierć. Niektóre dzielnice Damaszku są całkowicie otoczone, a ludzie umierają z głodu i nie mają pomocy adekwatnej do swoich potrzeb – mówi abp Stanisław Gądecki.

Liczby ofiar mówią same za siebie. Konflikt pochłonął już 350 tys. ofiar, kolejne 1,2 mln osób jest rannych, a 20 tys. zostało porwanych dla okupu. Z Syrii wyemigrowało już ponad 6 mln ludzi. – Uciekają głównie wyższe warstwy społeczne: lekarze, nauczyciele i inżynierowie. Pozostają ludzie biedni, którzy popadają w coraz większą nędzę – tłumaczy abp Gądecki.

W tej beznadziejnej sytuacji bardzo ważna jest pomoc zarówno materialna, jak i duchowa. – Tam, gdzie było to możliwe, braliśmy udział w nabożeństwach, modliliśmy się o pokój, starając się wnieść trochę nadziei. Uświadamialiśmy Syryjczykom, że choć nie są teraz często odwiedzani, to jednak nie są też osamotnieni, że ktoś o nich myśli. Oni bardzo dziękowali Polakom za modlitwę i za wsparcie materialne – podkreśla abp Gądecki.

Rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik mówi, że była to podróż bardzo niebezpieczna, głównie z powodu zamachów bombowych. W wyniku eksplozji dwóch samochodów pułapek w Damaszku oraz w Hims zginęły co najmniej 142 osoby, a ponad 200 zostało rannych. Podczas briefingu prasowego na lotnisku dziennikarze pytali więc, czy duchowni nie bali się jechać do ogarniętej wojną Syrii. – Ksiądz Arcybiskup nie należy do ludzi strachliwych – odpowiedział ks. dr Waldemar Cisło, dyrektor polskiego oddziału Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Stowarzyszenie przeznaczyło na rzecz ofiar konfliktu w Syrii 4,2 mln zł. Pieniądze te przekazano miejscowym biskupom, którzy opiekują się uchodźcami. Zostały one wykorzystane na zakup ciepłej odzieży, podstawowych środków żywności i lekarstw. – Syryjczycy są nam bardzo wdzięczni. Gdy mówiliśmy, że jesteśmy z Polski, to mieli łzy w oczach – tłumaczy ks. Cisło.

Syria nie może liczyć na pomoc ze strony swoich sąsiadów. Nawet bardzo bogate kraje muzułmańskie nie organizują ekspedycji humanitarnych. Jedyne wsparcie, jakie otrzymują Syryjczycy, pochodzi od chrześcijan.

„Niedziela” 10/2016

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl