Wszystko, co nasze, Polsce oddamy...

Maria Żmigrodzka

Niezwykle ważnym aktem jest uchwała Senatu RP z dnia 7 lutego 2008 r. w sprawie ogłoszenia bieżącego roku – gdy przypada 120. rocznica urodzin głównych twórców polskiego harcerstwa, a w 2010 r. 100-lecie pracy tej organizacji – Rokiem Andrzeja i Olgi Małkowskich

Piękne – Bogu, Polsce i bliźnim poświęcone było ich życie. Urodzeni pod zaborami w 1888 r. – ona w Krzeszowicach pod Krakowem (1 września) w rodzinie Drahonowskich, z matki czeskiego pochodzenia i ojca o korzeniach ormiańskich, zarządcy dóbr hr. Potockiego; on – w Trębkach k. Kutna (31 października) w zaborze rosyjskim, potomek zasłużonej rodziny ziemiańskiej wyrastającej od pokoleń w tradycjach żołnierskich – wychowani w miłości do wszystkiego, co polskie, służyli Ojczyźnie całym życiem.
Twórcy powstającej organizacji doceniali znaczenie religii oraz wierności Bogu, w myśl czego zbudowano dekalog harcerskiego prawa. O stosunku do wiary wypowiadał się także założyciel nowego światowego ruchu – Robert Baden-Powell, pouczając: „Jeżeli wasz skauting miałby być bez Boga, to lepiej, żeby go wcale nie było”. – Jak wspominali przyjaciele, druh Andrzej, głęboko religijny, daleki od wszelkiego fanatyzmu, regularnie prowadził drużynę do kościoła i kończył ogniska modlitwą. Stwierdzał, że cieszyłby się, gdyby wszyscy skauci byli katolikami, ale „jeśli który oświadczy, że ma wątpliwości dogmatyczne – jedyną rzeczą, której będzie się od niego wymagać, jest owa religijność dawnego Rzymianina: uczciwość, pracowitość, obowiązkowość”. Pochłonięty studiami, pracą z młodzieżą, propagowaniem harcerstwa przez odczyty, gawędy, wycieczki, spotkania i wydawaniem pisma „Skaut” – jak zapisała Olga – często przesypiał nad biurkiem godzinę, dwie, wsparłszy głowę na kułaku, po czym budził się w sam raz, by zdążyć na godzinę 6 rano do kościoła Marii Magdaleny. Tego nie zaniedbywał. Po wysłuchaniu Mszy św. i przyjęciu Komunii św. wracał z nowymi siłami do pracy”.
Inicjatorzy harcerstwa rozumieli wielką wagę narodowej kultury, tradycji, domu rodzinnego; także rolę przyjaźni, braterstwa i służby. Usilną pracą zdobywali różne dziedziny wiedzy i rozliczne umiejętności, uczyli się języków obcych. Olga po zdanej w Krakowie maturze studiowała w Konserwatorium Muzycznym we Lwowie, pisała wiersze i rzeźbiła. Uprawiała sport – pływanie, łyżwiarstwo, jazdę konną i na nartach. Była instruktorką wychowania fizycznego w „Sokole”, czyli Polskim Towarzystwie Gimnastycznym, które w rzeczywistości miało przygotować młodych do zbrojnej walki o wolność. We Lwowie wspólnie z Andrzejem działała w organizacji wychowania narodowego „Eleusis” oraz w wyłonionym z trójzaborowego „Zetu” niejawnym Związku Młodzieży Polskiej, odwołującym się do tradycji filomatów i filaretów – stowarzyszeniu niepodległościowym „Zarzewie”. Zdobyła wtedy stopień porucznika Polskich Drużyn Strzeleckich, poznając arkana służby wojskowej – naukę o broni, pirotechnikę, organizację i potencjał wojsk zaborczych, terenoznawstwo, rysowanie map, taktykę, geometrię militarną itp. Andrzej – współzałożyciel tajnego abstynenckiego związku uczniów „Młodzież” (od 1905 r. we Lwowie), ten sam kierunek akcentował mocno w harcerstwie, co dobitnie podkreślał: „Przestrzeganie abstynencji od alkoholu i tytoniu uważam za jeden z koniecznych warunków rozwoju skautostwa w Polsce (…). Alkohol i tytoń zapisały się strasznymi zgłoskami na grobie naszej Ojczyzny”…
Idee nowego ruchu upowszechniało czasopismo „Skaut”, wychodzące we Lwowie od 15 października 1911 r. Już pierwszy numer przyniósł tekst wiekopomnej pieśni, która stała się hymnem polskich harcerzy: „Wszystko, co nasze Ojczyźnie oddamy!”. Do słów napisanych przez pedagoga, przyjaciela Małkowskich – Ignacego Kozielewskiego – Olga (za zgodą autora) dodała refren, a całość dostosowała do popularnej w okresie rewolucji 1905 r. melodii. Kolejne numery „Skauta” prezentowały ślubowanie skautowskie i prawo oraz wyłonioną w wyniku konkursu odznakę harcerską – lilijkę, z umieszczonymi na jej skrzydłach literami: ONC (Ojczyzna, Nauka, Cnota) – dewizą filaretów. Kształt krzyża harcerskiego z hasłem: „Czuwaj”, stanowiącym zawołanie polskich skautów wywiedziono z polskiego orderu wolności „Virtuti Militari”, oplecionego wiankiem liści dębu i wawrzynu. W 1911 r. powstały we Lwowie pierwsze polskie drużyny skautów: dwie męskie – im. Tadeusza Kościuszki, Jana Karola Chodkiewicza oraz trzecia żeńska im. Emilii Plater – z drużynową Olgą Drahonowską, zarazem komendantką skautek w Naczelnej Komendzie Skautowej.
19 czerwca 1913 r. w Zakopanem Olga i Andrzej zawarli związek małżeński. Był to pierwszy ślub w harcerskich mundurach z podobnie ubranymi świadkami, błogosławiony przez ks. harcerza Kazimierza Lutosławskiego. Pannę młodą zdobiły czerwone korale – dar senatorowej Aleksandry Małkowskiej, babci Andrzeja, obecnej na ceremonii. Kilka dni później na czele z Pierwszym Harcerzem duża grupa młodzieży z całej Polski wzięła udział w III Wszechbrytyjskim Zlocie Skautów w Birmingham. Zespół wyróżniał się entuzjazmem i karnością. Harcerze z zapałem wielokrotnie śpiewali „Rotę” i „Jeszcze Polska nie zginęła” oraz – pomimo szemrania nieżyczliwych, że takie państwo nie istnieje – nad swoim namiotem umieścili ogromny napis POLAND. Gen. Baden-Powell serdecznie dziękował Polakom i przypiął ich przywódcy skautowy medal „za zasługi”. Ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ! 6 sierpnia 1914 r., wspólnie z I Kompanią Kadrową, Małkowski wyruszył z Krakowa do Kielc i potem brał udział w walkach. Nie godząc się jednak na żołnierską przysięgę Austriakom, opuścił Legiony i osiadł w Zakopanem. Oboje z Oleńką prowadzili drużyny harcerskie liczące przeszło 300 osób. Stefan Żeromski, którego syn Adaś działał w miejscowej organizacji, określił opiekuna młodych słowami: „płomienny drużynowy, dyspozytor dusz i ciał”. Po zabraniu do wojska listonoszy i górali Olga prowadziła skautową pocztę, pomoc żniwną, tanią jadłodajnię dla ubogiej ludności i całodobową porządkową straż. Pod komendą Drużynowej, z myślą o walce z zaborcą, skauci założyli tajne składy broni w górach: w Murzasichlu, w grotach Nosala, na Hali Pysznej, w Dolinie Roztoki i Kościeliskiej.
W lutym 1915 r., po próbie ogłoszenia przez Małkowskich w Zakopanem Republiki Podhalańskiej jako zaczątku niepodległej Polski, policja austriacka wykryła bojowe magazyny i tylko dzięki pomocy górali małżonkom udało się uniknąć więzienia. Przez Wiedeń udali się do Szwajcarii, a stamtąd do USA, gdzie 30 października 1915 r. urodził się im syn nazwany Lutykiem (na pamiątkę wytępionego przez Niemców prasłowiańskiego plemienia, znanego z nieugiętości i hartu). Niestrudzony Pierwszy Harcerz pragnął utworzyć w dalekich Stanach Legion Polski – co jednak się nie udało; w wielu środowiskach polonijnych powołał do życia drużyny skautów, wstąpił do kanadyjskiego wojska, a następnie walczył na froncie we Francji. Dzień 11 listopada 1918 r. witał w Paryżu jako porucznik armii gen. Józefa Hallera. „Oleńko Najukochańsza – pisał do żony w ostatnich listach 10 i 12 stycznia 1919 r. – Niesłychane, radujące, zdumiewające wieści z Polski! Cały świat będzie wkrótce musiał uchylić czoła przed Wielką Zmartwychwstałą (…). Jak bardzo czuję się mały wobec tego ogromu zadań, jak bardzo pragnę dziś światła i sił!”.
Wysłany do Odessy, w misji wojskowej do gen. Lucjana Żeligowskiego, zginął w nocy 15 stycznia 1919 r., gdy w Cieśninie Messyńskiej statek natrafił na minę; ciała nie znaleziono. Z siedemsetosobowej rzeszy podróżnych ocalało zaledwie dwadzieścia kilka osób. Jeden z rozbitków dowodził, że na chwilę przed zatonięciem okrętu widział Małkowskiego, który podawał pas ratunkowy małej dziewczynce…
Obydwaj bracia Andrzeja walczyli o Polskę: Mariusz Małkowski (lat 25), ogniomistrz I Pułku Artylerii Legionów, zmarł w szpitalu wojskowym w styczniu 1917 r. Legenda legionowych bitew, brawurowy dowódca – mjr Kazimierz Małkowski (lat 30), poległ w walkach z bolszewikami w maju 1920 r.

"Niedziela" 44/2008

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl