Z Watykanu
Audiencja Generalna
Liturgia szkołą modlitwy
Podczas audiencji generalnej 26 września br. na Placu św. Piotra w Rzymie Benedykt XVI nawiązał do katechez wygłoszonych w minionych miesiącach i podkreślił, że czytanie i rozważanie Pisma Świętego jest ważną szkołą modlitwy. Wskazał, że inną „przestrzenią” wzrastania w modlitwie jest liturgia, w której Bóg przemawia do każdego z nas, tu i teraz, i oczekuje naszej odpowiedzi. Jest ona służbą pełnioną przez lud lub na rzecz ludu, który ukształtował się dzięki Misterium Paschalnemu Jezusa Chrystusa, ludu, który nie istnieje ze względu na powiązania krwi, terytorium, więzy narodowe, ale rodzi się zawsze z dzieła Syna Bożego i z komunii z Ojcem, jaką nam On wyjednuje. W liturgii tym, który działa, jest sam Bóg, a my jesteśmy pociągnięci tym Bożym działaniem – zaznaczył Papież. – Dobrze sprawujemy i przeżywamy liturgię tylko wtedy, gdy pozostajemy w postawie modlitewnej, jednocząc się z tajemnicą Chrystusa i Jego dialogiem, Syna z Ojcem – powiedział Benedykt XVI. Zaznaczył, że dogłębne przeżycie liturgii pozwala, aby nasze serce wznosiło się wewnętrznie ku wyżynom, ku prawdzie i miłości, ku Bogu.
Siewca wyszedł siać
Benedykt XVI naucza
Choć musi martwić coraz poważniejsza sytuacja gospodarcza na świecie, to chrześcijanin jest powołany, by działać i wypowiadać się w prorockim duchu, to znaczy odczytując w zachodzących zmianach tajemniczą obecność Boga w dziejach oraz podejmując z ufnością i nadzieją spoczywającą nań odpowiedzialność.
Z przemówienia do grupy chrześcijańskich demokratów, 22 września 2012 r.
Logika Boga jest zawsze „inna” od naszej, tak jak to objawił sam Bóg przez usta proroka Izajasza: „Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami” (Iz 55, 8). Z tego powodu naśladowanie Pana wymaga od człowieka głębokiego nawrócenia, zmiany sposobu myślenia i życia, wymaga otwarcia serca na słuchanie, aby pozwolić się oświecić i wewnętrznie przemienić. Kluczowym punktem, w którym człowiek różni się od Boga, jest pycha: w Bogu nie ma pychy, ponieważ On jest całkowitą pełnią i jest cały, aby kochać i dawać życie; w nas, ludziach, natomiast pycha jest wewnętrznie zakorzeniona i wymaga nieustannej czujności i oczyszczenia. My, którzy jesteśmy maluczcy, pragniemy wydawać się wielkimi, być pierwszymi, podczas gdy Bóg nie obawia się uniżyć i stać się ostatnim. Dziewica Maryja jest doskonale w „harmonii” z Bogiem: wezwijmy Ją z ufnością, aby nauczyła nas wiernie naśladować Jezusa na drodze miłości i pokory.
Podczas modlitwy „Anioł Pański”, 23 września 2012 r.
Ksiądz „rekordzista”
70 lat na jednej parafii
Po niedzielnej modlitwie „Anioł Pański”, 23 września, Benedykt XVI przyjął w letniej rezydencji w Castel Gandolfo ks. Alessandro de Sanctisa, który ma 94 lata i od 70 lat pracuje w tej samej parafii, w Filettino, w prowincji Frosinone, na terenie której znajduje się m.in. opactwo na Monte Cassino.
Właśnie ten rekord – absolutny, jeśli chodzi o Włochy – skłonił Papieża do zaproszenia do siebie sędziwego Kapłana. Podziękował mu za to, co zrobił do tej pory i zachęcił, aby wnosił nadal swój cenny wkład w życie naszego Kościoła. W odpowiedzi Jubilat zaprosił Benedykta XVI do swojej parafii, gdzie od 1942 r. odprawił 47 tys. Mszy św. W tym czasie poznał też ośmiu papieży: w 11. roku życia, jako alumn niższego seminarium duchownego, Benedykta XV. Pamięta też spotkanie z Janem Pawłem II, którego zaprosił do pobliskiego ośrodka sportów zimowych Campo Staffi.
Papież wysłuchał „Oratorium Augustinus”
Ojciec Święty 26 września na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo wysłuchał „Oratorium Augustinus”. Koncert był dedykowany Papieżowi przez diecezję würzburską i zbiegł się z trwającym w Rzymie międzynarodowym kongresem poświęconym św. Augustynowi.
Papież określił „Oratorium Augustinus” mianem wyjątkowego dzieła. Przypomniał, że nazywane jest ono „przejrzystą mozaiką”, z której dzięki wielu głosom, różnorodnej muzyce i melodiom wyłania się muzyczny portret św. Augustyna. Wskazał, że oratorium to „siedem muzycznych obrazów”, które pokazują, że chcąc naprawdę odkryć tego świętego, nie możemy skupiać się tylko na jakimś jednym aspekcie, ale powinniśmy przyjrzeć się zarówno jego myśli, dziełom, jak i życiu. Papież nawiązał też do faktu, że sam bohater nie pojawia się w oratorium, ale opowiadają o nim inni. – Właśnie przez tę nieobecność Augustyn staje się bardziej obecny i ponadczasowy – wskazał Benedykt XVI na zakończenie tego wyjątkowego koncertu w Castel Gandolfo.
Na blogach piszą
Bo kto potrafi z łatwością uśmiechać się do wroga i mieć wolne serce, pomimo czyjejś nienawiści, niechęci, aby szczerze obdarzać dobrymi intencjami takiego człowieka. Nadzwyczajna wolność do czynienia dobra, do myślenia dobrze o innych... to jest perspektywa bycia szczęśliwym. Nie iluzyjna i oparta na pozytywnym myśleniu, w którym zmusza się, aby dobrze myśleć. On prawdziwie uzdalnia serce człowieka do wolności w kochaniu... to nie przychodzi szybko i łatwo, ale przez trudności, które przeżywamy. Człowiek, który szuka dobra, nie jest człowiekiem słabym, wręcz przeciwnie. Zawsze potrafi sprzeciwić się złu, które próbuje to dobro zniszczyć.
Arch
Prezydent USA Ronald Reagan słusznie zauważył, że wszyscy, którzy opowiadają się za aborcją, zdążyli się już narodzić. Jak więc ci, którzy sami otrzymali życie, chcą odbierać je drugim na wczesnym etapie rozwoju? Dlaczego jedni mają stawać się ofiarami, aby inni mogli żyć? Usprawiedliwianie zabijania mija się nie tylko z autonomią Boga, ale także z samą etyką, jak i bioetyką. Paradoks zła jest taki, że jest o nim głośno pomimo tego, iż w środku jest pusty, podobnie jak dzwon. Emocje i hedonizm nigdy nie stłamszą prawdy. Prawda broni się sama. In vitro zabija.
Jonik
"Niedziela" 41/2012