Abp Mieczysław Mokrzycki na Jasnej Górze
Błaganie o pokój na Ukrainie
O pokój na Ukrainie modlił się na Jasnej Górze abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski. 13 kwietnia br. o godz. 15.30 przed Cudownym Obrazem Matki Bożej przewodniczył Mszy św. To godzina szczególna, gdy śpiewane są suplikacje „Święty Boże, święty mocny...” w intencji pokoju na Ukrainie, ale także pokoju na świecie i w intencji prześladowanych chrześcijan. Słowo na rozpoczęcie Eucharystii wypowiedział przeor Jasnej Góry – o. Marian Waligóra. W homilii abp Mieczysław Mokrzycki podkreślił: – Przybywam tutaj z niepokojem w sercu, gdyż wiem, że na wschodzie Ukrainy trwa wojna, naznaczająca oblicze kraju bliznami, którymi są tysiące grobów ofiar tych niezrozumiałych dla nikogo działań. Przybywam jako pielgrzym pokoju, niosąc w modlitwie tysiące okaleczonych przez wojnę młodych ludzi. Ich kalectwo to współczesne brzemię, które będą nosić do końca życia nie tylko oni, ale też ich rodziny. Przybywam do tego świętego miejsca, w którym trwa codzienna modlitwa o pokój na Ukrainie, jako głos sumienia wołającego, wzywającego do powtórnego narodzenia.
Na zakończenie abp Mokrzycki podziękował całemu Kościołowi w Polsce za solidarność z Ukrainą, z narodem ukraińskim, z tamtejszym Kościołem rzymskokatolickim.
– Można powiedzieć, że przez całą Ukrainę przebiega linia frontu, nie tylko na wschodzie, ale także i na zachodniej Ukrainie. Mamy bardzo wielu uchodźców, wiele osób, które zostały zranione duchowo, fizycznie, wiele osób musieliśmy pożegnać (...). Staramy się być blisko ich rodzin, blisko nich, okazywać im życzliwość, dobroć i pomoc – mówił abp Mokrzycki.
– Także na zachodniej Ukrainie panują niepokój, niepewność jutra, smutek, strach. Staramy się poprzez modlitwę wlewać w serca ludzi nadzieję na zwycięstwo dobra, na pokój, który przynosi nam Chrystus Zmartwychwstały – zaznaczył. – Modlitwa na Jasnej Górze była dla mnie głębokim przeżyciem, umocnieniem i upewnieniem w tym, że nie jesteśmy sami, że są z nami ludzie dobrej woli, którzy wspierają nas swoją modlitwą, swoim czuwaniem, dobrym słowem, a także dobrym gestem – wyznał abp Mokrzycki.
„Niedziela” 17/2015