Uczyła patrzenia na drugi brzeg życia
KAI
W Trzebini 18 lutego br. i w Libiążu 19 lutego odbyło się pożegnanie śp. Heleny Kmieć, wolontariuszki zamordowanej w Boliwii 24 stycznia 2017 r. Mszy św. w intencji tragicznie zmarłej misjonarki przewodniczył w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Trzebini bp Jan Zając, spokrewniony z Heleną. – 24 stycznia boliwijska ochronka stała się golgotą życia śp. Heleny, wolontariuszki salwatoriańskiego Wolontariatu Misyjnego Salvator.
Prowincjał salwatorianów dziękował Helence za to, że – jak powiedział o niej bp Zając – „była iskierką, która wzniecała wielki ogień w naszych sercach”. – W imieniu tych, którzy Cię spotkali, którzy dzielili się świadectwem o Tobie, dziękuję Ci za to, że byłaś odważna, dynamiczna, niezmordowana, kiedy trzeba było służyć Bogu i ludziom – mówił. Ks. Filas dziękował za pokój i radość, które Helenka siała tam, gdzie się pojawiała; za to, że nie zatrzymała tylko dla siebie talentów, które otrzymała od Boga; za śpiew, którym chwaliła Boga i dzięki któremu do Boga prowadziła. – Dziękuję Ci za to, że chciało się przebywać w Twoim towarzystwie – wyznał prowincjał salwatorianów, a nawiązując do wezwania z pierwszego czytania z Księgi Kapłańskiej: „świętymi bądźcie”, wskazał, że taka właśnie była Helenka. – Osobiście chciałbym Ci podziękować za to, że nauczyłaś mnie pięknego patrzenia na drugi brzeg życia – dodał.
Po Mszy św. rozpoczęło się modlitewne czuwanie przy trumnie z ciałem śp. Heleny. Odmówiono m.in. dziesiątek Różańca – szczególną modlitwę dla Wolontariatu Misyjnego Salvator – wolontariusze odmawiają codziennie „dziesiątek o dziesiątej” w intencji WMS i wszystkich misjonarzy posługujących na misjach. Czuwanie zakończył Apel Jasnogórski.
„Niedziela” 09/2017