Reklama

Poleskie „smaki”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pejzaż

Chodzę tu, Panie,
po Twoich drogach,
powoli.
Ocalam piękno
w zmęczonych oczach
nietrwałe.
Spóźniona na życie,
na Ciebie gotowa odejdę.

Agnieszka Chadzińska

Krajobrazy Polesia Lubelskiego to przepastne torfowiska przechodzące trzęsawiskami w tafle jezior, to rozległe, zielone łąki, kopulaste łozowiska i ogromna przestrzeń rozświetlona łanami zbóż. Krajobrazy te jednoczy subtelna siatka piaszczystych dróg, krętych rzek i strumieni, a przy nich w zupełnym zespoleniu z naturą, rozsiadły się niegdysiejsze dwory, pałace, rozliczne wioski ze swoimi kościółkami, cerkwiami oraz z przydrożnymi krzyżami. Owa natura tchnie trochę sennym, wręcz melancholijnym spokojem, potęgowanym kolistością jeziorowych obrzeży. Ten spokój niewątpliwie spłynie na każdego z odwiedzających opisywane gościnne strony, pozwalając jednocześnie poznać ich przebogatą historię i przyrodę, której uosobieniem jest przecież Poleski Park Narodowy” - pisał o Polesiu nieodżałowanej pamięci prof. Janusz Janecki. Nie brak wśród tych krajobrazów swoistych „perełek”, miejsc, w których natura, kultura i historia splotły się w sposób ciekawy, zaskakujący i… nieraz bolesny.
Tam, gdzie skrzy się iskier milionami albo błękitem toni, największe wśród poleskich jezior - Jezioro Wytyckie położona jest wieś Wytyczno. Dziś to senna poleska wioseczka przy trasie Lublin - Włodawa. Wielu zapewne mija ją nawet nie zwróciwszy uwagi na nic poza jeziorem. Tymczasem okolice te brzemienne są w oryginalne sploty historii, której materialne pozostałości poznać można wędrując po okolicy. Tuż przy drodze stoi drewniany kościół. Ot, zda się, nic wielkiego, ale to cała historia. Kościół pw. św. Andrzeja Boboli nie jest zabytkiem, ma zaledwie 60 lat. Bryła nieszczególnej urody, może wewnątrz warto zwrócić uwagę na piękny kryształowy żyrandol z końca XVIII wieku. Świątynia powstała na miejscu dawnej unickiej cerkwi ufundowanej w końcu XVIII wieku przez Bonieckich - ówczesnych właścicieli Wytyczna. Później zamieniono ją na prawosławną, a w konsekwencji została zburzona w 1938 r. w ramach tzw. akcji rewindykacyjnej. Po wojnie (w 1949 r.) na jej miejscu postawiono ów kościół, a drewno na jego budowę wzięto z… protestanckiej „kirchy” z pobliskiego Michałowa. Skąd tu protestanci? - zapyta ktoś. Jeszcze w XVIII wieku przybyli tutaj ze Szwajcarii i terenów obecnych Niemiec. Okoliczni ziemianie przyjmowali ich ciepło, bo lud był roboczy i uporządkowany (choć schizmatycki). Oni również mogli tutaj w spokoju wyznawać swoją wiarę, a wrodzona gospodarność sprawiała, że uzyskiwali niezłe plony nawet z nieurodzajnych, podmokłych terenów. Okoliczna ludność rusińska i polska ukuła nawet takie powiedzenie: „Gdzie żaba skrzeczy, tam Niemiec beczy. Gdzie bagno i olszyna rośnie, tam Niemiec żyje radośnie”. A zamieszkiwali między innymi w owym Michałowie zwanym wówczas Michelsdorfem. Posiadali własną „kirchę” a w pobliskim Urszulinie cmentarz, którego resztki przetrwały do dziś. Koniec sielskiego życia kolonistów niemieckich przyniosła II wojna. Czy chcieli czy nie, musieli uciekać stąd wraz z wojskami niemieckimi. Niepotrzebna już „kircha” przydała się na inną świątynię, w której dziś „gospodarzą” siostry nazaretanki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostry duchaczki: Gwidon z Montpellier – nowy błogosławiony w duchu Franciszka

2024-05-21 17:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Przemysław Radzyński

Bł. Gwidon z Montpellier

Bł. Gwidon z Montpellier

Na ogłoszenie Gwidona błogosławionym trzeba było czekać 800 lat, ale to wydarzenie opatrznościowe, bo to człowiek na nasze czasy - mówią siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia z Krakowa, duchowe córki nowego błogosławionego - Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego.

Gwidon urodził się w drugiej połowie XII wieku we francuskim mieście Montpellier w zamożnej rodzinie. Przed rokiem 1190 zaczął służyć ubogim i potrzebującym, zakładając dla nich dom, szpital na obrzeżach Montpellier. Od samego początku to dzieło powierzył Duchowi Świętemu. W krótkim czasie znalazł wielu naśladowców, którzy zainspirowali się jego przykładem i zapragnęli służyć ubogim i potrzebującym. I w ten sposób narodziła się wspólnota, której członkami byli mężczyźni i kobiety, ludzie świeccy i duchowni.

CZYTAJ DALEJ

Matko Zasypiająca, módl się za nami...

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Przed nami Bazylika Mariacka, która skrywa w sobie wiele skarbów. Jednym z nich jest ołtarz Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny jest jednym z najwybitniejszych dzieł późnogotyckiej sztuki rzeźbiarskiej w Europie.

Rozważanie 22

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 22.): Wierny pies

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Która modlitwa zmiękcza nawet najtrudniejsze charaktery? Czy istnieją zmarnowane adoracje? Po co w ogóle patrzeć na Jezusa? I co to wszystko ma wspólnego z narkozą? Zapraszamy na dwudziesty drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o adoracji, której uczy Maryja.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję