W stanowisku TVP przypomniano, że "podpisane w 2020 r. przez Jacka Kurskiego porozumienie między Telewizją Polską i Sekretariatem Konferencji Episkopatu Polski zawierało bardzo obszerną listę zobowiązań, obejmujących produkcję i emisję audycji katolickich na antenach centralnych i szesnastu oddziałów terenowych".
Zwrócono uwagę, że "mimo obecnie skrajnie trudnego położenia finansowego, Telewizja Polska dużym wysiłkiem stara się wychodzić naprzeciw potrzebom ludzi wierzących, co stanowi jeden z elementów naszej misji".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W oświadczeniu winę za złą kondycję finansową publicznego nadawcy zrzucono na decyzje prezydenta i KRRiT. Tymczasem to przez decyzję ministra kultury i dziedzictwa narodowego o tzw. "likwidacji" mediów publicznych, znalazły się one w trudnej sytuacji prawnej, a przez to także borykają się z brakiem środków na realizację misji.
"Na przyszły rok zapewniliśmy niezbędne środki na kwestie najważniejsze: transmisje Mszy świętych i Koronki do Bożego Miłosierdzia, a także magazynów Miedzy Ziemią a Niebem (połączonego z transmisją modlitwy Anioł Pański z udziałem papieża Franciszka) oraz Kościół z Bliska. Pozostałe produkcje – mimo naszych najlepszych chęci – stoją pod znakiem zapytania" - zaznaczono.
Oświadczono, że "Telewizja Polska wyraziła gotowość do współtworzenia i podpisania nowego porozumienia z przedstawicielami Konferencji Episkopatu Polski, które opierałoby się na realnych założeniach i możliwościach finansowych – z pożytkiem dla widzów telewizji publicznej, w tym osób wierzących".