W tym roku połączone orszaki hołd Dziecięciu oddały na wrocławskich Stabłowicach, a ze Złotnik razem z królem ku wielkie radości dzieci przyszedł rzymski żołnierz i… alpaka. Tłumy wzięły udział w orszakach i wspólnym kolędowaniu, w rolę Trzech Króli wcieli się księża proboszczowie parafii: ks. Rafał Cyfka, ks. Andrzej Pańczak i ks. Krzysztof Borecki. Zebrane ofiary ze sprzedaży ciast i królewskich koron przeznaczone zostały na rzecz Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.
Połączone orszaki trzech parafii są już tradycją. – Przed laty Leśnica, Złotniki i Stabłowice to była jedna parafia. I kiedy przyjęła się u nas tradycja orszaków Trzech Króli, znowu w jedności parafialnej postanowiliśmy razem organizować orszaki i świętować jako wspólnota wspólnot parafialnych – tłumaczy ks. Rafał Cyfka, proboszcz parafii św. Jadwigi na Leśnicy. Co roku orszaki na wspólnym pokłonie i kolędowaniu spotykają się w innej parafii, by wierni z trzech wspólnot mogli gościć się wzajemnie i lepiej się poznać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W tym roku na Stabłowice szliśmy drogą dość trudną, po kostki w błocie. Tak jak Trzej Królowie musieliśmy pokonać pewne przeszkody i trudności, by dotrzeć do Bożej Dzieciny – mówi z uśmiechem s. Cecylia, jadwiżanka z parafii w Leśnicy. Cieszy się, że tak wiele osób uczestniczyło w orszaku: – Nie spodziewaliśmy się tak dużej frekwencji. Cieszy ta wielka mobilizacja i radość, z jaką ludzie szli w orszaku wspólnie śpiewając kolędy.
Dla s. Cecylii orszak Trzech Króli to piękne świadectwo wiary: – Jest wspólnym przeżywaniem radości z Objawienia Pańskiego, którą chcemy się dzielić ze wszystkimi ludźmi. Nie ukrywam, że jest także dobrą zabawą. Wielką „radochę” sprawia wspólne przygotowywanie strojów, przebieranie się, wymyślanie co roku czegoś nowego. To wszystko nas jednoczy.