Już po raz szósty w Biskupinie na terenie Wielkopolski odbył się Zlot Młodzieży Polonijnej POLONICUS 2014. Impreza miała miejsce w dniach 2-14 sierpnia br.
Ponad 100 młodych uczestników z Ukrainy, Rosji, Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Irlandii nie tylko poznawało język i historię Polski, ale również dzieliło się różnymi doświadczeniami przeżywania polskości w krajach swojego urodzenia i zamieszkania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Śpiewane łamaną polszczyzną
Rodzą się tu przyjaźnie, ale przede wszystkim wśród uczestników rośnie zarówno poszanowanie dla Polski, jak i poczucie tożsamości narodowej mówi Małgorzata Czaicka-Moryń, prezes Wrocławskiej Fundacji Edukacji Europejskiej i Współpracy Międzynarodowej Freya, organizatorka przedsięwzięcia. Oprócz bloku edukacyjnego, w programie zlotu znajdowały się wycieczki do miejsc związanych z tworzeniem się państwa polskiego, pielgrzymki do katedry w Gnieźnie i Poznaniu oraz warsztaty i zajęcia kulturalne. Jak miło usłyszeć piosenki harcerskie i religijne! Chociaż wykonywane łamaną polszczyzną, to jednak śpiewane z radością i w duchu jedności. Patronat duchowy nad zlotem objął Instytut Duszpasterstwa Emigracyjnego im. Kard. Augusta Hlonda w Poznaniu.
Wiara sprawą odwagi
Reklama
Podczas niedzielnej Eucharystii, sprawowanej przez ks. Wiesława Wójcika TChr, dyrektora Instytutu, polonijna młodzież dziękowała Bogu za dar wiary i kanonizację Jana Pawła II. Umieszczony na krześle przed ołtarzem obraz św. Papieża Polaka był znakiem jego bliskości i zatroskania o wszystkich polskich emigrantów w świecie. Paulina, studentka z Hanoweru, która urodziła się w Niemczech, ale mocno zaangażowana jest w działalność Polskiej Misji Katolickiej w modlitwie powszechnej dziękowała za przykład wiary i ufności świętego „ojca Polonii”.
W kazaniu ks. Wiesław podkreślał, że „idziemy do Boga przez wiarę, a wiara jest sprawą odwagi nadprzyrodzonej odwagi. Sprawdza się to wobec doświadczeń, wobec pokus. Dlatego musimy być mocni mocą wiary w środowiskach swojego zamieszkania, szkół, uczelni wyższych. Proszę was byście skarbem wiary dzielili się z innymi narodami Europy i świata”.
I jeszcze głos Wiktorii z Żytomierza: W Polsce czujemy się bezpiecznie. Tutaj, mając tak dużo przyjaciół oraz ludzi, którzy zajmują się nami, pomagają nam duchowo i materialnie możemy ładować akumulatory na trudne dni życia na naszej ziemi ukraińskiej.