Zchęci wygrania wyborów prezydenckich Bronisław Komorowski zdecydował się na referendum w trzech sprawach: jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych i postępowania urzędów skarbowych w sytuacjach wątpliwych prawnie. Pytania do tego referendum są albo bez sensu, albo sprzeczne z konstytucją, albo nieaktualne. Bez sensu – bo z negatywnej odpowiedzi na pytanie o to, czy akceptujesz dotychczasowy sposób finansowania partii politycznych, nie wynika sposób preferowany przez głosującego – może on nie chcieć takiego finansowania w ogóle, ale może też chcieć jeszcze większego zasilania partii z budżetu. Sprzeczne z konstytucją – bo takim jest, jak twierdzą prawnicy, pytanie o JOW-y przed uruchomieniem procedury zmiany ustawy zasadniczej (konstytucji), ponieważ to ta ustawa przesądza o typie ordynacji wyborczej, formułując zasadę proporcjonalności wyborów. Nieaktualne – bo nowa ordynacja podatkowa nakazuje urzędom skarbowym rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika. Tym niemniej, Senat referendum w takim kształcie zaakceptował, więc odbędzie się ono 6 września br. Będzie to podatnika kosztowało 100 mln zł.
Żeby te pieniądze lepiej wykorzystać, Prawo i Sprawiedliwość proponuje dodanie do referendum trzech pytań: o obowiązek szkolny dla 6-latków, o prywatyzację Lasów Państwowych i o przywrócenie wieku emerytalnego: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Pytania te są zgodne z prawem, mają sens i nie budzą wątpliwości logicznych. Były one już zgłoszone do Sejmu przez obywateli, którzy zebrali pod nimi miliony podpisów. Wówczas jednak rządząca Platforma Obywatelska wraz z PSL-em wyrzuciła obywatelskie projekty referendów do kosza. I dziś też chce to zrobić. Bronisław Komorowski zapowiedział, że dopisywać pytań do referendum nie będzie. – Można się dopisać do wycieczki szkolnej albo do pamiętnika – zauważył ze zwykłym dla siebie dowcipem urzędujący prezydent.
Jak więc widzimy, mentalność rządzących nie ulega najmniejszej zmianie. Nadal głos obywateli mają za nic.
Pomóż w rozwoju naszego portalu