Co potrzeba emerytowi
Co emerytowi potrzeba? Zdrowia, zabezpieczenia materialnego, opieki dzieci i najbliższych, zrozumienia i dobrego traktowania przez innych, no i oczywiście opieki Bożej.
Opieka dzieci w dużym stopniu zależy od nas samych, a mianowicie od tego, jak wychowaliśmy swoje dzieci. Na to pracuje się cały czas od momentu, jak zostało się rodzicem, czyli matką i ojcem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Opieka Boża to sprawa indywidualna, ale w dużym stopniu uzależniona od nastawienia osoby zainteresowanej. Na pewno dużo jest racji w stwierdzeniu, że im człowiek jest starszy, tym bardziej zbliża się do Boga. Relacje z Nim bezpośrednie – typu modlitwa, uczęszczanie do kościoła, praktyki religijne – stają się jednym z ważniejszych zadań emeryta.
Pozostałe czynniki, które wymieniłem, w dużym stopniu zależą od „działań zewnętrznych”. I one właśnie przedstawiają się najgorzej.
Opieka zdrowotna – pożal się Boże. W kraju cywilizowanym, w którym transformacja trwa już ponad 20 lat, nie można uporządkować, uregulować tej sprawy. Nasi rządzący są tak pewni siebie, że dla nich oczekiwanie „przeciętnego śmiertelnika” na wizytę czy operację powyżej 3 miesięcy, a często nawet rok czy dłużej, to normalność. Przecież oni nie muszą czekać. Wręcz przeciwnie – to lekarze czekają, aby ich przyjąć.
Reklama
Pieniądze – sami pracowaliśmy na emeryturę przez całe długie życie zawodowe. Każdy z nas wkładał w to wiele energii, zazwyczaj miał pracę odpowiedzialną (odbudowywało się kraj) i stresującą, przez którą niewątpliwie tracił zdrowie. Teraz, według rządzących, najlepiej dać podwyżkę wszystkim po równo. Główny powód tego równego przydziału kwoty podwyższenia emerytur to oszczędzanie. A na jakiej grupie społecznej najlepiej może zaoszczędzić budżet państwa? Wiadomo, tam, gdzie będzie spokój, gdzie nie będzie strajków – na emerytach!
Już nie będę pisał o szanowaniu i traktowaniu emerytów przez większość młodych, gdyż wątek zdrowia i ZUS można uznać za początek i przykład dawany z góry.
Na koniec chciałbym jednak napisać, że pomimo tych dolegliwości prowadzimy z żoną w miarę naszych możliwości rodzinne, pracowite i atrakcyjne życie emeryta.
Wszystkim emerytkom i emerytom życzę dużo spokoju i na przekór ZUS – długich lat życia w zdrowiu i cierpliwości do służby zdrowia.
Sylweriusz z Czarnej Wody