Sto lat temu, na przełomie lipca i sierpnia, pod Jastkowem rozegrała się bitwa pomiędzy wycofującymi się żołnierzami armii rosyjskiej i wojskami austriackimi, w skład których wchodziła 1. Brygada Legionów Polskich i 4. Pułk Piechoty Legionów Polskich. W nierównej walce wielkim męstwem i determinacją wykazali się żołnierze Bolesława Roi i Józefa Piłsudskiego. Kilkudniowe walki zakończyły się 3 sierpnia 1915 r., kiedy to – na skutek zdobycia przez wojska austriackie Dęblina – Rosjanie rozpoczęli odwrót. Bitwa przyniosła poważne straty. 4. pułk miał 70 zabitych i ponad 200 rannych; straty poniosła również 1. brygada, z której 37 żołnierzy straciło życie, a ponad stu zostało rannych. Legioniści, nim ruszyli w ślad za wycofującą się armią rosyjską, pochowali poległych na polach Jastkowa. Kilka lat później odbył się zjazd uczestników bitwy, podczas którego postanowiono wybudować na cmentarzu pomnik, a obok miejsca spoczynku żołnierzy – szkołę powszechną. W odsłonięciu pomnika w 1931 r. uczestniczył prezydent Ignacy Mościcki. Rok później lubelski biskup Marian Leon Fulman utworzył w Jastkowie parafię, której zadaniem była m.in. opieka nad cmentarzem legionowym.
Reklama
Z okazji rocznicy bitwy pod Jastkowem zostało zorganizowanych szereg wydarzeń upamiętniających historię sprzed stu lat. Nad przebiegiem bogatego programu, na który złożyły się m.in. konferencje naukowe, wieczornice, maraton kolarski i marsz szlakiem Legionów, czuwał Urząd Gminy w Jastkowie z wójtem Teresą Kot. W przygotowania jubileuszowych uroczystości włączyło się wiele instytucji i organizacji, w tym miejscowe szkoły i parafia. – Pamięć o bitwie przetrwała w sercach mieszkańców ziemi jastkowskiej oraz na łamach licznych publikacji. Samorząd Gminy Jastków dba o kultywowanie pamięci bitwy i otacza opieką i czcią cmentarz, na którym spoczywają jej bohaterowie. Każdego roku spotykamy się tu, aby złożyć hołd tym, którzy oddali swoje młode życie za wolność ojczyzny – mówiła Teresa Kot, dziękując wszystkim, którzy przez dziesiątki lat dokładali starań, by pamięć o legionistach została zachowana w sercach Polaków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Centralną częścią uroczystości była Msza św. sprawowana 3 sierpnia pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. Za poległych żołnierzy oraz w intencji ojczyzny modlili się mieszkańcy Jastkowa i gminy, a także liczni przedstawiciele różnego szczebla władz, instytucji i organizacji. Rozpoczynając Eucharystię, abp Stanisław Budzik nawiązał do pieśni „Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo”. – Maryjo, przemów słowo za tymi, którzy tu polegli sto lat temu, broniąc ojczyzny i dobijając się jej wolności. Przemów do swojego Syna za nami, którzy dziś w wolnej ojczyźnie gromadzimy się, aby nie zapominać o tych, którzy na ołtarzu ojczyzny złożyli to, co najcenniejsze: swoje młode życie. Niech ich świadectwo nie będzie zapomniane, a ich przykład kształtuje nasze postawy patriotyczne i społeczne, naszą miłość do ojczyzny, Kościoła i człowieka – mówił abp Stanisław Budzik. W homilii Metropolita Lubelski podkreślał zasługi legionistów, którzy ofiarą własnej krwi otwarli drogę do niepodległej ojczyzny. W wyjątkowej lekcji historii przywołał znaczenie wybuchu I wojny światowej dla odzyskania niepodległości przez nasz kraj, a także zaangażowanie ok. pół miliona Polaków, którzy wciągnięci w wir wielkiej wojny, ginęli na wszystkich jej frontach, po obydwu stronach barykady. – Z ofiary ich krwi wyrosła wolna i niepodległa Polska – podkreślał.
Przywołując słowa św. Jana Pawła II, abp Budzik apelował, by świadectwo męczenników XX wieku za wolność nie zostało zapomniane i dziękował wszystkim, którzy na ten apel odpowiadają codzienną pracą i modlitwą. – Dziękujemy za to, że po stu latach ciągle pamiętacie o tych wydarzeniach, które tak krwawo i bohatersko wpisały się w dzieje naszej ojczystej ziemi przez walkę o wolność, przez ofiarę krwi przodków, która stała się zasiewem wolności i niepodległości. Niech to świadectwo trwa i przemawia do nas, niech kształtuje nasze postawy i uczy pracy oraz miłości dla ojczyzny, która nie obędzie się bez ofiary, bez zapominania o sobie i poświęcenia dla drugich – podkreślał Ksiądz Arcybiskup.