W Biłgoraju 7 listopada już po raz czternasty miała miejsce wyjątkowa akcja charytatywna zorganizowana przez Szkołę Podstawową nr 5 im. Księdza Jana Twardowskiego pod nazwą „Dzień Jesiennego Liścia”. Ma ona na celu zjednoczenie społeczności szkolnej i lokalnej w niesieniu pomocy najbardziej potrzebującym.
W ubiegłym roku podczas akcji zbierano pieniądze na wsparcie małego Michałka Telekało, który przeszedł leczenie złośliwego nowotworu i dzięki Bogu oraz wsparciu dobrych ludzi udało mu się pojechać na kosztowną terapię. – Dzisiaj Michał jest dzieckiem całkowicie zdrowym i bardzo szczęśliwym, a my dziękujemy wszystkim za dar życia naszego dziecka – podkreślała ze wzruszeniem w głosie mama Michałka, Agnieszka Telekało. W tym roku społeczność „Piątki” odpowiedziała na apel o pomoc dla ciężko chorej Hani Bogdanowicz, która przyszła na świat jako skrajny wcześniak, ważąc zaledwie 480 g. Od samego początku dziewczynka dzielnie walczyła o każdy kolejny dzień życia. Dziś wymaga intensywnej i bardzo kosztownej rehabilitacji. Oczekuje także na zabieg przeszczepu komórek macierzystych, który jest jedynym sposobem na polepszenie funkcjonowania dziewczynki.
Podczas akcji uczniowie wraz z rodzicami i nauczycielami przygotowują występy artystyczne, kiermasze rozmaitości oraz prowadzą sklepik „Pod złotą rybką”, a także aukcję wyjątkowych przedmiotów ofiarowanych przez życzliwych ludzi, którzy chcą nas wesprzeć i nie są obojętni na cierpienie i potrzeby innych. W tym roku przedmioty na aukcję ofiarowali przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Biłgoraju, gminy Biłgoraj, proboszczowie z biłgorajskich parafii, zaś szczególnym darem było wieczne pióro ofiarowane na ten cel przez pierwszą damę naszego kraju, Agatę Kornhauser-Dudę.
– Każdy „Dzień Jesiennego Liścia” to konkretne wsparcie dla ciężko chorych i potrzebujących dzieci. Do tej pory zebraliśmy już na ten cel blisko 300 tys. zł. Liczy się każdy gest, każde wsparcie, każdy odruch serca – informuje Teresa Bogdanowicz-Bordzań, dyrektor szkoły.
Impreza ma także wymiar wychowawczy, pokazuje uczniom, że warto pomagać, a pomoc to często proste gesty płynące z dobrej woli, zrozumienia i umiejętności współczucia. „Dzień Jesiennego Liścia” to także sposobność do integracji zarówno dzieci, jak i rodziców oraz nauczycieli. Czynnie w akcję włącza się także społeczność miasta Biłgoraj.
Akcja organizowana przez wolontariuszy Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” – kardiologów: dr n. med. Marię Wieteska oraz dr n. med. Roberta Ryczka z Warszawy. Fundacja „Redemptoris Missio” powstała przed dwudziestoma pięcioma laty z inicjatywy środowiska naukowego Akademii Medycznej w Poznaniu, a jej celem jest stworzenie profesjonalnego zaplecza medycznego dla polskich misji.
Akcja „Kardiolog w Afryce 2017” będzie trwała od 20 października do 15 listopada 2017 w ośrodku medycznym w Maganzo w Tanzanii, a po powrocie do Polski kontynuowana będzie w formie konsultacji za pomocą telemedycyny. Wyjazd lekarzy ma charakter szkoleniowy, diagnostyczny i poznawczy. Ma na celu badanie i leczenie pacjentów, szkolenie miejscowego personelu medycznego, zwiększenie świadomości co do występowania i prawidłowego leczenia czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych oraz pomoc ośrodkom medycznym w Afryce, w których pracują polscy misjonarze.
„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.
Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”.
Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła.
Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności.
W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich.
Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium.
Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
Z powodu pojawiającej się w przestrzeni medialnej błędnej informacji o rzekomej śmierci ks. Lecha Lachowicza. Informujemy, że poszkodowany Kapłan żyje - brzmi wydany dziś komunikat Archidiecezji Warmińskiej.
Z powodu pojawiającej się w przestrzeni medialnej błędnej informacji o rzekomej śmierci ks. Lecha Lachowicza. Informujemy, że poszkodowany Kapłan żyje. Cały czas stan Jego zdrowia jest ciężki. Lekarze walczą o Jego życie. Prosimy o modlitwę w Jego intencji, a także o nie wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.