– To Różaniec pozwolił mi przetrwać 84 dni w niewoli dżihadystów związanych z tzw. Państwem Islamskim – powiedział dziennikarzom w Rzymie syryjski kapłan Jacques Mourad, który niedawno odzyskał wolność. Wspominał, że Różańcem modlił się cały czas, gdy przebywał w niewoli, i że ta modlitwa dawała mu wewnętrzny pokój, mimo ciągłych gróźb ze strony porywaczy, którzy stawiali ultimatum – albo przejdzie na islam, albo czeka go śmierć. Syryjski kapłan dodał, że porwanie nie zmieniło jego nastawienia do muzułmanów i że nadal uważa ich za dzieci Boga, z którymi trzeba prowadzić dialog.
Pomóż w rozwoju naszego portalu