Dziękuję, że dzięki Wam nasz kraj jest wolny” – to fragment listu, napisanego przez jednego z uczniów szkoły podstawowej „Wierchy” do Bohaterów, którzy walczyli o wolność naszej Ojczyzny. Kartki z życzeniami świątecznymi oraz produkty żywnościowe do 9 stycznia składane były na krakowskiej Akademii Ignatianum. Teraz powędrują na Wschód do Bohaterów – kombatantów, którzy walczyli o niepodległą Polskę, a dziś mieszkają poza granicami Polski, na Kresach, często w samotności i ubóstwie.
5. rok, 8. akcja
– Pomocą w ramach akcji „Rodacy – Bohaterom” objęci są Polacy mieszkający na Białorusi, Ukrainie, Litwie i w Mołdawii – wyjaśnia Tomasz Konturek, koordynator akcji organizowanej na Akademii Ignatianum w Krakowie. – To osoby, które skupione są wokół organizacji polonijnych i kombatanckich na Kresach. To już 8. nasza zbiórka i 5. rok pomagania. Do kombatantów docieramy poprzez związki polonijne, a dzięki wsparciu mediów lokalnych, takich jak „Niedziela Małopolska”, w naszą akcję włączają się mieszkańcy Krakowa, osoby, których przodkowie mieszkali na terenach wschodnich, szkoły, nauczyciele, całe rodziny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W ciągu roku zbiórki w ramach akcji przeprowadzane są dwa razy – przed Świętami Bożego Narodzenia i przed Wielkanocą. Po zebraniu produktów żywnościowych z długim terminem przydatności oraz chemii i kartek z życzeniami, dary te pakowane są w paczki i wysyłane na Wschód. – Zbiórka żywności w okresie Świąt Bożego Narodzenia to jeden z projektów, którymi się zajmujemy we współpracy ze Stowarzyszeniem „Odra-Niemen” z Wrocławia. Zawsze przygotowujemy paczki na Boże Narodzenie, na Wielkanoc. Często są to składki pieniężne, ponieważ paczki rozwożone są na Wschód również po Świętach i nieraz trudno jest zorganizować jedną akcję zaraz po drugiej – wyjaśnia T. Konturek i dodaje – Działania Stowarzyszenia „Odra-Niemen” obejmują także leczenie kombatantów oraz renowację miejsc pamięci na Wschodzie. To właśnie Polacy na Kresach są kustoszami polskich miejsc pamięci. Gdyby nie oni, to te miejsca zostałyby zniszczone. Ale, aby oni mogli się opiekować tymi miejscami, potrzebne jest wsparcie finansowe. Zbiórka pieniężna, obok powyższych celów, przeznaczona jest również na pokrycie kosztów transportu paczek na Kresy.
Część paczek została wysłana do kombatantów mieszkających na Białorusi już w pierwszej połowie grudnia. Odbyło się tam także spotkanie opłatkowe. Ponieważ akcja trwała do 9 stycznia, kolejne transporty darów i kolejne spotkania z Bohaterami jeszcze się odbędą – mówi Tomasz Konturek. – W tym roku przygotowaliśmy ponad 200 jednakowych paczek dla ok. 120 kombatantów. Tych paczek jest zawsze więcej – wędrują także do polskich rodzin mieszkających na Kresach – wyjaśnia mój rozmówca.
Kartki, listy, laurki
Reklama
Od kilku lat w akcję „Rodacy-Bohaterom” włącza się Szkoła Podstawowa dla chłopców „Wierchy” prowadzona przez Fundację Sternik-Kraków. – Zdecydowaliśmy się na udział w tym przedsięwzięciu, bo to piękna idea wspomagania weteranów walk o polską niepodległość – mówi Piotr Milczanowski, dyrektor szkoły. – To osoby w podeszłym wieku, żyjące w skromnych warunkach, wymagające szczególnej pomocy, ale i wdzięczności, i pamięci. Ten aspekt ma znaczący wpływ na wychowanie patriotyczne młodych Polaków. Chłopcy w naszej szkole podchodzą do tej idei bardzo entuzjastycznie. Jest to także okazja dla wychowawców do opowiedzenia chłopcom o walce o niepodległość Polski, o Armii Krajowej. W naszej szkole jest dużo więcej lekcji historii niż przewiduje to podstawa programowa, więc takie akcje pomagają nauczycielom w naturalnym przekazie wiedzy historycznej. Ale to buduje chłopaków, którzy chłoną tę wiedzę, a przy okazji ćwiczą się w cnocie hojności i opiekuńczości – podkreśla dyrektor. – Chcemy ich wychowywać tak, aby te cnoty reprezentowali na codzień. Chłopcy wraz z rodzicami przynoszą do szkoły produkty o dłuższym terminie przydatności, ale oprócz tego każdy pisze kartki, listy i laurki dla kombatantów. To często bardzo piękne i wzruszające teksty. W ten sposób wytwarza się relacja osobowa. Dlatego ta zbiórka nie ma tylko wymiaru materialnego – mówi Piotr Milczanowski.
Spotkanie z Macierzą
Produkty złożone w szkole, ale i przyniesione przez indywidualne osoby, przekazane zostały do punktu na Ignatianum, gdzie wolontariusze przygotowywali paczki, do których dołączone zostały wspomniane kartki. Co roku w taki wolontariat angażuje się ok. 15-20 studentów Akademii. Uśmiechnięci młodzi ludzie opowiadają o swoim zaangażowaniu w akcję, podkreślając wartość listów dołączanych do paczek. Studenci widzą potrzebę niesienia takiej pomocy i widać, że sprawia im to wiele radości.
– Kiedy do kombatantów przyjeżdżają wolontariusze z darami, pierwsze, czego szukają adresaci, to właśnie tych listów „z Macierzy” – mówi Tomasz Konturek. – To szczególny wyraz pamięci o nich. Nasi Bohaterowie czekają z niecierpliwością i napięciem na te spotkania. To dla nich także okazja do spotkania innych Polaków, ale i do opowiedzenia im swoich historii. Kombatanci często na te spotkania zakładają swoje mundury. Spotykamy się z wielką serdecznością z ich strony. Czasem jednak zdarza się, że są to ostatnie spotkania z nimi. To starsze, często bardzo schorowane osoby – wyjaśnia mój rozmówca: – Taki szczególny kontakt z nimi, Bohaterami, to dla nas młodych spotkanie z żywą historią, doświadczenie patriotyzmu.