Dnia 2 czerwca 1835 r. w małej włoskiej wiosce przyszedł na świat syn listonosza i szwaczki – Giuseppe Melchiorre Sarto. W owym czasie uznawano dzieci za osoby, które „nie doszły do wieku rozeznania”, a co za tym idzie – nie mogły przystępować do stołu Pańskiego. Mały Giuseppe nie mógł się z tym pogodzić. Tak bardzo pragnął przyjąć Pana Jezusa, że wkrótce o jego pragnieniu dowiedział się sam biskup. Nie mógł on wprawdzie udzielić chłopcu Komunii św., ale zamiast tego zaproponował mu stypendium seminaryjne. Giuseppe został kapłanem, a następnie papieżem. W 1910 r., już jako Pius X, wydał dekret „Quam singulari”, w którym zezwolił na przyjmowanie Eucharystii oraz spowiedź św. dzieci. Z własnego doświadczenia wiedział bowiem, że dzieci rozumieją o wiele więcej, niż wydaje się dorosłym.
Niedawno rozmawialiśmy z synkiem o sakramencie pokuty i pojednania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– A jeśli ktoś nie popełni żadnego grzechu ciężkiego, to znaczy, że nie musi się nigdy spowiadać? – zapytał.
– Wiesz, czasem nazbiera się tyle grzechów powszednich, że spowiedź staje się niezbędna.
– Ale dlaczego?
Chwilę zastanawialiśmy się nad odpowiedzią. Jednak nim zdążyliśmy jej udzielić, synek wiedziony dziecięcą logiką powiedział:
– Już wiem! To jest jak z oknem, tak?
Spojrzeliśmy na siebie zdziwieni.
– Z oknem? – spytałam.
Reklama
– No tak! – wykrzyknął synek. – Tatuś twierdzi, że okno jest czyste, a ty – że brudne. A ja patrzę i myślę, że oboje macie rację, bo wszystko widać, ale jednak jakoś tak jak za mgłą. I tak samo jest z tymi grzechami powszednimi. Niby nic, a jednak brudzą dusze i trzeba je potem trochę odświeżyć.
Hasłem pontyfikatu Piusa X były słowa: „Omnia instaurare in Christo”, czyli wszystko odnowić w Chrystusie. By każdy chrześcijanin mógł być dla innych jasnym oknem na Boży świat.
* * *
Maria Paszyńska
Pisarka, prawniczka, orientalistka, varsavianistka amator, prywatnie zakochana żona i chyba nie najgorsza matka dwójki dzieci