Z poszczególnych szpitali w diecezji przybyły delegacje. Nie mogło zabraknąć lekarzy, ratowników medycznych, pielęgniarek i położnych, innych osób opiekujących się chorymi czy członków Polskiego Czerwonego Krzyża. Centralnym punktem obchodów była Msza św. u Księży Pallotynów w kościele pw. Chrystusa Króla Jedynego Zbawiciela Świata w Sandomierzu. Modlono się za lekarzy, pracowników służby zdrowia i osoby pielęgnujące chorych. Liturgii przewodniczył bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski, przewodniczący Zespołu ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia przy Konferencji Episkopatu Polski. Obecni byli nasi biskupi: bp Krzysztof Nitkiewicz i bp Edward Frankowski. Mszę św. koncelebrowali również kapelani posługujący w poszczególnych szpitalach w diecezji. Obecni byli także przedstawiciele parlamentu, władz samorządowych oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
Witając zebranych, bp Nitkiewicz przypomniał staropolskie powiedzenie, że jeśli sandomierski doktor nie pomoże, sytuacja jest beznadziejna. – To powiedzenie sprzed wieków nie straciło na swojej aktualności. Mamy w diecezji wielu wspaniałych lekarzy, pielęgniarek oraz innych przedstawicieli personelu medycznego. Cieszę się, że włączyliście się w jubileusz Kościoła sandomierskiego, który tworzycie razem z innymi, służąc całej wspólnocie zgodnie z waszym powołaniem – mówił bp K. Nitkiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podczas homilii bp Romuald Kamiński wskazał na konieczność troski o zrozumienie i docenienie osobistego powołania, które jest Bożym darem i zadaniem do wypełnienia wobec bliźnich. – Historia tych dwustu lat tej diecezji jest bogata i piękna jak ta ziemia i okolice. Świętujemy tę rocznicę jako pamięć o wydarzeniach, które mają nas wspomóc na drodze naszej wiary. Dziś jako wspólnota mamy także określone zadania i sprawy, które chcemy Bogu przedstawić. Na pierwszym miejscu potrzeba dziś zrozumieć i docenić dar osobistego powołania. Bóg powołuje nas do konkretnych zadań, ma wobec nas konkretne zamiary. Jesteśmy w oczach Bożych niezwykle ważni. Dlatego dbałość o swoje powołanie, o godność dziecka Bożego to jedno z poważniejszych wyzwań. Ono pomaga nam kierować całym naszym życiem i zabezpieczyć się przed niepotrzebnymi niebezpieczeństwami. Człowiek, który szanuje swoją godność, umie w porę dostrzec niebezpieczeństwo zejścia z Bożej drogi i umie w porę powiedzieć „nie” temu, co nie jest wyznaczone przez Bożą Opatrzność – mówił zaproszony gość.
– W powołaniu rozpoznajemy również zadanie. Jesteśmy powołani, aby swoim życiem służyć drugiej osobie. Musimy na tę służbę spojrzeć daleko szerzej. Św. Paweł pisze: „Jedni drugich brzemiona noście”. Jest to zadanie skierowane do nas na całe życie. Jesteśmy powołani do odpowiedzialności za naszego brata. Dlatego warto zadawać sobie pytanie: Czy zrobiłem wszystko, aby swoim świadectwem wiary, modlitwą, pokorą, pomóc innym uczynić ich życie seansowanym i stanąć w progach królestwa Bożego? – dodał kaznodzieja. – Jubileusz skłania nas do tego, abyśmy coraz bardziej stawali się uczniami Pana Jezusa. Musi się w nas zakorzenić to przekonanie, że najpierw mamy zadbać o królestwo Boże, a wtedy wszystko inne będzie nam dodane. Dziś świat odwrócił te pragnienia. Staramy się najpierw zabezpieczyć nasze interesy, a dopiero potem, gdy zostanie nam sił i czasu, myślimy o Bożych sprawach. W realizacji zamiarów Boga w naszym życiu jest zawsze skąpo czasu, dlatego bądźmy mocni i radośni w tym, co czynimy na co dzień i jak pisze ks. Jan Twardowski: „Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą” – podkreślał Ordynariusz Warszawsko-Praski.
Reklama
Po Mszy św. odbyła się dalsza część spotkania, podczas której lekarze podzielili się swoim doświadczeniem pracy medycznej, posługi chorym i ubogim oraz odbyła się promocja Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia. – Najpierw w swoim słowie do zebranych zwrócił się Marek Tombarkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Przywołując słowa papieża Franciszka, podkreślił, że szpital nie może być przedsiębiorstwem nastawionym na zysk, lecz miejscem, w którym wszyscy chorzy mogą uzyskać potrzebną pomoc bez względu na warunki finansowe. Przypomniał także o zmianie nazewnictwa, które jeszcze nie tak dawno określało posługę medyczną jako „ochronę zdrowia”, obecnie zaś powraca się do nazewnictwa „służba zdrowia”, które oddaje istotę zadań lekarzy i pracowników medycznych. Następnie swoje świadectwo posługi lekarskiej przedstawiły dr Urszula Surma wraz ze swoją córką Olgą, lekarzem i wolontariuszem – relacjonuje ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii.
Olga mówiła o swoim doświadczeniu pracy jako lekarza podczas posługi wśród bezdomnych i ubogich. – Spotkanie z osobą, która jest skrajnie uboga i bezdomna, poznanie jej historii uczy wielkiej pokory wobec pacjenta i tego, aby on nie stawał się dla mnie kolejną historią choroby czy numerem w księdze głównej. Uczy także, aby nie oceniać pacjenta, który potrzebuje od nas profesjonalnej pomocy medycznej jak i czasu. Ta posługa jest dla mnie nauką tego, że muszę w pracy zawodowej na tyle się sprężyć, aby mu poświęcić czas – mówiła Olga Surma.
Dr Urszula Surma przywołała słowa Deklaracji wiary autorstwa dr Wandy Półtawskiej i mówiła o wielkiej odpowiedzialności za pacjenta nie tylko w aspekcie medycznym, ale także duchowym i holistycznym. Spotkanie zakończył wykład ks. Arkadiusza Wuwera nt.: „Polskie wydanie Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia – wyzwania i nadzieje – z perspektywy redakcji naukowej dokumentu”.