Jedyny w naszej archidiecezji kościół pw. św. Piotra Apostoła w Lublinie po półtorarocznym remoncie został oddany do użytku. 23 grudnia ub.r. abp Stanisław Budzik poświęcił odnowione wnętrza kościoła przy ul. Królewskiej oraz nowy ołtarz i ambonę.
Historia kościoła przy ul. Królewskiej zaczęła się w 1617 r. i związana była ze sprowadzeniem do miasta sióstr bernardynek. Na zaproszenie chorążego lubelskiego Piotra Czarnego mniszki osiedliły się rok później w ofiarowanym przez niego klasztorze, przy którym wzniesiono drewniany kościół. W 1636 r. rozpoczęła się budowa murowanej świątyni w stylu późnego renesansu; jej konsekracja miała miejsce w 1658 r. Dwieście lat później, w czasie zaborów, zakon Bernardynek został rozwiązany ukazem carskim, a kościół trafił pod zarząd rektora. W 1920 r. zakonną świątynię powierzono na niemal sto lat duszpasterskiej pieczy Ojców Jezuitów. W 2015 r. kościół ponownie znalazł się pod opieką archidiecezji lubelskiej. W Lublinie i regionie świątynia znana jest wśród członków Drogi Neokatechumenalnej (pierwsza wspólnota w Polsce tu właśnie znalazła swoje miejsce) oraz ludzi „Solidarności” (od czasów stanu wojennego sprawowane są tu Msze św. za ojczyznę, po męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki 19. dnia każdego miesiąca).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zabytkowy kościół w centrum miasta wymagał remontu. Koordynacji niezbędnych prac podjął się rektor ks. Bogusław Suszyło. Dzięki dotacjom celowym oraz ofiarności wiernych półtoraroczna praca została zwieńczona poświęceniem odnowionej świątyni. Odrestaurowane zostało prezbiterium oraz ołtarz główny; wykonano nowe posadzki i ogrzewanie podłogowe. Konserwacji poddano polichromię, obrazy, sześć ołtarzy ściennych, ławki dla wiernych i ambonę. Na remont czekają jeszcze chór i organy. Jak podkreśla ks. Suszyło, wszystkie dotychczasowe prace udało się wykonać dzięki modlitwie i ofiarności wiernych tworzących rektoralną wspólnotę, a także wsparciu licznych instytucji i darczyńców. – Dziękujemy Bogu za 360 lat jedynego kościoła w archidiecezji, który nosi wezwanie św. Piotra Apostoła. Radujemy się, że możemy poświęcić uroczyście nowy ołtarz. To najważniejsze miejsce w świątyni, jej centrum. Gratuluję Księdzu Rektorowi i wszystkim modlącym się w tej świątyni tego wielkiego dzieła. Bóg zapłać tym, którzy to dzieło wspierali i nadal będą wspierać – mówił podczas historycznej Liturgii abp Stanisław Budzik, dziękując wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do tego, że kolejny klejnot architektury sakralnej został przywrócony miastu w pierwotnym pięknie.
W homilii Ksiądz Arcybiskup podkreślał, że centralnym miejscem w kościele jest ołtarz.
– Skarbem świątyni jest Chrystus, który tutaj mieszka i nieustannie nas zaprasza, abyśmy czerpali z owoców odkupienia. Niech ten ołtarz gromadzi nas jako lud Boży zjednoczony miłością Ojca, Syna i Ducha Świętego, niech uczyni nas rodziną dzieci Bożych wyznających słowem i życiem wiarę w Boga. Niech Maryja nauczy nas tej żarliwości, z jaką powinniśmy podchodzić do tajemnicy Eucharystii, niech nauczy nas apostolskiego pośpiechu, z jakim powinniśmy służyć człowiekowi i nieść mu Dobrą Nowinę – mówił Pasterz. Nawiązując do fragmentu Ewangelii o nawiedzeniu św. Elżbiety i radości z nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, Ksiądz Arcybiskup podkreślał, że „Maryja była żywym ołtarzem, ponieważ w Niej nastąpiło pierwsze przyjście Chrystusa”. – Maryja udała się do swojej krewnej Elżbiety, aby jej służyć i podzielić się radością powołania. Niosła pod sercem prawdziwego Boga i spieszyła się, by dać Jego pokój innym ludziom. Dziś uczy nas tego apostolskiego pośpiechu, tego dawania Chrystusa braciom i siostrom – mówił abp Budzik. – Adwentowe czytania prowadzą nas z Nazaretu przez Ain Karim do Betlejem. Choć geograficznie taka droga jest trudna do przejścia, to kryje w sobie głęboki sens duchowy. Kiedy popatrzymy na mapę, zobaczymy, że Maryja musiałaby nadłożyć drogi i zmierzać przez góry. Droga na spotkanie z Bogiem wiedzie przez spotkanie z człowiekiem. Nie ma krótszej trasy do świętości, jak służba drugiemu – podkreślał.