Niedziela Dobrego Pasterza, nazywana niedzielą powołaniową, skłania do refleksji nad właściwą formacją oraz późniejszym postępowaniem osób duchownych odpowiedzialnych za prowadzenie powierzonych sobie owiec na spotkanie z Panem. W swoim życiu każdy z nas zapewne spotkał dużo przykładów wspaniałych kapłanów, którzy, nie patrząc na przeciwności, poświęcali się bez reszty dla wiernych, niedosypiając, nie przywiązując wagi do własnych pieniędzy, nie patrząc na jakieś zaszczyty czy chwałę. Na serio potraktowali wezwanie Jezusa, aby być jak On dobrymi pasterzami prowadzącymi za rękę drugiego człowieka na spotkanie z samym Mistrzem.
Dobrzy pasterze to też tacy, którzy nie idą za modą współczesnego świata. Nie robią w kościołach wieców politycznych, nie przekreślają katechizowanej młodzieży tylko dlatego, że ośmielili się powiedzieć, iż mają inne poglądy. Dobry pasterz to taki, który potrafi rozmawiać ze wszystkimi i jeśli ma braki w wiedzy, to mówi prosto, że sprawdzi lub doczyta – nie każdy jest przecież chodzącą encyklopedią.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nic tak nie zniechęca młodego człowieka do Kościoła, jak ksiądz, który udaje wszechwiedzącego i zabrania dyskusji. W dzisiejszym świecie młodym trudno znaleźć prawdziwe autorytety i czują się zagubieni, więc prawdziwy dobry pasterz powinien być z tymi, którzy szukają, pytają i czekają na przykład życia. Takie towarzyszenie sprawi, że młodzi może nie do końca uciekną ze wspólnoty Kościoła.
W mediach najgłośniejsze są przykłady takich duszpasterzy, którzy sprzeniewierzyli się powołaniu. O przeważającej większości cichych i skromnych pracowników Winnicy Pańskiej – jak powiedział Benedykt XVI po wyborze na Stolicę Piotrową – jest cisza. Zastanawiający jest również fakt tzw. postępowych duchownych, chcących przypodobać się mediom poprzez wymyślanie różnych sposobów na reformę Kościoła.
Zamiast solidnie pracować, starają się być celebrytami, bo według ich mniemania tak zatrzymają ludzi w Kościele. Nic bardziej mylnego.
Dobry pasterz na wzór Jezusa Chrystusa nie zmienia swoich poglądów, tylko głosi prawdę zawartą w Piśmie Świętym. Dobry pasterz nie kłania się politykom z różnych opcji po to, aby być chwilę na świeczniku. Myślę, że z dobrymi duchownymi, czyli z takimi, o których się pamięta przez całe życie, jest jak z wymagającymi nauczycielami ze szkoły. Może na nich narzekamy, ale później w dorosłym życiu ich wspominamy, bo czegoś nas nauczyli. Dobry pasterz jest nauczycielem wymagającym, ale samemu dającym przykład.