Wierni nie kryją dumy z faktu, że z ich wspólnoty pochodzi 22 księży. – Dziękujemy Bogu, bo tylko Jego łaska nas ratuje. Nic więcej – mówią. Przyznają również, że codziennie modlą się na różańcu o nowe powołania.
Drużyna kleryków
Proboszcz ks. Ryszard Bryłka do końca nie wie, w czym tkwi fenomen tak licznych powołań z parafii. – Powołanie to tajemnica Bożej łaski – zaznacza. Zwraca jednocześnie uwagę na przykład osób powołanych. – Bywało tak, że mogliśmy wystawić drużynę siatkarską kleryków. Kiedy widziało się alumna przy ołtarzu, to oddziaływało na drugich – ocenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przykład i atmosfera
Pochodzący z Gorzkowic wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej w Częstochowie ks. Adam Fogelman podkreśla, że w odczytaniu drogi powołania ogromną rolę odegrał przykład kapłanów. – Zespół księży, których pamiętam, tworzył wraz z ówczesnym, nieżyjącym już proboszczem, ks. Kazimierzem Troczyńskim, specyficzną, serdeczną i rodzinną atmosferę, w której jako młodzi ministranci i lektorzy chcieliśmy wzrastać. Widzieliśmy coś, co nas pociągało. Cieszyło nas to, że możemy być w tym kościele i z tymi księżmi – wspomina.
Pomocnik
Reklama
Swój udział w wychowaniu przyszłych księży ma również p. Janusz, który od 30 lat jest zakrystianem kościoła w Gorzkowicach. – Kadra chłopaków była chętna do wstąpienia do seminarium. Teraz mamy jednego kleryka. Został nam tylko on. Oby byli kolejni – dzielił się przemyśleniami.
Środowisko
Biskup Przybylski dziękował za parafię w Gorzkowicach i jej wiernych, za rodziny, w których rodzą się powołania, a także za przykład pochodzących z niej i pracujących dawniej i dziś kapłanów. – Bardzo potrzebujemy dobrych biskupów, księży i zakonników, ale żeby powołania były dobre, potrzebują zdrowego środowiska – podkreślił w homilii.
Otwarta rodzina
Jako pierwsze środowisko wzrostu powołań duchowny wymienił rodzinę. – To dlatego tylu młodych chłopaków z waszej parafii zostało kapłanami, bo ich rodziny były otwarte na Boga i wiarę. Zdrowa i wierząca rodzina rodzi powołania – zaznaczył. U progu Tygodnia Modlitw o Powołania wezwał do modlitwy o żywą wiarę dla rodzin oraz o odwagę dla rodziców i gotowość ofiarowania swoich dzieci do służby w kapłaństwie i życiu zakonnym.
Żywa wspólnota
Jako kolejne środowisko budzenia powołań duchowny wskazał parafię. – Powołania rodzą się w małych parafiach, czasem w zwykłych wiejskich kościołach – stwierdził. Dziękował parafii w Gorzkowicach za to, że jest dobrym środowiskiem wzrostu powołań i zaapelował, aby była żywą wspólnotą. – Żywa parafia rodzi powołania – zwrócił uwagę bp Przybylski.
„Zapalniki”
Duchowny zaakcentował również wielką rolę kapłanów w procesie wzrastania powołań. Wyraził wdzięczność księżom z Gorzkowic, którzy troszczyli się o młodych chłopców, towarzyszyli im i zapalali do kapłaństwa, pokazując swoim życiem, że można być szczęśliwym i spełnionym księdzem.
Dobry rolnik
– Bóg nie jest w kryzysie. Nie jest mściwy i nie chce nas ukarać. On jak dobry rolnik ciągle sieje ziarno. Módlcie się razem z nami o dobre powołania – wezwał wiernych na zakończenie bp Przybylski.