Duchowość pasyjna wyrażona w nabożeństwach Drogi Krzyżowej, Gorzkich żali nie tylko w Wielkim Poście przybliża do tajemnicy zbawienia. Fenomenem na skalę europejską są kalwarie. Godnym zauważenia miejscem jest zespół kaplic i stacji drogi krzyżowej przy klasztorze Ojców Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach.
Reklama
„Wszystkie fundacje kalwaryjskie, niezależnie od czasu ich powstania, lokalizacji, rozmiarów przestrzennych kompozycji krajobrazowej i poziomu artystycznego obiektów, jawią się jako miejsca szczególne, o nadzwyczajnej «magicznej» sile. Wyłaniają się one z bujnej zieleni lokalnych krajobrazów jako teatry wyobraźni, wyspy ciszy i kontemplacji, przemieniające się w momentach uroczystości religijnych w miejsca rozbrzmiewające pieśnią i modlitwą zbiorową pielgrzymów” – napisała w jednym z opracowań dotyczących polskich kalwarii Anna Mitkowska. Początki fenomenu kalwaryjskiego jako rozwiniętego zjawiska datuje się na koniec XV wieku, choć pierwsze jego sygnały pojawiły się już w okresie średniowiecznych wypraw krzyżowych. Związane to było z nowatorskim ówcześnie modelem pobożności chrześcijańskiej św. Franciszka z Asyżu. Do najstarszych w Polsce zaliczana jest Kalwaria Zebrzydowska, która ze względu na unikatowe założenie kulturowe wpisana została na listę dziedzictwa światowego UNESCO. Nie sposób pominąć usytuowanych w polskim krajobrazie dolnośląskich Wambierzyc, górnośląskiej Góry Świętej Anny, kaszubskiego Wejherowa czy bieszczadzkiej Kalwarii Pacławskiej. Nie tylko Ślązacy nawiedzają powstałe w innych miejscach okazałe kalwarie, m.in w Piekarach Śląskich, Pszowie czy Panewnikach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wpisana w codzienność
Kalwaria Panewnicka, zwana Śląską, położona jest na południowo-wschodnich peryferiach Katowic. Mimo usytuowania na silnie zurbanizowanym terenie zatopiona jest w zieleni i odseparowana od gwaru ulic. – Nasza kalwaria zajmuje teren 8 ha. Kiedy w 1908 r. ukończono budowę kościoła i klasztoru, przystąpiono do budowy innych obiektów, m.in. okazałej groty lurdzkiej. Rok później rozpoczęto prace nad powstaniem kaplic drogi krzyżowej. Te jednak się przeciągały, aż przerwała je I wojna światowa. Dopiero w 1936 r. rozstrzygnięto konkurs na projekt kaplic kalwaryjnych. Wygrali go Jan Krug i Tadeusz Brzoza, proponując budynki w stylu neoromańskim z akcentami modernistycznymi – opowiada o. Alan Rusek, franciszkanin.
Reklama
Do wybuchu II wojny światowej udało się zbudować większość kaplic w stanie surowym. Dokończono je w latach 50. XX wieku. W tej samej dekadzie na terenie kalwarii powstało piętnaście kaplic różańcowych. Planowane jest uzupełnienie całego założenia o kaplice związane z dodaniem do rozważań modlitwy różańcowej tajemnic światła. Zespół krajobrazowy Ojców Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach jest obiektem z wielu względów nietypowym. Z punktu widzenia architektury reprezentuje kilka kolejnych nawarstwień stylowych. – Stylistyka poszczególnych stacji, odrzucająca wszelki ornament na rzecz zwartej, kubistycznej formy, znana i akceptowana w środowisku katowickim, otworzyła drogę awangardzie architektonicznej i rzeźbiarskiej okresu międzywojennego. Pewną niekonsekwencję stylową wprowadza zawikłana, miejscami naturalistyczna kompozycja samego parku, daleka od jednolitej, charakterystycznej dla modernizmu dyscypliny formalnej – stwierdza historyk sztuki Irena Kontny.
Być bliżej boga
Kalwaria Panewnicka powstała przede wszystkim po to, by stanowić scenerię misteriów Męki Pańskiej odgrywanych w Wielkim Poście. W Polsce jest wiele miejsc, w których odbywają się plenerowe misteria. Wystarczy wspomnieć Kalwarie Zebrzydowską, Wejherowską czy Pacławską. Na mapie tych miejsc związanych z kultem Męki Pańskiej nie mogło zabraknąć Kalwarii Panewnickiej. Misteria kalwaryjskie są kontynuacją dawnego teatru religijnego, niegdyś popularnego w całej Europie Zachodniej. Jego początki sięgają X wieku, a rozkwit tych widowisk w Europie przypada na XII i XIII stulecie. Najstarsze inscenizacje religijne i misteria związane były z Męką Pańską i Zmartwychwstaniem. Od początku też inscenizacje pasyjne starano się realizować w miejscach, które miały nawiązywać do autentycznej scenerii wydarzeń na Golgocie, co zaowocowało plenerowymi kalwariami, urządzanymi od XVII wieku w różnych krajach Europy.
Reklama
– Nie sposób przeżywać spotkania z Chrystusem bez pójścia za Nim drogą krzyża. Szczególnie w Wielkim Poście to nabożeństwo, tak bardzo umiłowane przez wiernych, przybliża do Boga. W tym czasie czterdziestodniowego przygotowania do świąt wielkanocnych na Kalwarii spotykamy się wszyscy w piątki o godz. 16.30. Podczas Drogi Krzyżowej zbierane są tzw. zalecki, czyli wypominki za zmarłych, których polecamy w czasie nabożeństwa i za których odprawiana jest w poniedziałek Msza św. W Wielki Piątek o zmroku odbywa się Droga Krzyżowa ze świecami i pochodniami, podczas której kazanie zawsze głosi jeden z biskupów katowickich. Uczestniczą w niej tysięczne tłumy wiernych – zaznacza o. Gerard Bula, franciszkanin.
– Przed wielu laty zrodził się pomysł przygotowania tzw. Kalwarii Śląskiej, Misterium Męki Pańskiej, które miało za zadanie wprowadzić wszystkich duchowo w czas Wielkiego Tygodnia. Zostało ono zrealizowane według koncepcji jednego ze współbraci – o. Benignego Utkowskiego, franciszkanina. Pierwsze trzy edycje naszego misterium odbywały się w przepięknej scenerii panewnickiej kalwarii, kolejne, ze względu na kaprysy pogody, a także – a może nawet przede wszystkim – by podkreślić sacrum tego wydarzenia, przenieśliśmy w bezpieczne mury naszej franciszkańskiej bazyliki – dodaje zakonnik.
– W ciągu kolejnych lat wystawiania Misterium Męki Pańskiej zmieniali się aktorzy, zmieniała się oprawa muzyczna, zmieniały się szczegóły scenariusza. Ale nie zmieniło się jedno – ciągle przyświeca nam ten sam cel. Chcemy iść z Chrystusem. Do Wieczernika. Na Golgotę. Do grobu, który w finale zostaje pusty. Chcemy z Nim iść, umrzeć, zmartwychwstać i żyć – podkreśla o. Alan Rusek.
Miejsce świadectwa wiary
Na Kalwarii Panewnickiej można spotkać różnych ludzi, którzy spacerują, modlą się i podziwiają to wyjątkowe miejsce wpisane w krajobraz miasta. Są jednak i tacy, dla których to miejsce jest wyrzutem sumienia. W 2019 r. wandale zdewastowali i zbezcześcili cztery kalwaryjskie kaplice. Na rzeźbach, m.in. przedstawiającej Chrystusa, namalowano czarną farbą symbole i hasła satanistyczne oraz męskie genitalia. Do kolejnego aktu wandalizmu doszło pod koniec kwietnia 2020 r., kiedy to na zabytkowym murze okalającym kalwarię pojawiły się napisy śląskich pseudokibiców.
Męka Jezusa Chrystusa to nie tylko wydarzenie historyczne, to także tajemnica naszego zbawienia. Krocząc za Jezusem tą drogą i przeżywając te szczególne misteria naszej wiary, wyrażamy wyjątkową miłość do Boga. Przez krzyż idziemy do nieba. Dziś potrzeba wyraźnego świadectwa przyznania się do Jezusa. Od ponad 100 lat Kalwaria Panewnicka w tym pomaga i zachęca, by nigdy nie zmienić kierunku drogi.