Reklama

Wiara

Między Tajemnicą a zwyczajem

Najważniejszą formą kultu Eucharystii jest udział we Mszy św. i przyjęcie Komunii św. Jaki zatem sens mają procesje Bożego Ciała?

Niedziela Ogólnopolska 24/2022, str. 12-13

[ TEMATY ]

Boże Ciało

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Bożego Ciała w pewnej parafii właśnie szykowano się do wyruszenia w procesji. Monstrancja stała już na ołtarzu, ale ksiądz proboszcz jeszcze po cichu instruował uczestników procesji, w jakiej kolejności mają się ustawić – gdzie ma stanąć Żywy Różaniec, gdzie dzieci, które będą sypać kwiatki, a gdzie strażacy – oraz co należy zabrać. Całość odbywała się w nieco nerwowej i pospiesznej atmosferze. W końcu jakoś udało się poustawiać wszystkich i procesja mogła wyruszyć. Kiedy ksiądz już schodził ze stopni ołtarza, jeden z mężczyzn podtrzymujących jego ramiona szepnął: „Proszę księdza, w monstrancji nie ma Hostii!”. Poirytowany kapłan miał mruknąć do siebie pod nosem: „Wiedziałem, że zapomnę o jakimś drobiazgu!”.

Rozgardiasz i brzozowe gałązki

Reklama

To oczywiście tylko anegdota, ale jest w niej, być może, odrobina gorzkiej prawdy. Kiedy sam byłem ministrantem, uroczystość Bożego Ciała kojarzyła mi się właśnie z wielką krzątaniną, szukaniem mnóstwa przedmiotów, ustawianiem asysty, orkiestry, dzieci sypiących kwiaty. Potem szła wielka rzesza ludzi, z których tylko część włączała się w śpiewy pieśni eucharystycznych. Pozostali zajęci byli rozmową, robieniem zdjęć lub – co dla wielu było niemal najważniejszym wydarzeniem – zrywaniem brzozowych gałązek zdobiących ołtarze. W atmosferze procesji naprawdę niełatwo jest o skupienie i skoncentrowanie się na Bożej Obecności w takim stopniu, jak choćby podczas adoracji w kościele. Czy zatem takie procesje mają sens? I jak to z nimi było w Kościele od wieków?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pokarm godny kultu

Reklama

Dla wielu zaskoczeniem może być fakt, że kult Najświętszego Sakramentu poza Mszą św. to praktyka znana dopiero od drugiego tysiąclecia chrześcijaństwa, a sama uroczystość Bożego Ciała została wprowadzona przez papieża Urbana IV w 1264 r., a potwierdzona przez Klemensa V w 1312 r. Od tej daty zaczyna się ona przyjmować powszechnie i przejawiać w procesji Bożego Ciała. Z czasem dochodziło nawet do pewnych przerostów, procesje eucharystyczne stały się bardzo częste, a ich związek z Mszą św. był coraz mniej wyraźny. Kolejne ożywienie tej formy pobożności nastąpiło po reformacji, jako katolicka odpowiedź na zakwestionowanie prawdziwej obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Dzisiaj procesja Bożego Ciała jest przede wszystkim okazją do zamanifestowania naszej wiary w żywą obecność Chrystusa w Hostii. Trzeba jednak pamiętać, że pierwszym powodem ustanowienia Eucharystii przez Jezusa nie był kult, lecz danie jej uczniom jako pokarm. Najważniejszą formą kultu Eucharystii pozostaje więc zawsze udział we Mszy św., a zwłaszcza przyjęcie Komunii św. Z drugiej strony – przyznawanie się do Jezusa przed ludźmi jest, według Niego samego, warunkiem przyznania się Jezusa do nas przed Ojcem. Procesja jest niewątpliwie publicznym wyznaniem wiary i formą wypełnienia obowiązku jej głoszenia. By to się mogło spełnić, potrzebna jest nasza właściwa wewnętrzna dyspozycja. Przede wszystkim należy pamiętać, że procesja Bożego Ciała to wydarzenie religijne i forma naszej modlitwy. Jeśli przeważy w niej atmosfera pikniku przerywanego odczytywaniem Ewangelii, to znak ten może być o wiele mniej wyraźny. Jeśli głównym celem stanie się przyniesienie do domu brzozowej gałązki z ołtarza, to może się zrodzić pytanie o sens takiego uczestnictwa.

Sprawdzian duchowości

Zachowanie się w czasie procesji Bożego Ciała będzie odzwierciedleniem naszej duchowości. Jak więc dobrze przygotować się do tego wydarzenia? Wydaje mi się, że pierwszą i najbardziej oczywistą rzeczą jest, byśmy tego dnia byli w stanie łaski uświęcającej i przyjęli Komunię św., jeśli to tylko możliwe. Pamiętajmy, że to najważniejsza forma kultu Eucharystii. Włączenie się w śpiew pieśni eucharystycznych też pomoże nam się skoncentrować na tym, co jest istotą procesji. Wcześniejsze przeczytanie czterech fragmentów Ewangelii pozwoli wejść głębiej rozumowo w tajemnicę Eucharystii. Paradoksalnie najtrudniej mają ci, którzy w procesji biorą czynny udział jako członkowie szeroko rozumianej asysty. Bo jak tu równocześnie skupić się na żywej obecności Jezusa i na pilnowaniu, by mojemu dziecku nie zabrakło kwiatków w koszyczku? Jak dbać o rozłożenie w porę korporału i zapalenie świec, by ich wiatr nie zgasił, i skupić się na treści pieśni eucharystycznej? Jak w ulewny dzień pilnować, by baldachim dokładnie zabezpieczył kapłana z monstrancją, i równocześnie poświęcić całą uwagę Temu, który w tej monstrancji jest niesiony? Wszystko to wymaga pewnej wewnętrznej dyscypliny i umiejętności skupienia uwagi. Gdy już uporamy się z tym, jak dobrze przeżywać czas procesji, możemy pomyśleć o tym, czemu ona ma służyć.

Wspólnota wierzących

Pierwszy zasadniczy cel można by określić tak: Jezus i ja. Procesja eucharystyczna to forma mojej osobistej pobożności i wiary w obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Nie będę mógł niczego zamanifestować, jeśli najpierw sam tego nie przeżyję. Nie będę w stanie o niczym zaświadczyć, jeśli sam wcześniej nie doświadczę. Kolejnym ważnym celem jest umacnianie wspólnoty wiary. Pamiętajmy, że Eucharystia jest tym, co buduje nasze wspólnoty. Idę na procesję z moimi braćmi i siostrami, z którymi na co dzień tworzę parafię. Zanim wyruszyliśmy na ulice, spotkaliśmy się razem przy stole eucharystycznym. Idziemy więc zamanifestować naszą jedność, rozumianą nie tylko na ludzki sposób, ale mającą także wymiar nadprzyrodzony, który ma swe źródło w jednoczącej mocy Komunii św. Wreszcie trzeci powód udziału w procesji – to publiczne wyznanie wiary także wobec tych, którzy od dawna już Komunii św. nie przyjmują albo znaleźli się na obrzeżach wspólnoty wiary lub całkowicie poza nią. Fragment jednej z moich ulubionych współczesnych pieśni eucharystycznych: „A ułomki chleba, które zostaną, rozdaj tym, którzy nie wierzą w swój głód”, zawsze trafiał prosto do mojego serca. Bo wielu jest takich, którzy w ten głód już nie wierzą, jakby zachorowali na duchową anoreksję. I dla nich świadectwo kogoś, kto przeżywa żywą więź z Jezusem Eucharystycznym, może się stać początkiem przełomu. Ale oni potrzebują zobaczyć prawdziwą wiarę, a nie tylko elementy folkloru, które prawdopodobnie jeszcze nigdy nikogo nie nawróciły. Nie żeby folklor nie był ważny, ale bez wypełnienia go treścią może stać się naprawdę czymś, co bardziej zakrywa tajemnicę, niż ją objawia.

2022-06-07 12:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: nie każdy odpowiada miłością na miłość Chrystusa

Obojętność, niewdzięczność, nienawiść do Boga, złorzeczenie czy profanacja – to przykłady grzechu przeciw miłości Bożej – mówił podczas procesji Bożego Ciała w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wezwał do publicznego przebłagania Boga za popełnione ostatnio grzechy świętokradztwa.

Abp Gądecki wygłosił kazanie na zakończenie procesji eucharystycznej na placu katedralnym. „Dzisiejsza uroczystość wyraża radość całego Kościoła, który kontemplując i adorując Przenajświętszy Sakrament, uznaje, że jest w nim rzeczywiście i stale obecny Jezus, najwyższy i wieczny Kapłan” – mówił metropolita poznański do wiernych zgromadzonych przed ołtarzem z napisem: „Strzeżmy się tego, co nas rozdziela”.
CZYTAJ DALEJ

Co mówi nowy biskup łowicki o swojej diecezji? Wkrótce ingres

2024-11-14 11:31

[ TEMATY ]

ingres

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

diecezja łowicka

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Diecezja łowicka jest piękna. Żyją w niej piękni ludzie, którzy wierzą w Boga. Chcę widzieć wszystkich, dlatego z miłością patrzę na tych, którzy przeżywają kryzysy wiary czy wprost mówią, że nie wierzą - mówi biskup łowicki Wojciech Osial w rozmowie z KAI przed swoim ingresem do katedry w Łowiczu, który odbędzie się w najbliższą sobotę 16 listopada.

Ingres bp. Wojciecha Osiala do bazyliki katedralnej w Łowiczu rozpocznie się w sobotę 16 listopada o godz. 11.00.
CZYTAJ DALEJ

Ojca Pio nauka o pokorze

2024-11-14 20:58

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

"Głos Ojca Pio"

Ojciec Pio twierdził, że pokora stoi u podstaw właściwego rozwoju duchowego, którego celem jest uświęcenie. Uważał ją za fundament cnotliwego życia, a nawet za cnotę cnót. Wbrew powszechnej opinii uczył, że warto ćwiczyć się w upokorzeniu i je pokochać, ponieważ znacząco uszlachetnia ono duszę.

TEKST POCHODZI Z NAJNOWSZEGO "GŁOSU OJCA PIO", ZOBACZ WIĘCEJ: glosojcapio.pl/nowy-numer
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję