Gdy wspominamy bł. Jerzego Popiełuszkę z racji 38. rocznicy jego męczeńskiej śmierci, warto przytoczyć jedno z powiedzeń, które dziś wydaje się równie ważne jak w czasach walki z komunizmem: „Chrześcijanin musi pamiętać, że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju” – powiedział bp Włodarczyk. Przypomniał zebranym na modlitwie, że są w świątyni, która – jak powiedział 7 czerwca 1999 r. w Bydgoszczy Jan Paweł II – „upamiętnia (...) wszystkich bezimiennych Polaków, którzy w ciągu przeszło tysiącletnich dziejów polskiego chrześcijaństwa oddali swe życie za Chrystusową Ewangelię i za ojczyznę, zaczynając od św. Wojciecha. Znamienne jest również, że właśnie z tej świątyni ks. Jerzy Popiełuszko wyruszył w swoją ostatnią drogę’.
Do sprawowania Najświętszej Ofiary bp Włodarczyk użył kielicha, którego do swej ostatniej posługi kapłańskiej używał przyszły błogosławiony. – Jego testament, by zło dobrem zwyciężać, staje się ciągle aktualnym wyzwaniem – podkreślił kustosz sanktuarium na bydgoskich Wyżynach ks. prał. Józef Kubalewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu