Postać Jessego na kartach Biblii pojawia się po raz pierwszy w zakończeniu Księgi Rut. Znajdujemy tam wzmiankę, że był on potomkiem Obeda, syna zrodzonego ze związku Rut i Booza, który mieszkał w Betlejem w Judei. Sytuacja zrodzonego z takiego związku chłopca była szczególna, gdyż matka Obeda pochodziła z pogańskiego narodu Moabitów. Tym samym Rut nie była Izraelitką, choć – jak wspomina historia opisana w tej księdze – odznaczała się wielką szlachetnością, pozostawiła swój naród i wiarę, aby opiekować się teściową, z którą przywędrowała do Betlejem. Po linii prawa jej dziecko nie było Hebrajczykiem, mimo że jego ojciec był potomkiem ludu Abrahama. Obed został jednak przyjęty do ludu Izraela przez Noemi. Ona też zajęła się jego wychowaniem. I może ta informacja nie miałaby aż tak wielkiego znaczenia, gdyby nie to, że Jesse zrodził (mówiąc kategoriami biblijnymi) Dawida, przyszłego króla Izraela (por. Rt 4, 1-22).
Po raz kolejny postać Jessego pojawia się w opisie powołania Dawida na króla nad Izraelem, o czym jest wspomniane w Pierwszej Księdze Samuela (por. 16, 1-13). Oto do Jessego przybywa Saul, by na polecenie Boga namaścić jednego z synów Jessego na władcę nad Izraelem. Ten jest zaskoczony. Przyprowadza do Saula kolejno swoich synów, ale żaden z nich nie okazuje się tym, którego wybrał Bóg. Jesse jednak nie wziął pod uwagę wszystkich swych synów. Dopiero na wyraźne pytanie Saula wspomniał o Dawidzie jako o najmniejszym, któremu zlecono wypasanie owiec. Pewnie był zdumiony, gdy okazało się, że właśnie ten z jego synów został powołany przez Boga, aby objął władzę nad Izraelem. Ostatecznie Dawid stał się najznamienitszym władcą, a od Boga otrzymał obietnicę, że z jego rodu będzie pochodził Mesjasz władający Izraelem na wieki. Jeśli porównamy ród Dawida do rozrastającego się drzewa, można nazwać Jessego, ojca Dawida, korzeniem owego rodu.
Niestety, potomkowie Dawida, którzy zasiadali po nim na tronie, nie odznaczali się zbyt wielką szlachetnością. Już Salomon pod koniec swego życia wywołał zgorszenie niemoralnym postępowaniem oraz przyzwoleniem na kult obcych bóstw. Jego syn, Roboam, błędną polityką doprowadził do podziału kraju na dwa odrębne państwa. Kolejni władcy, zamiast dawać wzór, siali zło. Czy zatem wszystko zostało stracone? Nie, bo choć ludzie mogli zawieść, to Bóg zawsze jest wierny swoim obietnicom. Ukazał to prorok Izajasz, porównując stan rodu Dawida do drzewa, którego pień wydaje się martwy, ale jak z pnia drzewa potrafi wyrosnąć młody i silny pęd lub od jego korzenia może się ukazać odrośl, tak i w rodzie Dawidowym nastąpi odnowienie (por. Iz 11, 1). Mimo przeszkód przyjdzie Mesjasz, obiecany Władca, zapowiedziany potomek Dawida. On przywróci świetność dynastii Dawida – rodu, któremu początek dał Jesse. Dlatego prorok nazywa Go Latoroślą (Różdżką) z pnia Jessego i Odroślą pochodzącą z jego korzeni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu