Andrzej Dąbrowski: Wielkimi krokami zbliża się setna rocznica powstania Lasów Państwowych. Jak określi Pan dzisiejszą pozycję organizacji?
Józef Kubica: Tak, każdy dzień przybliża nas do wielkiego święta polskich lasów i leśników, którym niewątpliwie będzie stulecie istnienia naszej organizacji. Z dumą stoję na czele Lasów Państwowych, które mają dziś silną pozycję, stabilną sytuację finansową, a polski model prowadzenia gospodarki leśnej jest wzorem dla wielu europejskich państw.
Polskie lasy są w świetnej kondycji, co potwierdza choćby wysoka lesistość kraju – na poziomie 29,6%. Z dumą możemy powiedzieć, że lasy zajmują niemal trzecią część naszego terytorium. Nie zawsze tak było. W 1946 r. wskaźnik ten wynosił zaledwie 20,8%. Ponadto pragnę przypomnieć, że organizacja Lasów Państwowych opiera się na zasadzie samofinansowania. Oznacza to, że Lasy Państwowe nie korzystają z pieniędzy podatników. Wręcz przeciwnie – rozmiar publicznych świadczeń oferowanych przez Lasy Państwowe jest bardzo wysoki. Poczynając od tych materialnych, jak podatki, środki przekazywane samorządom na drogi publiczne, organizacjom społecznym, parkom narodowym i strażom pożarnym, przez publicznie dostępną infrastrukturę dla osób odwiedzających las, a kończąc na świadczeniach, które daje utrzymywanie lasów i fachowe nimi gospodarowanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
A jak polskie lasy wyglądają na tle Europy?
Bardzo dobrze. Lasy Państwowe to największa w Unii Europejskiej organizacja zarządzająca lasami należącymi do skarbu państwa. Gospodarujemy obszarami szczególnie cennymi, bo rosną na nich lasy. Co ważniejsze, tereny te systematycznie się powiększają, gdyż dzięki staraniom leśników lasów przybywa.
Polska jest jednym z najbardziej zasobnych w drewno krajów Unii Europejskiej. Zasoby drewna to ponad 2 mld m3. Taki stan zawdzięczamy położeniu w strefie klimatu umiarkowanego, ale też konsekwentnie prowadzonej polityce leśnej. Drewno, które pozyskuje się w ciągu roku, to jedynie ok. 2% tego, co rośnie w lasach, przez co stale zwiększamy zasobność polskich lasów (czyli ilość drewna na jednostce powierzchni lub prościej – liczbę i rozmiary drzew). Doskonale rozumiemy naszą misję, którą jest konieczność trwałego zachowania lasu i ciągłości jego wielofunkcyjnego użytkowania przez obecne i przyszłe pokolenia.
Wspomniał Pan o wielofunkcyjnym użytkowaniu lasu. Co konkretnie kryje się pod tym pojęciem? Jaką rolę odgrywają dziś lasy?
W Polsce niemal każdy fragment lasu, poza rezerwatami i parkami narodowymi, to las wielofunkcyjny. Oznacza to, że jest jednocześnie ostoją przyrody, czyli pełni funkcję przyrodniczą, i służy człowiekowi na dwa sposoby: zapewnia miejsce do rekreacji, turystyki i edukacji – to funkcja społeczna – oraz dostarcza drewno i inne produkty – to funkcja gospodarcza. Las wielofunkcyjny jest niczym mozaika, którą tworzą różnorodne drzewostany. Leśnik steruje tą układanką, dbając o to, by równowaga między tymi trzema funkcjami lasu została zachowana.
Reklama
Czy zawód leśnika nadal jest postrzegany jako prestiżowy?
Mogę zaryzykować stwierdzenie, że zawód leśnika od zawsze był dobrze postrzegany, a osoby go wykonujące cieszyły się szacunkiem społecznym. Nie widzę podstaw, by w obecnych czasach cokolwiek miałoby ten stan zmienić. W badaniach opinii publicznej zwykle zajmujemy jedno z kluczowych miejsc wśród służb mundurowych. Ponadto leśnicy, jako grupa zawodowa, są postrzegani jako osoby uczciwe i kompetentne.
Wydaje się, że ta dobra opinia o zawodzie leśnika nie przekłada się na zdanie niektórych nt. działalności Lasów Państwowych. Coraz częściej w mediach kreowany jest wizerunek pazernej organizacji, która zajmuje się jedynie nadmierną wycinką drzew i sprzedażą drewna na eksport...
Rzeczywiście, mamy do czynienia z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji nt. działalności Lasów Państwowych. Z doniesień medialnych dowiedziałem się np., że eksportujemy pozyskane drewno do Chin, co, oczywiście, jest nieprawdą, Lasy Państwowe bowiem w ogóle się nie zajmują eksportem drewna. Nieprawdą jest też, że za obecnych rządów rozpoczęła się „masowa wycinka lasów” – w rzeczywistości pozyskuje się tylko część rocznego przyrostu, co sprawia, że zasobność lasów z roku na rok się powiększa. Wielkość pozyskania w poszczególnych nadleśnictwach jest natomiast ściśle ustalona w planach 10-letnich na podstawie opracowań naukowych zatwierdzanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Co więcej, statystycznie 20% wciąż obowiązujących planów zostało zatwierdzonych jeszcze za czasów poprzednich rządów. Realizujemy więc zadania postawione przez poprzednie rządy, bo las i leśnictwo są apolityczne. Dlatego przypisywanie Lasom Państwowym zachłanności, obarczanie ich winą za „nadmierne wycinki” to wyłącznie nieczyste zagrywki polityczne.
Reklama
Można odnieść wrażenie, że przeciwko Lasom Państwowym rozpoczęły się zaplanowane działania hybrydowe, które mają narzucić polskiej opinii publicznej zdanie, że leśnicy, stojący przecież na straży naszych lasów od prawie stu lat, są zagrożeniem dla polskiej przyrody i że należy to przedsiębiorstwo zlikwidować. Wykorzystywane są do tego polskojęzyczne media i popularne serwisy społecznościowe. Lasy Państwowe nie kryją bowiem swojego sprzeciwu wobec unijnych planów wprowadzenia katastrofalnego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego „Gotowi na 55”, którego konsekwencjami będą m.in.: upadek przemysłu drzewnego, bezrobocie dla prawie 0,5 mln osób i wprowadzenie zakazu wstępu do co dziesiątego lasu w Polsce. My mówimy temu „nie”, dlatego staliśmy się wrogiem numer jeden dla międzynarodowych organizacji ekologicznych.
Co zatem uznaje Pan za największe wyzwania, którym Lasy Państwowe będą musiały stawić czoła w długofalowej perspektywie?
Ostatnie lata nauczyły nas, że trudno przewidzieć, z jakimi wyzwaniami przyjdzie nam radzić sobie w nadchodzącym roku. Z jednej strony planujemy cele do zrealizowania, a z drugiej – staramy się zachować elastyczność w reagowaniu na zmieniające się realia gospodarcze i sytuację społeczną.
Działaniem, któremu nadajemy priorytetowy charakter, jest utrzymanie dobrostanu polskich lasów, szczególnie w obliczu zmian klimatycznych, i zachowanie jednolitej, silnej struktury Lasów Państwowych. Chcemy również sprawnie reagować na zachodzące zmiany gospodarcze w kraju i międzynarodową sytuację polityczną oraz dostosować się do trendów i wymagań rynku. Z uwagą będziemy się też przyglądać postępom prac nad dokumentami, które mogą istotnie wpłynąć na przyszłość lasów i leśnictwa w Polsce.
Z Pańskiej wypowiedzi bije sporo optymizmu i pewności co do dalszego funkcjonowania Lasów Państwowych. Co leży u podstaw takiej postawy?
Przede wszystkim doświadczenie. Mimo historycznych zakrętów i zmian Lasom Państwowym z sukcesem udaje się łączyć bogatą tradycję z nowoczesnością. Dostrzegają to także niezależne podmioty, przyznawane są nam bowiem liczne nagrody i wyróżnienia. Ostatnio miałem przyjemność odebrać nagrodę Strażnik Pamięci, którą otrzymaliśmy w kategorii „Mecenas” za upowszechnianie wartości polskiej kultury materialnej. Jak podkreślono w laudacji: „Zdecydowana większość polskich lasów należy do państwa i nie powinno to nikogo dziwić. Adam Loret, pierwszy dyrektor Lasów Państwowych, wielki autorytet leśników, pisał, że znaczenie gospodarstwa leśnego nie ogranicza się jedynie do strony ekonomicznej w życiu narodu”.
Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o powierzchnię lasów, a naszym zadaniem, jako organizacji, jest stałe powiększanie obszaru lasów w kraju, troska o ich dobrostan i świetną kondycję – dla dobra naszego i przyszłych pokoleń.
Józef Kubica p.o. dyrektor generalny Lasów Państwowych