Ukraińcy razem z Polakami modlili się podczas Drogi Krzyżowej w Domu Polsko-Ukraińskim, prowadzonym przez stowarzyszenie Nadzieja Rodzinie. Rozważania Męki Chrystusa połączono z „drogą boleści” Ukrainy. Popłynęły łzy, z polskich i ukraińskich oczu.
Jak u rodzonej mamy
Anna Dziadewicz rok temu uciekła z Kijowa. – Jak mi tu jest? Jak u rodzonej mamy – mówi w rozmowie z „Niedzielą”. Nie mam słów, jacy to dobrzy ludzie – Polacy. I Kielce dobre miasto, duże, ciche. Mam tu wszystko, ale będę chciała wrócić do domu – mówi. Irena także pochodzi z Kijowa, w Kielcach jest z córkami i siostrzenicą. Z zawodu księgowa, po opanowaniu języka polskiego pomaga w CIS, jest też objęta projektem dla uchodźców. Mąż na froncie, k. Chersonia. – Gdzie? Tego nie wiem. Raz na dzień krótko dzwoni, to wiemy, że żyje. Ciężko jest, choć wszyscy tak nam pomagają – mówi. Iryna przyjechała z Łucka, jest doktorem geografii, na Kielecczyźnie przebywa od 1 marca 2022 r. – Musiałam nauczyć się szybko polskiego, człowiek całe życie się uczy – mówi. – Pracuję w Centrum Integracji Społecznej, pomagam przy projektach i coraz lepiej czuję się w Polsce – stwierdza. Planuje na stałe pozostać w Kielcach, z córeczka Daryną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po Drodze Krzyżowej podopieczni stowarzyszenia zaprezentowali nastrojowy program artystyczny, utrzymany w klimacie smutnej rocznicy. Odśpiewano hymn ukraiński, był konkurs wiedzy o Ukrainie, recytacja wierszy, prezentacja prac plastycznych i spotkania tematyczne w salach warsztatowych.
Równają szanse
Dom Polsko-Ukraiński działa od listopada 2022 r. Jest to ośrodek pomocy Ukraińcom oraz osobom wykluczonym społecznie lub zagrożonym wykluczeniem z terenu Kielc i okolic. Placówkę prowadzi stowarzyszenie Nadzieja Rodzinie we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie.
– W ciągu roku przewinęło się u nas ok. 200 uchodźców – informuje Marcin Borowiec, kierownik CIS. 60 osób uczestniczyło warsztatach „Równać szanse” (zajęcia sportowe dla 20 osób), plastyczne (10), logopedyczne (15), z języka angielskiego (15), wsparcie psychologa (10). – Ok. 10 osób dziennie dociera do nas doraźnie, z ulicy – mówi Borowiec. 39 rodzin wspomogły kluby Wolnej Strefy. 60 obywateli Ukrainy uczestniczyło w ramach projektu zatrudnienia, przewidzianego dla 120 uchodźców (projekt dofinansowany z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej). Zorganizowano dwa transporty pomocowe do Lwowa. – Wszystkie te działania, poza projektem ministerstwa, finansujemy z własnych środków. Nie korzystamy z dotacji – zastrzega prezes stowarzyszenia ks. Andrzej Drapała.