Była córką urzędnika pocztowego Adama Wojtasika i Anny z domu Chaber. Przyszła na świat w 1921 r. w Lublinie, tam uczyła się w szkole Sióstr Urszulanek i działała w harcerstwie. Beztroski czas dorastania przerwała wojna. 18-letnia wówczas Wanda została łączniczką w podziemiu, rozwoziła pocztę, broń i pieniądze. Dwa lata później namierzyło ją gestapo. Była więziona i torturowana na Zamku Lubelskim, a następnie z zaocznym wyrokiem kary śmierci została odesłana do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Po latach powie: „trafiłam do piekła”. W tym leżącym ok. 100 km od Berlina obozie Niemcy przeprowadzali niewyobrażalne w okrucieństwie pseudomedyczne eksperymenty na ludziach. Dziewczyna nie tylko je obserwowała, ale i sama ich doświadczała. Ocalała cudem. Po wojnie została lekarzem – wybrała psychiatrię – i uczestnikiem prac Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.
Reklama
Swoje powojenne życie związała z Krakowem – tu wyszła za mąż za Andrzeja Półtawskiego, filozofa związanego z krakowskimi uczelniami, urodziła cztery córki, aktywnie pracowała zawodowo. Zajmowały ją „dzieci oświęcimskie”, czyli ludzie, którzy jako dzieci trafili do obozów koncentracyjnych, oraz tzw. trudna młodzież (opracowała metodę psychoterapii obiektywizującej, opartą na uświadamianiu nieprzystosowanym młodym ich miejsca w rodzinie i społeczeństwie). Badała wpływ aborcji na psychikę kobiety i zakres, w jakim antykoncepcja wpływa na współżycie małżeńskie i rodzinę. W niezliczonych publikacjach, wystąpieniach i wykładach przywoływała wartości i zasady bioetyki wywodzące się z chrześcijaństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jedną z najważniejszych osób w życiu dr Półtawskiej był ks. Karol Wojtyła, którego poznała w latach 50. XX wieku podczas spowiedzi. Zaprzyjaźnili się, przyszły papież nazywał ją siostrą. Razem z mężem Andrzejem i ks. Karolem dużo chodziła po górach, przez kilkadziesiąt lat wymieniali się korespondencją. Gdy w 1962 r. u Półtawskiej wykryto raka, kard. Wojtyła napisał list do Ojca Pio z prośbą o modlitwę za nią. Miesiąc później lekarka wyzdrowiała. Karol Wojtyła, już jako papież, włączył Wandę Półtawską do grona swoich bliskich współpracowników. Pozostawali w przyjaźni przez pół wieku, aż do śmierci Jana Pawła II. – Z ich przyjaźni i duchowej więzi zrodziło się dobro, które ubogaciło Kościół nie tylko w naszej ojczyźnie. Nie muszę dodawać, jak Jan Paweł II cenił prawość, mądrą myśl, doświadczenie i żarliwe zaangażowanie pani doktor w wielkie sprawy człowieka, rodziny i społeczeństwa – powiedział po latach kard. Stanisław Dziwisz.
Reklama
Wanda Półtawska była nieustępliwa w propagowaniu wartości małżeństwa i rodziny, do ostatnich chwil zabiegała o upowszechnianie nauczania św. Jana Pawła II. Organizowała i uaktywniała lekarzy – w 2014 r. opublikowała „Deklarację wiary”, którą podpisało 4 tys. lekarzy. Całe swoje życie podporządkowała temu celowi. Przez ponad 40 lat wykładała w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecnie UPJPII), gdzie zorganizowała Instytut Teologii Rodziny i przez ponad trzy dekady szkoliła młode małżeństwa, narzeczonych oraz księży. Wykładała też w Instytucie Jana Pawła II przy Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Napisała blisko 400 publikacji z zakresu psychiatrii, ochrony życia nienarodzonego, chorych i starszych, problematyki małżeństwa i rodziny.
Przy wszystkich tych osiągnięciach i zasługach pozostała człowiekiem skromnym – na szczęście jednak docenionym. Uhonorowano ją m.in. Medalem Polskiego Senatu, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Komandorskim papieskiego Orderu św. Grzegorza Wielkiego. Otrzymała doktorat honoris causa KUL i Notre Dame Pontifical Catechetical Institute w Arlington w Virginii. Była honorową obywatelką m.in. Lublina, Siedlec i Zakopanego.
Odeszła 25 października w swoim ukochanym Krakowie.