W Niedzielę Bożego Miłosierdzia, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz przyznał tytuł „Protector Vitae” (Obrońca Życia) Marii Czerniawskiej z parafii Bodzechów, za jej działalność na rzecz rodziny. Laureatka przez cztery dekady posługiwała w poradnictwie rodzinnym, aktywnie uczestnicząc w tworzeniu struktur duszpasterstwa rodzin na terenie diecezji sandomierskiej. Pełniła ponadto całodzienne dyżury w poradni przy parafii św. Józefa w Sandomierzu, dojeżdżając co tydzień z odległego Bodzechowa.
Po ceremonii przyznania tytułu, biskup odprawił w kościele parafialnym w Bodzechowie uroczystą Eucharystię, którą koncelebrowali ks. Konrad Fedorowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin, ks. Tomasz Cuber, dziekan dekanatu oraz ks. Cezary Zybała, proboszcz parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Biskup Nitkiewicz powiedział w homilii, że Jezus Chrystus zmartwychwstały przebaczył swoim uczniom ucieczkę spod krzyża i potwierdził na nowo ich powołanie do głoszenia Ewangelii. – Jako Kościół Jezusa Chrystusa mamy kontynuować posługę miłosierdzia, każdy zgodnie z własnym stanem, funkcją i możliwościami. Laureatka tegorocznej nagrody „Protector vitae” wypełniała ją, przygotowując narzeczonych do sakramentu małżeństwa, doradzając małżonkom, udzielając wsparcia rodzinom w kryzysie. Czyniła to bezinteresownie i z wielkim poświęceniem. Chcemy podziękować gorąco pani Marii za jej trud, tym bardziej, że wytyczyła drogę, którą podążają dzisiaj kolejne osoby zaangażowane na polu duszpasterstwa rodzin. A potrzeb jest coraz więcej. Otwórzmy się więc na Boże miłosierdzie i wysławiajmy je przez nasze czyny – powiedział biskup.
Po Mszy św., uczestnicy uroczystości spotkali się w lokalach parafii na okolicznościowej agapie.
Maria Czerniawska powiedziała, że czuje się zaskoczona tym tytułem, tym bardziej, że od 13 lat nie udziela się już w tym zakresie, ponieważ zajmuje się chorym mężem. Dodała, że przez całe życie była wrażliwa na los dzieci i tak jest do tej pory. – To jest dla mnie taka niespodzianka po tylu latach, bo już 13 lat nie udzielam się czynnie. Wszystko na chwałę Bożą. Czy czuję się obrońcą życia? Całe moje życie było wypełnione i do dzisiaj jestem uczulona na dzieci, na rodziny. Serce mnie boli, gdy ktoś mówi, że nie chce dzieci, że trudne warunki, a warunki nigdy nie są dobre. Tak jak ja urodziłam czworo dzieci, wychowywało się nie w takich warunkach. Teraz już opiekuję się mężem. Mój świat się kręci wokół męża – mówiła laureatka.
Radości z tak podniosłej uroczystości nie krył ks. Cezary Zybała, proboszcz parafii. – Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę, która jest w rękach Boga, jest też w sercach małżonków i rodzinach. Cieszymy się z dzisiejszej uroczystości, która podkreśla wagę rodziny i małżeństwa. Serdeczne podziękowania dla państwa Marii i Czesława Czerniawskich, którzy przez ponad 50 lat wspólnego życia pokazują nam drogę małżeństwa jako drogę zbawienia w Chrystusie – mówił proboszcz.