Reklama

Wiadomości

Prawnik wyjaśnia

Nękanie w mediach społecznościowych

Anonimowość związana z aktywnością internetową w mediach społecznościowych sprawia, że wielu pozwala sobie na większą swobodę wypowiedzi, niejednokrotnie naruszając prawa innych osób.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiedź eksperta
Anonimowość związana z aktywnością internetową w mediach społecznościowych sprawia, że wielu pozwala sobie na większą swobodę wypowiedzi, niejednokrotnie naruszając prawa innych osób.

Działania takie mogą się jednak wiązać z poważnymi konsekwencjami – kodeks karny przewiduje bowiem za znieważenie lub zniesławienie za pomocą środków masowego przekazu m.in. karę pozbawienia wolności do roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przez zniesławienie rozumie się w prawie karnym sytuację, gdy ktoś pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Zniesławienie w internecie ma zatem miejsce wtedy, gdy doszło do umieszczenia treści na czyjś temat, które są nieprawdziwe, a przy tym mogą poniżyć taką osobę bądź narazić ją na wspomnianą utratę zaufania (art. 212 kk).

Za znieważenie z kolei uznaje się wypowiedzi naruszające godność danej osoby, ośmieszające ją, obelżywe, poniżające czy też wyrażające pogardę wobec niej. Znieważenie musi być dokonane w zamiarze, by zniewaga dotarła do osoby znieważanej, a także musi być dokonane publicznie – za przestrzeń publiczną uważa się w takich przypadkach również internet (art. 216 k.k.).

Jeśli ktoś dopuszcza się względem Pani zniesławienia lub znieważenia w internecie, ma Pani dwie możliwości działania – na drodze cywilnej lub na drodze karnej. Co do zasady: jeśli zostałeś zniesławiony, możesz wystąpić na drogę postępowania cywilnego z pozwem o ochronę dóbr osobistych albo zdecydować się na drogę postępowania karnego i złożyć prywatny akt oskarżenia w sprawie o zniesławienie.

Jeśli wybierze Pani tę drugą możliwość, to ściganie omawianych przestępstw następuje z oskarżenia prywatnego – oznacza to, że aktu oskarżenia nie przygotowuje prokurator, a osoba pokrzywdzona.

2024-08-20 14:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Indie: nowe prawo ma na celu nękanie chrześcijan

Rząd Himachal Pradesh, górzystego stanu w północno-zachodnich Indiach, kierowany przez nacjonalistyczną partię ludową Bharatiya Janata, zatwierdził nowe, bardziej restrykcyjne prawo, mające zapobiegać przymusowym nawróceniom. W praktyce dąży ono do zablokowania wszelkiej działalności ewangelizacyjnej.

Ustawa nakłada surowe kary od pięciu do siedmiu lat więzienia za tzw. zmuszanie do nawrócenia. Wymaga dodatkowo, aby przyszli konwertyci i ich duchowni, deklarowali swój zamiar z miesięcznym wyprzedzeniem w liście do sędziego okręgowego.
CZYTAJ DALEJ

Krew tego męczennika upłynnia się do dziś

Każdego roku w Neapolu wierni gromadzą się w tamtejszej katedrze, by oddać cześć św. Januaremu. Czekają również na cud, który jest związany z relikwiami tego świętego męczennika. Jego krew, zamknięta w ampułce, zmienia stan skupienia – z zastygłej grudki skrzepu staje się płynną substancją, przypominającą krew żywego człowieka. I choć Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie stwierdzenia nadprzyrodzoności tego zjawiska, to wierni nie mają wątpliwości, że krew męczennika z IV wieku upłynnia się po dziś dzień.
CZYTAJ DALEJ

Kapłani i parafianie z Dobromierza wspierają powodzian ze Stronia Śląskiego

2024-09-19 21:48

[ TEMATY ]

Dobromierz

ks. Andrzej Walerowski

powódź w Polsce (2024)

ks. Andrzej Raczycki

ks. Andrzej Raczycki

Ks. Andrzej Walerowski z drużyną pomocową

Ks. Andrzej Walerowski z drużyną pomocową

W obliczu powodzi wielu duchownych wraz ze swoimi parafianami niesie pomoc poszkodowanym. Jednym z takich przykładów są duszpasterze i wierni z parafii Św. Michała Archanioła.

Już w poniedziałek 16 września z Dobromierza wyruszył pierwszy transport z darami, a w środę wieczorem załadowano dwa kolejne busy, które następnego dnia, o świcie, wyruszyły w stronę dotkniętego powodzią miasta. Na miejscu dzięki pomocy Wojska Polskiego rozładowano dostarczone produkty. Ks. Andrzej Raczycki, miejscowy wikariusz, który pochodzi ze Stronia Śląskiego relacjonował dramatyczną sytuację, jaką zastał na miejscu. - Widok miasteczka jest przygnębiający. Budynki zniszczone, samochody porzucone w rowach, a mieszkańcy pozbawieni podstawowych warunków do życia. To tragedia, której nie sposób opisać słowami – zaznaczył ks. Raczycki.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję