Reklama

Wieczorek poetycki w Wałbrzychu

Miłość niejedno ma imię

Niedziela legnicka 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość
- te trzy: z nich zaś największa jest miłość”.
(1 Kor 13, 13)

Każdy człowiek powołany jest do szczęścia, do świętości, a to realizuje się na różnych drogach życia poprzez piękną miłość, która jest rozlewana w naszych sercach przez Ducha Świętego. Dzięki tej miłości każda osoba może odnaleźć się w pełni przez bezinteresowny dar z siebie dla Boga i bliźnich. Niestety, „dziedzina związana z pojęciem miłości - jak wspominał to sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki - jest polem swoistego zniewolenia. Ludzie bowiem, szczególnie w tej sprawie, zatracili poczucie tej godności i właściwe rozumienie wolności. Słowo miłość jest wielkim słowem, ale niestety dzisiaj bardzo zdewaluowanym”. Nie oszukujmy się, obecnie bardzo często kładzie się znak równości pomiędzy słowami miłość i seks. Stąd też miłość sprowadza się tylko do życia seksualnego, nie znając innego jej pojęcia. Widoczne jest tu również pewne ubóstwo języka polskiego. Starożytni Grecy używali trzech słów, które my oddajemy słowem miłość, a są to: „eros”, „fileo” i „agape”. Eros jest postawą, która oznacza człowieka przeżywającego swą ograniczoność, swoje ubóstwo i domaga się dopełnienia. Wyrasta ona z poczucia braku i wyraża pragnienie pewnych dóbr czy wartości, które mogą go ubogacić. Człowiek przeżywa swoją pustkę, a że sam nie może sobie wystarczyć, dlatego też szuka owych wartości. Mogą one być różne: estetyczne, związane ze sztuką, prawdą. Ale człowiek, jako osoba, przeżywa potrzebę dopełnienia przez drugą osobę. Fileo oznacza miłość przyjacielską, miłość na równi. Jest to miłość wzajemnych relacji, wzajemnego zrozumienia. Agape - w człowieku istnieje dążenie, które nie tyle jest skierowane dośrodkowo, egocentrycznie, ile odśrodkowo. Jest to postawa altruistyczna, która wyraża się w pragnieniu dawania, a nie brania. Jest to postawa człowieka bogatego, chętnego do dzielenia się z innymi bogactwem, jakie posiada, chce dawać coś z siebie, a nawet ostatecznie dawać siebie, aby wzbogacić drugiego, aby go uszczęśliwić. Jest to najtrudniejszy rodzaj miłości, do którego dojrzewamy przez całe życie. Najdoskonalszym wzorem realizacji tego poziomu jest Christos - Diakonos (Chrystus - Sługa), który całkowicie oddał się w miłości Bogu i człowiekowi.
Nie możemy stanąć u stóp góry, ale trzeba nam się wspinać na szczyt. Ks. Roman Rogowski w jednej ze swoich książek zamieścił takie opowiadanie: „Była kiedyś wielka góra, którą Bóg dał w darze człowiekowi. Ten nie wiedział, co z nią zrobić. Zaczął więc na nią wchodzić, a w miarę jak wchodził, czuł się coraz większym i rzeczywiście stał się większy. To dar mądrości! Jeden z najwspanialszych darów nieba! Otrzymało go wielu, a może nawet wszyscy, ale jedni, leniwi, zatrzymali się u stóp góry i tam są do dzisiaj. Inni, bardziej sprytni, próbowali przekopać tunel pod górą, by ją ominąć. A tylko nieliczni byli mądrzy i weszli na szczyt góry”.
Również młodzież z kl. V z Zespołu Szkół nr 9 w Wałbrzychu podjęła trud wspinaczki na górę w celu osiągnięcia mądrości i zrozumienia tego, czym jest miłość. W czasie swojej wędrówki doszli do wniosku, że „bez tej miłości nie można żyć, bo serce robi się suche jak orzeszek”. Jak ważna jest miłość dla każdego z nas, jak różne imiona miłość ma, pokazała nam młodzież w czasie wieczorku poetyckiego „Miłość niejedno ma imię”. Stwarzając wspaniałą atmosferę i scenografię wieczoru, wywołała u słuchaczy refleksję nad sobą samym i wprawiła w zadumę nad bliźnim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję