Cudowna figurka
Dzieje sanktuarium są związane z 9-centymetrową figurką Matki Bożej z Dzieciątkiem. W 1516 r. Jan Czeczek orząc pole, wyorał z ziemi mieszczący się w dłoni kamienny posążek. Potraktował go jak zwykłe znalezisko i ukrył w skrzyni z odzieżą. Tradycja głosi, że po tym wydarzeniu wszyscy w jego rodzinie stracili wzrok. Dopiero kobieta, która opiekowała się nimi zauważyła, że ze skrzyni bije jasność. Otworzyła ją, wyjęła figurkę, umyła i zaniosła proboszczowi. Jan Czeczek przemył oczy wodą, w której obmyto figurkę i odzyskał wzrok. Od tego dnia Matka Boża jest nadzieją dla przybywających do Gidel, by powierzyć Jej cierpienie i nędzę. „Zdarza się, że Stwórca Wszechświata prowadzi człowieka dziwną drogą. Potrafi nim wstrząsnąć i zmienić bieg życia. Tak było ze św. Pawłem. Stracił wzrok pod Damaszkiem, by odzyskać oczy nie tylko ciała, lecz także duszy. Podobne zdarzenie przeżył właściciel figurki Matki Bożej” - opowiada o. Stanisław Gołąb, dominikanin, kustosz sanktuarium.
Historia sanktuarium
Reklama
W miejscu znalezienia cudownej figurki stanął modrzewiowy słup, w którym wyrzeźbiono dwie nisze i umieszczono w nich krzyż i statuetkę (dziś kapliczka ta znajduje się obok ołtarza Matki Bożej). Następnie powstała drewniana kaplica, a później dzięki zabiegom Anny z Rusocic Dąbrowskiej - murowana. Kasztelanowa wieluńska w 1615 r. zaprosiła do Gidel dominikanów, aby opiekowali się figurką i rozwijającym się kultem maryjnym. Przeznaczyła też pieniądze na zbudowanie świątyni i klasztoru. Staraniem dominikanów powstał barokowy kościół na planie krzyża, trzynawowy, zwieńczony dwoma wieżami, konsekrowany w 1656 r.
Statuetkę Matki Bożej umieszczono w bogato rzeźbionym, złoconym ołtarzu w bocznej kaplicy. Ukoronowana w 1923 r. figurka znajduje się w centralnym miejscu. Otaczające ją kolumny tworzą wspaniałą perspektywę. Ten zabieg optyczny sprawia, że jest dobrze widoczna nawet z dalszej odległości. Znawcy sztuki zaliczają ołtarz do najpiękniejszych w Polsce.
Wystrój kościoła powstawał na przestrzeni wieków. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, namalowany przez Michała Stachowicza. Ołtarz połączony jest z chórem zakonnym, oddzielonym od prezbiterium ozdobną ścianą. Po II wojnie światowej dominikanie poza pracą duszpasterską prowadzili intensywne prace remontowo-konserwacyjne. W 1998 r. świątynia otrzymała tytuł bazyliki mniejszej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dominikanie świeccy
Członkowie Fraterni św. Zdzisławy z Moraw w Gidlach żyjąc w świecie są zapleczem pokutnym dominikanów. Zobowiązują się do codziennego uczestnictwa we Mszy św., odmawiania Liturgii Godzin, Różańca i modlitwy medytacyjnej. W każdą 4. niedzielę miesiąca gromadzą się na wspólnej Eucharystii w bazylice, a następnie biorą udział w Absolucji Generalnej i słuchają nauki. Uczestniczą także w spotkaniach liturgicznych, formacyjnych i rekolekcjach.
Uzdrowienia
Reklama
Do dziś w pierwszą niedzielę maja odbywa się w kościele, „którego posadzka od modlitwy jest wytarta i krzywa”, obrzęd zanurzenia figurki Matki Bożej w winie, tzw. „kąpiółka”. Wino to przez cały rok zabierają pielgrzymi, którzy modlą się w intencji chorych i proszą o odprawienie Mszy św. Zachowało się wiele świadectw pisanych i malowanych na tabliczkach wotywnych, umieszczanych obok ołtarza. Są one wyrazem modlitwy i wiary oraz wdzięczności za uzdrowienia dokonane za wstawiennictwem Maryi. Prowadzona w latach 1516-1743 Metryka cudów podaje, że zmarłych wskrzeszonych do życia było 31, przypadków odzyskania wzroku - 21, a zapisów o uwolnieniu od chorób i nieszczęść - 236.
Także i dziś do dominikańskiego archiwum napływają świadectwa uzdrowień, wraz z dokumentacją medyczną, i podziękowania za pomoc w rozwiązaniu życiowych problemów. Dokumenty te zbiera i przekazuje bazylice m.in. Fundacja im. ks. Władysława Latosa we Wrocławiu.
Wydawana każdego roku Księga próśb i podziękowań, przypomina modlącym się przed cudowną figurką, że „na krzyżowej życia wędrówce nie jesteśmy sami, jest z nami Maryja, która pod krzyżem Matką miłosierdzia ogłoszoną została. Ona pielgrzymuje z nami, dodając nam w bólach i smutkach światła, otuchy i pociechy”. Przywołując zapisy próśb i podziękowań, ukazujące współczesnemu światu działanie Bożego miłosierdzia, które przez serce Maryi odpowiada na ludzkie błagania, Ojciec Kustosz powiedział m.in.: „Pracujący tu dominikanie kilka razy w tygodniu słuchają świadectw osób, które dziękują Matce Bożej za to, że w ich życiu stało się coś pięknego: ustąpiła poważna choroba, rozwiązały się konflikty rodzinne. Dlatego zapraszamy do nawiedzenia sanktuarium wskazując, jak dobra jest Matka Najświętsza, która w Gidlach bardzo często pokazuje dobroć i wrażliwość na biedę i nieszczęśliwe szczęście”.
Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gidelskiej przy klasztorze Ojców Dominikanów w Gidlach, tel. 0-34 327-21-23,
Msze św.: w niedziele i święta - 7.00, 9.30, 12.00, 17.30, w dni powszednie - 6.30, 7.00, 17.30
Na prośbę pielgrzymek ojcowie dominikanie odprawiają Msze św. i spowiadają o każdej porze dnia
Nabożeństwo o uzdrowienie: 1. niedziela miesiąca. Msza św. o godz. 12.00
Nabożeństwo fatimskie: 13. dnia miesiąca. Msza św. o godz. 17.30
Nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia: ostatni piątek miesiąca. Msza św. o godz. 17.30
Podziękowanie przekazane do sanktuarium w Gidlach
W czerwcu 2005 r. nasz 2-letni syn Mikołaj zachorował na zapalenie opon mózgowych i sepsę. Mimo starań lekarzy choroba postępowała. (…) Prowadząca Mikołaja neurolog przekazała nam informację, że stan jest bardzo ciężki. (…) Nie było w naszych sercach pretensji. Wiedzieliśmy, że Bóg jest z nami, a Jego wyroki są niezbadane. Z pokorą w sercu modliliśmy się: „Bądź wola Twoja. Jeśli Mikołaj ma umrzeć, niech tak będzie. Panie, daj tylko siły, by to przeżyć”. Nie prosiliśmy o zdrowie. Był to dla nas czas próby. Pokorna modlitwa i wiara w sens Bożych działań sprawiła, że nasze serca opanował pokój. Wiedzieliśmy, że Bóg jest z nami i naszym dzieckiem.
W szpitalu poznałam Kasię, mamę Weroniki. W czasie jednej z rozmów opowiedziała mi o Matce Bożej Gidelskiej i o cudownych uzdrowieniach. Mąż Kasi przywiózł z sanktuarium w Gidlach „winko” dla Mikołaja. Po kilku dniach modlitwy stał się cud. (…) Dowodem był rezonans magnetyczny, który wykazał ustąpienie stanów zapalnych i blizn, powodujących niewłaściwe funkcjonowanie mózgu. Posiew krwi był jałowy.
Mikołaj wyzdrowiał. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni Matce Bożej Gidelskiej za wstawiennictwo u Boga, za dar powrotu do zdrowia. Po wyjściu ze szpitala okazało się, że będziemy mieć drugie dziecko. W kwietniu br. urodziła się córka Małgosia. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i pokładamy w Bogu nadzieję na dalsze wspólne życie.
Joanna i Tomasz
Gidle, 15 lipca br.