Agnieszka Bugała: - Ekscelencjo, przygotowanie XXXVI Dni Duszpasterskich to wielkie przedsięwzięcie. Wiem, że wielu z zapowiedzianych gości trzeba zapraszać dużo wcześniej. Na co liczy pasterz diecezji, dla formacji której podjęto takie starania?
Abp Marian Gołębiewski: - Przyznam, że wiążę z tymi Dniami duże nadzieje. Sam zaczynam od homilii, gdzie chcę poruszyć temat „Rodziny w planach Bożych”. To bardzo ważne. My mówimy często o aspektach ekonomicznych, o społecznej kondycji rodziny, to istotne, ale ja opowiem najpierw o tym, co było najwcześniej. Poczynając od opisów stworzenia człowieka w Starym Testamencie: jak to w historii zbawienia było przez Boga zamierzone - powołanie do życia tego cudownego połączenia dwojga w jedno. Od początku, od małżeństwa monogamicznego, jakby w paradygmacie zarysowanego w osobie Adama i Ewy. A potem w Nowym Testamencie, gdzie małżeństwo zostało podniesione do rangi Sakramentu. Patrząc na tematy referatów myślę, że ujęcie małżeństwa jest w czasie tej sesji wieloaspektowe. Będą poruszone również obowiązki państwa wobec małżeństwa, obowiązki społeczności wobec rodziny, problem rodzenia dzieci, problemy wychowawcze. Jest to tematyka o dużym przekroju, która następnie, w godzinach popołudniowych będzie pogłębiona poprzez konwersatoria.
- A kim będą słuchacze?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Zapraszamy wszystkich, którzy chcą w ciągu tych trzech dni na rodzinę z różnych stron popatrzeć i - zgodnie z hasłem tych Dni - na nowo ją odkryć, ale inicjatywą Kurii było zaproszenie dziesięciu roczników księży po to, aby to oni mogli później czynnie partycypować w przekazywaniu tych treści dalej. Zaprosiliśmy siostry zakonne, katechetów, a więc te osoby, które różnymi sposobami, różnymi drogami, na co dzień mają możliwość dzielenia się nabytą wiedzą. Wszystko po to, żeby tą tematyką naprawdę zainteresować, żeby pokazać, że rodzina współczesna, jej zagrożenia, jej problemy nie są nam obojętne. Szczególnie tu, we Wrocławiu, gdzie obserwujemy niż demograficzny - symptom pewnego dekadentyzmu jeśli chodzi o rodzinę.
- Wrocław - miasto starszych ludzi? Ekscelencjo, dlaczego młodzi nie chcą rodzić dzieci? Dlaczego jedno, dwoje wystarcza? Przecież system polityczny się zmienił. Wszystko, czego dawniej pragnęliśmy - mamy i możemy przekazać naszym dzieciom...
Reklama
- Pomimo, że system polityczny się zmienił, rodzinie nie jest łatwiej, można nawet śmiało powiedzieć, że trudniej. W PRL-u, pomimo obcej ideologii, innych warunków ekonomicznych rodzina pod względem moralnym, pod względem wierności w stosunku do norm chrześcijańskich czy etyki małżeńskiej była dosyć spójna. I to dawało jej siłę i odwagę, ażeby myśleć o rodzeniu dzieci i ta siła i ta odwaga są niezbędne. Natomiast w tej chwili, kiedy mamy demokrację, kiedy mamy liberalną gospodarkę, kiedy mamy wolność słowa, zagrożenia dosyć gwałtownie uderzają w rodzinę. I gdybyśmy sobie przypomnieli czasy PRL-u, które ja dobrze pamiętam, choćby „1000 szkół na 1000-lecie”, to nagle zobaczymy, że teraz szkół mamy za dużo, że trzeba je likwidować, że nie ma kto zajmować ławek. Były o wiele gorsze czasy, a ludzie jednak podejmowali trud rodzenia i wychowywania dzieci, teraz warunki są o wiele lepsze, ale mam wrażenie, że chyba nasze wymagania wzrosły. Pamiętam, jak tuż po wojnie rodziny często mieściły się w jednym pokoju, albo w małych pomieszczeniach i potrafiły nie tylko sobie poradzić, ale i też nie narzekać. Dziś takie sytuacje są nie do powtórzenia i przypominanie ich nie jest też żadnym argumentem w tej dyskusji. Ale jednak zakładając rodzinę, trzeba też być dalekowzrocznym i mieć na uwadze przyszłość państwa, stabilność polityki rodzinnej, utrzymanie emerytów. Nie może być społeczeństwo w przeważającej już części państwem ludzi starszych, ktoś musi pracować, aby ta równowaga mogła być zachowana. Tu mówię tylko o tych utylitarnych względach, nie dotykam nawet wymiaru etycznego, teologicznego spojrzenia na rodzinę i na cel małżeństwa wynikający z zamysłu Boga Stwórcy.
- A skąd inspiracja, aby te Dni poświęcić rodzinie?
- Inspiracją była pierwsza encyklika Benedykta XVI Deus caritas est - „Bóg jest miłością”. To tam są przepiękne myśli na temat miłości Boga, na temat miłości ludzkiej, to była rzeczywista podpowiedź i zachęta do tego, aby nad miłością małżeńską i rodziną się pochylić i poświęcić im XXXVI Wrocławskie Dni Duszpasterskie.